Piotr Król: Likwidacja spółki Terminal Emilianowo to najgorsza decyzja
Dodano: 02.09.2024 | 20:46Na zdjęciu: Piotr Król podkreślił, że decyzja o postawieniu spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo w stan likwidacji nie była właściwa.
Fot. Szymon Fiałkowski/archiwum
W czwartek, 29 sierpnia walne zgromadzenie wspólników zdecydowało o likwidacji spółki odpowiedzialnej za projekt terminala przeładunkowego w Emilianowie. Poseł Piotr Król jest rozczarowany tą decyzją. – Podjęto druzgocący krok – mówił na poniedziałkowej (2 września) konferencji prasowej.
Spółka Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo została poddana w stan likwidacji – zgodę na to wyraził większościowy udziałowiec, czyli Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Opinię na ten temat przedstawiliśmy TUTAJ – teraz do głosu dochodzą inni politycy. Poseł PiS Piotr Król, który niedawno zaproponował, by wsparcia inwestycji udzielił Polski Fundusz Rozwoju, postanowił w poniedziałek, 2 września skomentować ubiegłotygodniową decyzję. Jak podkreślił, za likwidacją opowiedział się większościowy udziałowiec, ale ku zaskoczeniu od głosu wstrzymał się Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, czyli miejska spółka. Polskie Koleje Państwowe były za kontynuacją epokowego projektu.
– Podjęto druzgocący krok. Spółka miała prawomocną decyzję środowiskową i mogła aplikować o środki unijne. Przez pół roku nie będzie ona mogła podejmować żadnych decyzji bez zgody sądu – powiedział parlamentarzysta. Dodał, że w ten sposób inwestycja traci szanse na dotacje z programu UE FEniKS, a jeśli nie podjęte żadne działania decyzja może wygasnąć. Jej ważność wynosi sześć lat; można ją przedłużyć, ale przy spełnieniu określonych warunków. – Wybrano najgorsze rozwiązanie – ponownie zaznaczył poseł.
Bydgoszczanie zainteresowani inwestycją pokładali nadzieję na realizację zamierzenia – choćby w postaci uzyskania projektu przez spółkę zależną od KOWR – w osobie Jana Szopińskiego. Podczas konferencji prasowej Król przyznał, że gdyby decyzja była inna, to zwołałby spotkanie z mediami, by podziękować byłemu posłowi Lewicy za uratowanie portu multimodalnego pod Bydgoszczą. – Jako poseł opozycji był zaangażowany, pisał tysiące interpelacji. Teraz znalazł się na stanowisku wiceszefa tej instytucji, która teraz likwiduje spółkę celową. Publicznie wyrażam z tego powodu głębokie ubolewanie. To jest porażka. Jestem głęboko zawiedziony jego postawą – nie ukrywał polityk PiS.
Król powiedział również, że KOWR powinien uszanować dotychczasową pracę spółki kierowanej przez Pawła Bukowskiego i z uwagi na posiadaną dokumentację umożliwić uzyskanie projektu budowlanego. – Terminal dawał szanse dla portów w Trójmieście, by przyspieszyć procesy logistyczne. Po budowie S10 byłby jednym z najlepiej skomunikowanych tego typu miejsc w Polsce – wymieniał atuty Emilianowa. Poseł opozycji dodał, że lokalni politycy partii obecnie rządzącej – wojewoda Michał Sztybel, marszałek Piotr Całbecki i prezydent Rafał Bruski – mogli znaleźć rozwiązanie na wyjście z impasu. Według niego mogłoby być to wykupienie udziałów KOWR przez inny podmiot, by kontynuować działanie spółki TIBE.
– Trzeba zrobić wszystko, by ten terminal powstał. Jest to w interesie nas wszystkich – i miasta, i Ziemi Bydgoskiej, i województwa, i polskiej logistyki
– bił na alarm poseł Prawa i Sprawiedliwości. Zapytał też publicznie, dlaczego KOWR i BPPT zagłosowali tak, a nie inaczej. Tuż po konferencji skierowaliśmy pytanie do miejskiej spółki – odpowiedź nadeszła we wtorek, 3 września rano.
– Projekt uchwały Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników w sprawie kontynuowania działalności spółki, w treści zaproponowanej przez zarząd TIBE, zawierał nieostre, niedoprecyzowane zobowiązanie wspólników do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków mających na celu dokapitalizowanie spółki, bez wskazania limitów i zakresu takich czynności – uważa BPPT.
Spółka podkreśliła, że przed głosowaniem wniosła o doprecyzowanie tego zapisu, co miało odpowiadać deklaracjom złożonym przez BPPT w piśmie z końca lipca, skierowanego do KOWR. – Nasza spółka potwierdziła wolę wsparcia finansowego spółki TIBE kwotą niezbędną do dalszego jej funkcjonowania zgodnie z wyliczeniami zarządu spółki, ale proporcjonalną do posiadanych udziałów – informuje miejska spółka.
CZYTAJ TAKŻE: Sejmik z apelem o metropolii bydgosko-toruńskiej. Bydgoscy radni podzieleni
Z uwagi na nieuwzględnienie wniosku, Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny wstrzymał się od głosu. – Należy też mieć na uwadze, iż to KOWR posiada przeważającą, decydującą w głosowaniach większość głosów. Jednocześnie podkreślamy, iż BPPT niezmiennie wspierał ideę powstania Terminala Intermodalnego Bydgoszcz- Emilianowo, nie tylko w sferze deklaracji, ale jako jedyny z regionu partycypując w tym projekcie finansowo – uważa BPPT.
Skontaktujemy się również z wywoływanym do tablicy Janem Szopińskim, by przedstawił swój punkt widzenia.
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024
- Przystanki wiedeńskie przy Placu Praw Kobiet już czynne. Prace przy placu Wolności jeszcze trwają - 11 grudnia 2024