Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Koniec roweru miejskiego? Drogowcy rozważają roczną przerwę w działaniu systemu

Dodano: 15.09.2020 | 08:00

Na zdjęciu: Rower miejski funkcjonuje w Bydgoszczy od 2015 roku.

Fot. Szymon Fiałkowski

Czy Bydgoszcz pożegna się z rowerem miejskim? Jak dowiedziała się MetropoliaBydgoska.PL, ZDMiKP rozważa roczną przerwę w funkcjonowaniu systemu, który już przed wybuchem epidemii koronawirusa zmagał się z wieloma problemami. 

Operatorem Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego jest firma BikeU. Nowa umowa z firmą została podpisana przez miasto w 2018 roku, na okres trzech lat. W jej ramach system poszerzono o Fordon (na jego terenie powstało 12 stacji), a także o cztery stacje w innych częściach Bydgoszczy: przy rondzie Kujawskim, Górzyskowie, Glinkach i Bartodziejach. Obecnie liczy on 610 rowerów i 56 stacji (kolejne powstały w ramach projektów BBO, a także były fundowane przez prywatne podmioty).

Po pierwszych, bardzo udanych latach funkcjonowania roweru miejskiego w Bydgoszczy (w 2015 roku dokonano prawie 600 tysięcy wypożyczeń, a rok później – ponad 400 tysięcy), system zaczął tracić popularność. Już w 2019 roku liczba wypożyczeń (pomimo znacznie większej liczby stacji) spadła do 262 tysięcy. Jak podkreślało stowarzyszenie Mobilne Miasto w swoim raporcie “Ostre hamowanie roweru miejskiego. Bikesharing w Polsce 2019/2020”, Bydgoszcz na tle przeanalizowanych systemów jest miastem z największym spadkiem liczby wypożyczeń (aż o 33,6%). Analitycy dodawali jednak, że odejście mieszkańców od roweru miejskiego było widoczne we wszystkich polskich miastach.

Koniec roweru miejskiego? Drogowcy rozważają roczną przerwę w działaniu systemu

Zobacz również:

Raport o kryzysie rowerów miejskich

Stan epidemii pogorszył kiepskie wyniki BRA – możliwość wypożyczania rowerów została zawieszona pod koniec marca, w związku z wprowadzeniem kolejnych obostrzeń mających na celu przeciwdziałanie koronawirusowi. Zakaz korzystania z miejskich jednośladów został jednak zniesiony na początku maja. Jednak sytuacja z wiosny tego roku jedynie pogłębia, a nie powoduje spadek zainteresowania wypożyczaniem rowerów. Wśród przyczyn kryzysu raport Mobilnego Miasta wymieniał obawę o bezpieczeństwo i ogólne poczucie zagrożenia związane z dominacją samochodów w przestrzeni drogowej i złymi nawykami kierowców, popularyzację hulajnóg elektrycznych czy niską jakość systemu. To właśnie problemy związane z wypożyczaniem rowerów czy ich złym stanem technicznym sprawiają, że wielu bydgoszczan odpuściło korzystania z BRA.

Odpuszczenie BRA – w związku ze spadkiem zainteresowania i kłopotami w jego funkcjonowaniu – rozważa też Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Na niedawnym posiedzeniu zespołu ds. polityki rowerowej przedstawiono bowiem pomysł rocznej przerwy w funkcjonowaniu systemu. Aktualna umowa z BikeU ma obowiązywać do jej wygaśnięcia – czyli do końca tego roku. Propozycja drogowców budzi jednak mieszane uczucia wśród rowerzystów – jak słyszymy, powoduje to obawy, czy po rocznej przerwie rowery miejskie w ogóle powrócą na bydgoskie ulice (także z uwagi na ogólnopolski kryzys branży i możliwość upadku operatorów).

Przedstawiciele strony społecznej obecni na spotkaniu zasugerowali, by drogowcy rozważyli przedłużenie umowy w formie przetargu pomostowego – na przykład na jeden rok z opcją przedłużenia o kolejny, nawet z mniejszą liczbą rowerów. Zespół ds. polityki rowerowej przygotowuje się jednak na przewidywany scenariusz, czyli przerwę w funkcjonowaniu BRA. Część jego uczestników zaproponowała, by pieniądze zaoszczędzone na braku uruchomieniu roweru miejskiego trafiły na budowę dróg dla rowerów.

ZDMiKP potwierdza, że toczą się rozmowy w sprawie dfunkcjonowania Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego, ale na szczegóły jest jeszcze za wcześnie. – Będziemy informować. Proszę o jeszcze trochę cierpliwości – podkreślił rzecznik ZDMiKP Tomasz Okoński.