Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Miasto otwiera swój punkt w nowej galerii handlowej. Pomysł budzi kontrowersje

Dodano: 10.11.2015 | 16:12
Urząd Miasta Bydgoszczy

Kupcy krytykują pomysł, opozycja - lokalizację, a radny koalicji daje zielone światło pomysłowi utworzenia Punktu Obsługi MIeszkańców w Zielonych Arkadach.

Na zdjęciu: Urząd Miasta Bydgoszcz (widok od strony Starego Rynku).

Fot. Eryk Dominiczak

W galerii Zielone Arkady, która zostanie otwarta w najbliższy piątek, ma funkcjonować Punkt Obsługi Mieszkańców uruchomiony przez ratusz. Zdania, czy to dobry pomysł, są jednak podzielone.

Co będzie można załatwić w zamiejscowym punkcie urzędu miasta? Sprawy obywatelskie takie jak: zameldowanie bądź wymeldowanie (zarówno na pobyt stały, jak i czasowy), wnioski związane z wydaniem lub wymianą dowodu osobistego czy nadaniem numeru PESEL, a także komunikacyjne (rejestracja pojazdów, wniosek o wydanie prawa jazdy czy zgłoszenie sprzedaży auta) i związane z programem Bydgoska Rodzina 3+. W Punkcie Obsługi Mieszkańców będzie funkcjonować także biuro podawcze, dzięki któremu mieszkańcy otrzymają możliwość skierowania do poszczególnych wydziałów magistratu swoich wniosków.

Punkt w Zielonych Arkadach ma być czynny od poniedziałku do soboty w godzinach od 11:00 do 19:00. Reguluje to zarządzenie podpisane na początku listopada przez zastępczynię prezydenta Iwonę Waszkiewicz, które zmienia harmonogram czasu pracy urzędników, ze szczególnym uwzględnieniem tych pracujących w galerii handlowej.

Tyle że nie wszystkim pomysł powołania POM w centrum handlowym się podoba. Protestują między innymi właściciele punktów handlowych i gastronomicznych w rejonie Starego Rynku, którzy obawiają się spadku obrotów. Zdaniem części z nich, klienci nierzadko zachodzili do ich lokali po załatwieniu spraw urzędowych. Teraz obawiają się zmiany tego trendu. Radny Tomasz Rega z Prawa i Sprawiedliwości dodaje ponadto, że lokalizacja miejskiego punktu nie jest najszczęśliwsza. – Znajduje się on bardzo blisko budynków urzędu miasta zlokalizowanych chociażby na ulicy Grudziądzkiej. Rozumiem, gdyby ten pomysł realizowano na jednym z bardziej oddalonych osiedli – Osowej Górze, w Fordonie czy na Miedzyniu – wylicza w rozmowie z nami Rega. Ale dodaje, że samego pomysłu powołania POM nie potępia. – Należałoby jednak zastanowić się nad innymi miejscami. Sam splendor wynikający z obecności ratusza w nowoczesnej bądź co bądź galerii to nie wszystko – uważa radny PiS.

Szansę nowemu punktowi daje z kolei radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Tomasz Puławski. – Lokalizacja? Dla mnie argumentem za nią jest chociażby widok przepełnionego parkingu na ulicy Grudziądzkiej – przekonuje Puławski. Jak dodaje, pierwszy punkt może być papierkiem lakmusowym, który pozwoli sprawdzić, czy mieszkańcy potrzebują takich jednostek. – Uważam, że urząd miasta obrał dobry kierunek. Jest spore zaplecze, duży parking, w dodatku rejon Zielonych Arkad jest dobrze skomunikowany z sąsiednimi osiedlami – podkreśla radny lewicy.

Osobnym tematem są koszty, jakie miasto poniesie w związku z uruchomieniem POM w galerii. Tych jednak, pomimo naszego zapytania sprzed kilku dni, urzędnicy nie chcą ujawnić. Na pytania wysłane w czwartkowy wieczór nie otrzymaliśmy dotąd od Marty Stachowiak, rzecznika prezydenta Rafała Bruskiego, odpowiedzi. Czekamy między innymi na wyjaśnienia dotyczące czynszu, który ratusz będzie musiał uiszczać na rzecz operatora centrum handlowego, długości umowy oraz okresu wypowiedzenia, liczby osób zatrudnionych w punkcie (a także – czy będą to nowe osoby czy urzędnicy już zatrudnieni w Urzędzie Miasta Bydgoszczy) oraz dlaczego urząd miasta zdecydował się właśnie na tę lokalizację. To ostatnie pytanie związane jest z dodatkową podniesioną przez nas kwestią – dlaczego ratusz na potrzeby POM nie wykorzystał mienia komunalnego.