Marcin przegrał tylko z Teresą. Dwóch zawodników Zawiszy na podium Copernicus Cup
Dodano: 16.02.2018 | 00:05Na zdjęciu: Marcin Lewandowski zajął drugie miejsce w biegu na 1500 metrów podczas Copernicus Cup 2018.
Fot. Sebastian Torzewski
Marcin Lewandowski na drugim miejscu w biegu na 1500 metrów oraz Paweł Wojciechowski na trzecim w konkursie skoku o tyczce – to bydgoskie akcenty mityngu Copernicus Cup, który odbył się w czwartkowy wieczór w Arenie Toruń. Ozdobą zawodów był fantastyczny wynik w pchnięciu kulą Konrada Bukowieckiego.
Bukowiecki, który w ubiegłym roku sięgnął na stadionie bydgoskiego Zawiszy po tytuł młodzieżowego mistrza Europy, pobił absolutny rekord Polski, posyłając kulę w drugiej serii na odległość aż 22 metrów! Poprawił tym samym swój własny rekord kraju, który od marca 2017 roku wynosił 21,97 m. Zapewnił on niespełna 21-letniemu obecnie zawodnikowi tytuł halowe mistrza Europy podczas czempionatu w Belgradzie. Spektakularny wynik Bukowieckiego był dobrym podsumowaniem całego, stojącego na wysokim poziomie konkursu. Aż czterech zawodników zanotowało bowiem wynik powyżej 21 metrów. Za plecami zawodnika AZS UWM Olsztyn uplasował się Czech Tomas Stanek (21,83 m), a podium uzupełnił Michał Haratyk (21,12 m).
Próbę pobicia rekordu Polski podjął w Toruniu z kolei Piotr Lisek, któremu jednak nie udało się ostatecznie pokonać poprzeczki zawieszonej na wysokości 6,01 m. Ale i tak zawodnik ze Szczecina pewnie zdystansował konkurencję, skacząc 5,91 m (najlepszy rezultat w sezonie). Drugi był Kanadyjczyk Shawnacy Barber (5,70 m), a trzeci – ex aequo z Konstadinosem Filippidisem – bydgoszczanin Paweł Wojciechowski, który tym razem uzyskał wynik 5,60 m. Przypomnijmy, że zawodnik Zawiszy kilka dni temu wygrał konkurs skoku o tyczce w Netto Arenie w Szczecinie, wypełniając minimum na halowe mistrzostwa świata (5,78 m).
Na drugim miejscu w biegu na 1500 metrów uplasował się z kolei Marcin Lewandowski. Bydgoszczanin przebiegł dystans w czasie 3:37.67 (o 0,3 sekundy wolniej od swojego halowego rekordu życiowego), szybszy był jedynie Teresa Tolosa z Etiopii – 3:37.41. Na najniższym stopniu podium uplasował się reprezentant Czech Jakub Holusa – 3:37.91.
Pod nieobecność rekordzistki toruńskiego mityngu w biegu na 400 metrów Igi Baumgart (BKS Bydgoszcz) udało się go poprawić Szwajcarce Lei Sprunger (51.28), która wyprzedziła między innymi dwie nasze eksportowe biegaczki – Justynę Święty-Ersetic oraz Patrycję Wyciszkiewicz. Ta pierwsza miała jednak powody do radości, bowiem wynikiem 51.78 poprawiła o 0,22 sekundy halowy rekord kraju należący od ponad dekady do Grażyny Prokopek. Wynosił on dotąd równe 52 sekundy.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022