![](https://metropoliabydgoska.pl/wp-content/uploads/2024/05/6-05-2024_konferencja-prasowa-Lewica-Bydgoszcz-SF.jpg)
Lewica przedstawia kandydatów w eurowyborach. „Wystawiamy bardzo dobrą drużynę”
Zdjęcia:
Lewica oficjalnie zaprezentowała kandydatów, którzy 9 czerwca w wyborach do Parlamentu Europejskiego będą ubiegać się o mandat w okręgu drugim, obejmującym województwo kujawsko-pomorskie. –
Konferencja prasowa, na której Lewica zaprezentowała swoją listę w eurowyborach odbyła się w poniedziałkowe (6 maja) popołudnie na Wyspie Młyńskiej. – To dobra, silna, kujawsko-pomorska drużyna Lewicy do Parlamentu Europejskiego. Wystawiamy bardzo dobrą drużynę, bardzo dobrą jakościowo – mówił wicewojewoda kujawsko-pomorski i współprzewodniczący wojewódzkich struktur Lewicy Piotr Hemmerling.
CZYTAJ TAKŻE: Powstał klub radnych Bydgoskiej Prawicy w Radzie Miasta. Znamy nowego przewodniczącego
Pełen kształt listy, jako pierwsi ujawniliśmy 27 kwietnia, bo to wtedy Lewica podczas konwencji w Warszawie zaprezentowała jedynki na listach w trzynastu okręgach (na tyle podzielona jest Polska w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w naszym kraju wybieranych będzie 53 europosłów na kadencję 2024 – 2029). Już wtedy ogłoszono, że liderem listy w naszym regionie będzie polityk z Włocławka Piotr Kowal – dotychczasowy przewodniczący Rady Miejskiej.
Z drugiego miejsca o mandat eurodeputowanej ubiegać się będzie Anna Mackiewicz – dotychczasowa wiceprzewodnicząca Rady Miasta w Bydgoszczy i była zastępczyni Rafała Bruskiego. Z trzeciej pozycji wystartuje Mateusz Orzechowski, z czwartej Tatiana Urban, piątkę na liście ma Włodzimierz Figas, szóste miejsce przypadło Alicji Wojtynie-Jodko (z partii Razem), siódme – Waldemarowi Lipińskiemu, ósme – Natalii Pietrzak, dziewiąte – Annie Bednarczyk, zaś z ostatniego miejsca wystartuje Marek Jopp, który kiedyś zasłynął tym, że chciał studiować w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej (dawnej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu) – placówce należącej do o. Tadeusza Rydzyka, ale został z niej wyrzucony. Jopp zdecydował się pozwać wówczas uczelnię do sądu i tę sprawę wygrał.
– Ci kandydaci są ofertą dla mieszkańców regionu, a jako Lewica jesteśmy za Unią Europejską w pełnym zakresie, za integracją, dwudziestolecie naszej obecności w unii potwierdza fakt, że my jesteśmy potrzebni Unii Europejskiej, a unia nam. Musimy być jej bardzo ważną częścią – zaznaczył Hemmerling. Struktury Lewicy już oficjalnie zarejestrowały w Okręgowej Komisji Wyborczej listę w czerwcowych eurowyborach, a pod nią zebranych zostało niemal dwadzieścia tysięcy podpisów.
Zemke życzy sukcesu liście Lewicy: Chwała wam, że chcecie tę walkę podjąć
Kandydatów wsparł były wiceminister obrony narodowej i dotychczasowy europoseł z ramienia Lewicy Janusz Zemke. – Po raz pierwszy w tych wyborach Lewica wystawia jedną listę – powiedział i przypomniał, że na jednej liście kandydować będą przedstawiciele Wiosny i Razem, a w poprzednich wyborach kandydowali oni z trzech list (Wiosna i Razem wystawiły swoje listy, a część kandydatów startowała również z ramienia Koalicji Obywatelskiej). Przypomniał, że Lewica bardzo poważnie podchodzi do członkostwa Polski w Unii Europejskiej. – Nieszczęście w ostatnich latach polegało na tym, że Polska zgłaszała masę uwag do tego, co robi Unia Europejska, ale nie zgłaszała swoich uwag, jak UE ma działać – podkreślił Zemke i zapowiedział, że eurodeputowani Lewicy będą w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego działać aktywnie.
Polityk przypomniał jednocześnie, że na listach formacji nie ma żadnego konstytucyjnego ministra (o mandat ubiegać się będą zaś m.in. wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna – jedynka w woj. świętokrzyskim czy wiceminister kultury Joanna Scheuring-Wielgus, która otworzy listę Lewicy w Wielkopolsce). – My uważamy, że wyborców należy traktować serio – powiedział Zemke i argumentował: – Jeśli ktoś objął urząd ministra to nie po to, by być nim trzy – cztery miesiące i nie po to, by szukać innego pola aktywności. Ta bydgoska lista znakomicie to pokazuje: większość kandydatów Lewicy na tej liście to czynni samorządowcy czy obecni radni. Samorząd to najlepsza siła, która potrafić będzie wykorzystać unijne środki.
Kandydatom na liście pogratulował decyzji o starcie. – Chwała wam, że chcecie tę walkę podjąć, kandyduje się łatwo, kiedy partia ma 20-30% poparcia, trudniej, gdy o to poparcie trzeba walczyć – zaznaczył.
Chciałoby się rzec, ciszej nad tą trumną (śmiech)…