Bydgoscy kandydaci Konfederacji komentują „thriller z ukraińskim zbożem”
Dodano: 26.09.2023 | 17:26Na zdjęciu: Na wtorkowej konferencji prasowej wystąpili Michał Łukaszewski i Paweł Sieg.
Fot. BB
Bydgoscy kandydaci Konfederacji do Sejmu – Paweł Sieg i Michał Łukaszewski – odnieśli się do kryzysu pomiędzy Polską i Ukrainą związanym z embargiem na import zboża zza wschodniej granicy. Przekonują, że Polska za bardzo pomagała zaatakowanemu przez Rosję państwu, a rząd PiS nie kierował się polską racją stanu.
Kryzys relacji polsko-ukraińskich, wywołany problemami dotyczącymi zboża importowanego zza wschodniej granicy do Polski, jest mocno obecny w kampanii wyborczej. Napięcie na linii Warszawa-Kijów rozpoczęło utrzymanie przez Polskę, Węgry i Słowację – wbrew decyzji Komisji Europejskiej – embarga na import ukraińskich produktów rolnych. W ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ odniósł się do sprawy, mówiąc, że „niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem”. – Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora – powiedział.
Wypowiedź wzburzyła polskie władze: prezydent Andrzej Duda mówił o „rozczarowaniu” słowami ukraińskiego przywódcy, a premier Mateusz Morawiecki wczoraj (26.09) skierował do Zełenskiego słowa: – Niech pan nie waży się obrażać Polaków. Polacy to dumny naród, wiedzą, kiedy należy pomagać sąsiadom, i pomagamy sąsiadom przeciw tej bestialskiej napaści ruskiej. Ale będziemy zawsze bronić naszego interesu i naszego dobrego imienia – powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Wybory 2023 Bydgoszcz. Poznaj kandydatów do Sejmu i Senatu
Kryzys polsko-ukraiński wykorzystuje Konfederacja, która podkreśla, że od początku wojny za wschodnią granicą spodziewała się takiej, a nie innej polityki Ukrainy wobec Polski. Podczas kampanii przed październikowymi wyborami parlamentarnymi formacja – także lokalnie – zamierza przypominać o swoim stanowisku, krytykując równocześnie rząd PiS za nadmierne (zdaniem ugrupowania Sławomira Mentzena) wspieranie Ukrainy.
– W polityce zagranicznej nie ma przyjaźni, są tylko interesy – podkreślił Paweł Sieg, „jedenastka” Konfederacji na liście do Sejmu. Kandydat, parafrazując słowa Zełenskiego powiedział, że Ukraina „robi thriller ze zbożem”. – W rzeczywistości pomaga ona zagranicznym holdingom, które wykańczają polskie rolnictwo – stwierdził Sieg. Bydgoski lider Nowej Nadziei (partii, która wchodzi w skład Konfederacji) przedstawił też rachunek wystawiony przez Konfederację państwu ukraińskiemu – formacja przekonuje, że Polska wydała na pomoc sąsiadowi ponad 100 miliardów złotych. – Od rządu Ukrainy domagamy się przeprosin, a od rządu polskiego tego, by realizował polskie interesy – dodał.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej głos zabrał też Michał Łukaszewski, czyli numer dziewięć na liście Konfederacji do Sejmu. – Państwo ukraińskie jest zarządzane przez oligarchów i jest skorumpowane – mówił działacz Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Zdaniem Łukaszewskiego, zboże pochodzące z Ukrainy jest gorszej jakości. – Zawiera GMO, pestycydy, salmonelle – mówił, opierając się na ujawnionych przez RMF danych z powstającego raportu NIK z kontroli w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Łukaszewski i Sieg podkreślają, że „polskie zboże jest lepsze”. Wpływ na to mają bowiem regulacje – krytykowanej regularnie przez Konfederację – Unii Europejskiej, które dotyczącą m.in. poziomu zawartości mikotoksyn w ziarnie czy higieny produkcji. Polscy rolnicy muszą zatem ich przestrzegać, przez co ich zboże jest droższe od zbiorów zza wschodniej granicy, które z uwagi na cenę było kupowane przez wiele podmiotów zajmujących się żywnością, np. fermy drobiu.
Ci co popierają „Patriarchat”. A wy macie żony kobiety i co One na to?
Widać że panom nie wystarcza na życie z tego samozatrudnienia i chcą dostać się do państwowego koryta. Co gość od wf-u może wiedzieć nt. sytuacji w świecie i w Polsce. Ich poglądy są śmieszne a wiarygodność na poziomie zeszłorocznego śniegu. Dajcie sobie spokój i nie ośmieszajcie się więcej. Chciałbym was widzieć w sytuacji ukraińca – na wojnie.