Akcja służb pod Bydgoszczą. Pomogły one mężczyźnie, który doznał urazu na grzybobraniu
Dodano: 19.10.2022 | 13:40Na zdjęciu: Policjanci, wespół ze strażakami i ratownikami medycznymi, uratowali 33-latka.
Fot. SF
Policja, straż i pogotowie uratowały 33-latka, który wczoraj (18 października) doznał kontuzji podczas grzybobrania w lesie w podbydgoskim Osówcu.
Wczoraj (18 października) około 11:30 dyżurny koronowskich policjantów otrzymał zgłoszenie dotyczące grzybiarza, który w lesie doznał kontuzji i nie może się poruszać. W związku z tym, natychmiast w rejon masywu leśnego w podbydgoskim Osówcu skierował patrol dzielnicowych: aspiranta Waldemara Wełniaka oraz aspiranta Janusza Wojtczaka.
SPRAWDŹ: Tancerze ze szkoły Echo Art mistrzami świata! Kolejny bydgoski sukces [ZDJĘCIA]
– Na miejscu aspirant Wełniak skontaktował się telefonicznie z poszkodowanym, jednak ten nie potrafił określić swojego położenia. W międzyczasie ruszyły poszukiwania, do których dołączyli strażacy ochotnicy z Wojnowa. 33-letni grzybiarz podczas rozmowy z policjantem był zdenerwowany i kompletnie zdezorientowany, na dodatek co chwilę zmieniał wersje odnośnie swojego przemieszczania się przed doznaniem urazu – relacjonuje kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego bydgoskiej policji.
Wtorek upływał pod znakiem deszczu – służby, wiedząc o kiepskich warunkach atmosferycznych, chciały jak najszybciej znaleźć grzybiarza, by zapobiec jego wychłodzeniu. – Dzielnicowy postanowił poinstruować mężczyznę, by ten przy pomocy telefonu komórkowego wysłał dokładną lokalizację GPS. Po udzielonych wskazówkach, jak to zrobić grzybiarz wysłał na telefon policjanta dokładne dane dotyczące położenia. Okazało się, że mężczyzna był około dwóch kilometrów od tego, które pierwotnie wskazywał – dodaje Kowalska.
Wykorzystując dane logowania, policjanci wraz ze strażakami dotarli do 33-latka, który leżał na ściółce leśnej, ponieważ nie mógł się poruszać. Funkcjonariusze udzielili mu pomocy – unieruchomili kończyny, wykorzystując do tego posiadane przez strażaków specjalistyczne szyny, a następnie wspólnie (przy pomocy noszy) przenieśli mężczyznę do najbliższej drogi leśnej. Tam dotarła, wezwana przez dyżurnego, karetka pogotowia i zabrała poszkodowanego do szpitala.
Dzięki determinacji i zaangażowaniu dzielnicowych oraz strażaków cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie. Mężczyzna został odnaleziony i otrzymał pomoc na czas. To jednak kolejny przypadek, pokazujący, że podczas grzybobrania łatwo można się zgubić i doznać urazu, niebezpiecznego dla zdrowia i życia. 5 października 76-letnia bydgoszczanka zgubiła się w lesie na Jachcicach i straciła przytomność. Na pomoc ruszyli funkcjonariusze bydgoskiej policji, którzy uratowali seniorkę.