Lokalni politycy PiS piszą list do Donalda Tuska. „Liczymy, że bydgoszczanie uzyskają odpowiedzi na zadane pytania”
Dodano: 07.07.2020 | 18:32Na zdjęciu: Politycy bydgoskiego PiS: Tomasz Rega (z lewej) i Jarosław Wenderlich skierowali list do Donalda Tuska.
Fot. Szymon Makowski
Bydgoscy politycy Prawa i Sprawiedliwości nie otrzymali odpowiedzi na pismo, jakie skierowali do Rafała Trzaskowskiego. Podczas wtorkowej (7 lipca) konferencji prasowej, Jarosław Wenderlich i Tomasz Rega poinformowali o liście, jaki został przez nich wystosowany do szefa Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska.
W połowie czerwca, bydgoscy politycy Prawa i Sprawiedliwości informowali o liście, jaki wystosowali do Rafała Trzaskowskiego. Do kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta wysłali wówczas osiem pytań. – Liczymy na odpowiedź w ciągu czternastu dni – mówił wówczas szef klubu radnych PiS w bydgoskiej radzie miasta i minister w kancelarii premiera Jarosław Wenderlich.
– Zadaliśmy retoryczne pytanie: czy pan Trzaskowski jest antybydgoski? Ubolewamy, że cały czas to pytanie jest aktualne, bo mimo że osobiście udałem się do urzędu miasta stołecznego Warszawy, gdzie zaniosłem panu Trzaskowskiemu pismo, które skierowaliśmy, gdzie były pytania związkowców, samorządowców, bydgoszczan. Liczyliśmy, iż uzyskamy odpowiedź, do dzisiaj żadna odpowiedź nie wpłynęła – mówi Wenderlich. – Nie wiemy, czy to działanie celowe, czy też Rafał Trzaskowski czegoś się obawia – dodaje.
Jak mówi Wenderlich, stąd zapadła decyzja o skierowaniu pisma do Donalda Tuska, który – jak zaznacza przewodniczący klubu radnych PiS w radzie miasta – jest mentorem politycznym Rafała Trzaskowskiego. – Liczymy, że jeżeli ten list trafi do mentora pana Trzaskowskiego, że wtedy bydgoszczanie, związkowcy, samorządowcy, przedsiębiorcy uzyskają odpowiedzi na zadanie pytania – przyznaje. Przewodniczący związków zawodowych przy bydgoskiej Pesie Grzegorz Jutrowski przypomina, że w liście została poruszona kwestia Pesy, która przegrała z koreańskim Hyundaiem przetarg na dostawę do stolicy nowych tramwajów. Przewodniczący zarządu miejskiego PiS Tomasz Rega przypomina z kolei wypowiedź Rafała Trzaskowskiego, który w połowie maja był w Bydgoszczy. – Mówił wtedy o patriotyzmie, jak to trzeba wspierać polskie firmy i polski przemysł. To pokazuje przykład bydgoskiej Pesy, gdy miał okazję pomóc, to nie pomógł temu zakładowi – mówi Rega. Jego zdaniem, śmiało można dzisiaj powiedzieć, że Rafał Trzaskowski jest antybydgoski. – To pokazuje przykład Pesy i tego, że do tej pory nie odpowiedział na nasz list do niego skierowany – dodaje.
W piśmie do Tuska, Jarosław Wenderlich i Tomasz Rega apelują, aby Tusk udzielił jednoznacznych odpowiedzi, bez kluczenia, uników i wybiegów, do czego Rafał Trzaskowski zdążył już przyzwyczaić.