Nowe rozkłady, stare błędy. Bydgoszczanie punktują poczynania ZDMiKP
Dodano: 27.02.2020 | 06:15Na zdjęciu: Czy zastępca dyrektora ZDMiKP ds. transportu publicznego Rafał Grzegorzewski odpowie za fatalnie ułożone rozkłady jazdy?
Fot. Szymon Fiałkowski
Nowe rozkłady jazdy, ułożone przez pracowników Wydziału Organizacji Transportu ZDMiKP, rozmijają się z oczekiwaniami pasażerów. Po ich internetowej publikacji drogowcom wytknięto już szereg popełnionych błędów. Czy władze miasta podejmą jakąkolwiek refleksję nad skalą rozkładowych wtop? Na razie wiadomo, że nadal możliwe są zmiany w nowych planach komunikacji.
Od niedzieli, 1 marca nastąpi wiele zmian w kursowaniu bydgoskiej komunikacji. Cięcia w rozkładach objęły przede wszystkim kursy w niedzielę bez handlu –wszystkie linie tramwajowe i większość autobusowych (51, 52, 53, 55, 58, 61, 64, 65, 67, 69, 71, 74, 77 i 89) będą wówczas kursować co pół godziny. Przy okazji marcowych cięć dokonano jednak też sporych zmian w rozkładach na dni powszednie. I to one budzą największe kontrowersje wśród pasażerów.
W środę ZDMiKP opublikował nowe rozkłady na stronie internetowej. Wcześniej, bo już w poniedziałek zaczęły one pojawiać się na przystankach. Bydgoscy miłośnicy komunikacji, jak i kierowcy oraz motorniczowie rozpoczęli skrupulatną analizę nowego planu jazdy.
Wnioski są – już po raz kolejny – miażdżące dla pracowników ZDMiKP, odpowiedzialnych za układanie rozkładów. Mieszkańcy wytknęli im szereg błędów, które znacznie wpływają na atrakcyjność korzystania z komunikacji publicznej. W oczy rzucają się przede wszystkim braki w skomunikowaniu przesiadek oraz długie okresy, kiedy na jednej trasie nie jedzie żaden tramwaj czy autobus.
Poniżej lista kilkunastu wad nowych rozkładów, zaobserwowanych przez osoby zainteresowane komunikacją publiczną.
- Na linii 69 zmniejszy się liczba kursów o godzinie 5:00 odjeżdżających z pętli Tatrzańskie (z obecnych sześciu zostaną cztery), na linii 5 będzie mniej kursów po godzinie 13:00 i 16:00.
- ZDMiKP dalej nie zlikwidował dublujących się kursów linii 83 i 89 na terenie Fordonu – na przystanek Przylesie o godzinie 8:17 i 16:35 oba autobusy planowano przyjeżdżają w tej samej chwili, a po godzinie 22:00 kursy są w niewielkich odstępach – 22:35 (89) i 22:37 (83); dodatkowo tramwaj linii nr 5, z którego wielu mieszkańców przesiada się na Przylesiu, zatrzymuje się na tym przystanku o 22:36.
- Drogowcy zdublowali kursy linii 58 i 83 na Czyżkówko. W niedzielę o godzinach: 11:32, 14:32, 17:32 oba autobusy odjeżdżają minutę po sobie (godziny dla przystanku Nad Torem/Chmurna). Następne kursy: 58 – 12:04, 83 – 12:08.
- Na węźle Garbary nie ma skomunikowania przesiadek (lepsze pytanie – gdzie w ogóle są?) 61 i 79 z Garbar w niedziele odjeżdżają w odstępie albo 3, albo 27 minut, a 71 i 77 w kierunku Morskiej w takcie: 21, 25, 51, 55.
- Nie ma też zsynchronizowania przesiadek na ulicy Grunwaldzkiej. Po wyjściu z 58 można poczekać 7 minut na autobus linii 71 w kierunku Dworca PKP. Linia 51 przyjeżdża za to 5 minut po odjeździe linii 77 z przystanku Kraszewskiego.
- Odjazdy z przystanku Szarych Szeregów gdzie linie 2, 4 i 8 jadą na pokrywającym się odcinku trasy: 4 na Glinki – 24, 54, 8 na Kapuściska – 29, 59, 2 na Wyżyny – 27, 57. – Czyli mamy w ciągu 5 minut trzy tramwaje jadące z miasta i czekanie 25 min na kolejne – komentuje użytkownik grupy Transport Publiczny w Bydgoszczy
- Pasjonaci komunikacji zwracają też uwagę na spora przerwę w kursowaniu linii 68 w niedziele handlowe. Po kursie z Dworca Leśne o 15:47 następny jest dopiero o 16:27.
- Zastrzeżenia budzi częstotliwość kursowania tramwajów z Górnego Tarasu w kierunku centrum (kursy z węzła Szarych Szeregów: linia 4 – 14:01, linia 8 – 14:06, linia 2 – 14:12, linia 7 – 14:24, linia 8 – 14:31).
- Wydział transportu popełnił spory błąd w rozkładach 3 i 5 – w niedzielę z Łoskonia odjeżdżają one siedem minut po sobie (przykładowo: linia 5 – 10:03, linia 3 – 10:10), a następny kurs jakiegokolwiek tramwaju jest 23 minuty później („piątka” o 10:33).
- Jeden z bydgoskich motorniczych zwrócił też uwagę na kursowanie linii nr 5 z pętli Rycerska: Po kursie z 21:20 następny jest dopiero o… 22:08.
- Krytykowana jest też częstotliwość linii autobusowej nr 67 – co 22 minuty. Prawdopodobną przyczyną jest oszczędność na liczbie dysponowanego taboru.
- Także rozkład nowej linii 90 budzi emocje. Komentarz z naszego portalu: Nowy rozkład jazdy linii 90 w ogóle nie jest dostosowany dla osób pracujących. Na pierwszą zmianę nikt nie dojedzie, na drugą musi skorzystać z kursu przed południem. Po drugiej zmianie również nie da się wyjechać. Może więc warto do Łochowic trzy razy dziennie przedłużyć linię 92.
- Czas przejazdu linii 69 i 89 na tych samych odcinkach (np. od przystanku Łochowskiego do Prejsa) różni się o minutę.
- Wciąż nie dopracowano komunikacji w rejon Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego.
To tylko część uwag do obowiązujących od 1 marca rozkładów. Zapewne do niedzieli wyłapane zostaną kolejne błędy, a już po wejściu w życie oszczędnościowego planu ujawnione zostaną jego kolejne wady. Bydgoscy społecznicy w rozmowach z nami podkreślają, że działania Wydziału Organizacji Transportu ZDMiKP przypominają politykę szefów PKP, którzy po 1989 roku drastycznie ograniczyli liczbę połączeń.
– Ograniczanie sieci połączeń kolejowych zawsze było tłumaczone tym, że pociągi pustoszeją, gdyż społeczeństwo może sobie pozwolić na zakup samochodów – napisał Karol Trammer w swojej książce „Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej”. Jaką taktykę wobec bydgoskiej komunikacji przyjmuje ZDMiKP i czy bardzo krytyczne opinie bydgoskich stowarzyszeń (Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Transportu Publicznego w długim tekście z grudnia 2019 roku stwierdziło, że sytuacja bydgoskiej komunikacji miejskiej jest zła, wymieniając liczne przykłady zaniedbań w dziedzinie komunikacji zbiorowej) przyczynią się do jakiejkolwiek reakcji władz, na czele z prezydentem Rafałem Bruskim?
W środę wieczorem wysłaliśmy do ZDMiKP pytania dotyczące ewentualnych zmian w rozkładach po wytknięciu przez mieszkańców sporych wad nowej organizacji komunikacji.
– Korekty w weekendowych rozkładach są jeszcze wprowadzane, a przedłożone wnioski analizowane – zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP. – Prosimy jednak Mieszkańców o to, by oficjalne uwagi i wnioski składać zawsze przez adres e-mail: zarzad@zdmikp.bydgoszcz.pl lub telefonicznie pod numerem 52 582 27 05 . Ułatwi to rozpatrzenie takiego wniosku – wyjaśnia.
Drogowcy przypominają jednak, że przewoźnicy obsługujący poszczególne linie (MZK, IREX, Tramwaj Fordon) również mają możliwość oficjalnego przedkładania swoich uwag do wcześniej proponowanych przez ZDMiKP rozwiązań w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. – Takie oficjalne zgłoszenia zawsze rozpatrujemy w pierwszej kolejności i pozwala to optymalizować rozkłady jeszcze przed wprowadzeniem zmian – podkreśla Okoński.
ZDMiKP zauważa, że podstawą do technicznej budowy rozkładów jazdy są pomiary i analizy czasów jazdy poszczególnych odcinków międzyprzystankowych i kursów. Pomiary te muszą być wykonane zgodnie z zasadami statystyki matematycznej. Dodatkowo konieczne jest przeprowadzenie analizy rozkładu czasów przejazdów w poszczególnych porach dnia. – Jednakże nawet bardzo duża próba badawcza, a na takich bazujemy gdyż dane pobierane są z systemu ITS, nie gwarantuje właściwej punktualności, jeśli występuje duży rozrzut wyników w tych samych porach dnia i w poszczególne dni – komunikuje ZDMiKP. I dodaje, że „rozpatrywanie rozkładów linii w dowolnie wybranym punkcie, jest podejściem nieuzasadnionym”
– Do tworzenia rozkładów jazdy, trzeba podchodzić całościowo. Przesunięcie jakiejkolwiek godziny odjazdu w którymkolwiek punkcie, ma swoje skutki w innej części miasta – po raz kolejny podkreślają drogowcy.
Wszelkie sygnały odnośnie nieprawidłowości w funkcjonowaniu komunikacji prosimy nadsyłać na adres redakcja@metropoliabydgoska.pl