Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Niepewna przyszłość kampusu Akademii Muzycznej. Zadecyduje o niej sąd

Dodano: 26.10.2016 | 06:00

Realizacja projektu Akademia 2020 została wstrzymana już kilka miesięcy temu.

Na zdjęciu: Siedziba sądu przy ul. Toruńskiej 64a.

Fot. JW

We wtorek w budynku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy odbyła się rozprawa dotycząca dalszych losów nowego kampusu Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Decyzja sędziego ma zakończyć zamieszanie wywołane wynikiem konkursu na koncepcję urbanistyczno-architektoniczną budynku.

Przypominamy, że konkurs rozstrzygnięty został w maju br. Decyzją sądu konkursowego, pierwsze miejsce zajęła warszawska firma Plus3 Architekci. Jednak zaledwie kilka dni po wybraniu laureatów konkursu, firma zajmująca drugie miejsce, postanowiła wnieść odwołanie do prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. Krakowskie Biuro Projektów Lewicki Łatak uznało, że praca zwycięzcy nie spełnia wymogów zawartych w regulaminie. Dotyczyły one m.in. parametrów projektu oraz przepisów techniczno-budowlanych. Krajowa Izba Odwoławcza zajęła się tą sprawą i podtrzymała dwa z ośmiu zarzutów względem zwycięskiej pracy. Dotyczą one braku okien w sali koncertowo-kameralnej i sali koncertowo-organowej. Po otrzymaniu wyroku KIO, Akademia Muzyczna postanowiła go zaskarżyć i wnieść sprawę do sądu. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ 

Rozprawa odbyła się we wtorek po południu. W sali obecni byli nie tylko przedstawiciele uczelni, czyli rektor prof. Jerzy Kaszuba i kanclerz Akademii Muzycznej Marek Czerski oraz osoby reprezentujące obie firmy architektoniczne, ale również m.in. wiceprezydent Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz oraz przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecność wspomnianych osób miała na celu uświadomienie tego, jak ważna jest to sprawa. Podkreślił to również rektor Akademii Muzycznej prof. Jerzy Kaszuba, który przedstawił konieczność budowy nowego kampusu, mając na uwadze przyszły rozwój uczelni. W swojej zaledwie kilkuminutowej wypowiedzi wymienił zagrożenia wynikające z wstrzymania realizacji projektu, wśród których znalazła się m.in. niemożność dalszego rozwoju uczelni oraz ryzyko utraty kadry pracowniczej i studentów, którzy zdecydują się na wybór innego miejsca nauki.  – Ta potrzeba zbudowania nowego kampusu jest formułowana przeze mnie i całą społeczność, przez blisko siedmiuset studentów i doktorantów, stu pięćdziesięciu nauczycieli. Jest formułowana w historycznym momencie. Mamy pieniądze, mamy działkę i mamy społeczną wolę budowy – zakończył rektor. Następnie głos zabrał kanclerz Akademii Muzycznej Marek Czerski, który wyjaśnił skutek wyroku KIO oraz podkreślił, że uczelnia musiała zwrócić już 1 860 000 zł ze względu na konieczność wstrzymania realizacji projektu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Akademia Muzyczna chce zbudować kampus za 100 milionów złotych. Ogłosiła konkurs

Dyskusję na temat środków pragnęła zakończyć strona przeciwna, która twierdziła, że temat ten wykracza poza treść odwołania i nie powinien być rozpatrywany. Ponadto dodała również, że utrata pieniędzy to konsekwencja decyzji zamawiającego, czyli uczelni, o wniesieniu skargi, którą rozpatrywano w tym postępowaniu. – Gdyby zamawiający tego nie robił, to mógłby przystąpić do realizacji umowy z inną, wybraną firmą – mówił przedstawiciel strony oskarżonej. Bardzo często powoływał się również na regulamin konkursu, jak i artykuły zawarte w prawie o zamówieniach publicznych. Największy sprzeciw wyraził podczas próby dołączenia nowego dowodu w sprawie, czyli poprawionej wersji pracy firmy Plus3 Architekci, która pokazała, w jak prosty sposób można dokonać zmian polegających na stworzeniu okien w reżyserkach. Sąd jednak zdecydował się dołączyć tę pracę, gdyż przygotowano ją dopiero po wyroku KIO.

Włączona praca niewątpliwie była mocnym argumentem przemawiającym na korzyść strony skarżącej, która niejednokrotnie podkreślała, że w konkursie oceniane były koncepcje, a nie ostatecznie gotowe projekty. Od początku było wiadomo, że prace będą zmieniane, pojawią się uwagi, a poprawki nanoszone będą przede wszystkim na etapie projektu budowlanego. Symbolem omylności przy wszystkich ofertach stał się komin sceniczny, którego zabrakło w koncepcji przygotowanej przez Biuro Projektów Lewicki Łatak. Prezes zarządu spółki, czyli Krzysztof Łatak tłumaczył, że w ich pracy zwrócono uwagę przede wszystkim na sąsiedztwo stawu oraz lokalizację kampusu i podjęto próbę stworzenia czegoś wyjątkowego.

Podczas rozprawy niejednokrotnie nawiązywano do analizy akustyki, która została przygotowana przed rozstrzygnięciem konkursu i miała bardzo duże znaczenie przy podejmowaniu wyboru zwycięskiej pracy. Treść tego materiału nie znajdowała się w aktach sprawy, lecz sędzia uznał, że chce się z nią zapoznać. W związku z tym zapadła decyzja o późniejszym ogłoszeniu wyroku. Poznać go mamy za dwa tygodnie.

 – Wszystko co zostało tu powiedziane, jest mi znane. Może tylko okazało się, że kiedy wszyscy razem, cała bydgoska społeczność na tej sali się pojawiła, to okazało się, jak wszystkich, nie tylko mnie i naszą akademicką społeczność, ale jak wszystkich w Bydgoszczy to interesuje. Ja się nie dziwię. Tu chodzi o sto milionów ulokowanych w rozwój kultury miasta. Ta muzyczna Bydgoszcz musi dalej być muzyczną Bydgoszczą, bo ja w to wierzę. I będzie zasilona ogromną dotacją, w wyniku której może powstać cud, który to miasta upiększy – mówił po zakończeniu rozprawy rektor Akademii Muzycznej prof. Jerzy Kaszuba.