Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Parking podziemny, więcej zieleni, targowisko. MPU przedstawia założenia dla placu Piastowskiego

Dodano: 27.09.2024 | 18:20

Na zdjęciu: Tak mógłby wyglądać plac Piastowski.

Fot. MPU

Niegdyś zielony, dziś kojarzący się głównie z kościołem i przestarzałym targowiskiem. Plac Piastowski to miejsce, które powinno przejść zmianę. Na razie kreślone są jedynie wizje – na ostatniej sesji rady miasta dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Anna Rembowicz-Dziekciowska przedstawiła rekomendacje dotyczące przyszłego wyglądu placu.

Plac Piastowski wyznaczono w 1850 roku jako rynek tzw. dzielnicy elżbietańskiej (pierwotnie był nazywany Elisabethmarkt – ta nazwa została nadana na cześć Elżbiety Ludwiki Wittelsbach – małżonki króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV). Plac od początku istnienia pełnił funkcję targową. Handlowano tam m.in. końmi. W porównaniu ze stanem obecnym, przed laty był jednak pełen zieleni, co obrazują stare pocztówki. Śródmiejski „rynek” od lat wygląda ponuro, a boksy handlowe kontrastują z kamieniczną zabudową i kościołem.

By odmienić plac Piastowski, Miejska Pracownia Urbanistyczna rozpoczęła prace nad planem miejscowym „Śródmieście – Plac Piastowski”. Na środowej (25 września) sesji rady miasta dyrektor pracowni Anna Rembowicz-Dziekciowska przedstawiła informacje na temat projektu. Podkreśliła, że dotychczas nie prezentowała założeń do planu na tak wczesnym etapie. Poza placem, dokument obejmuje też sąsiadujące z nim ulice. Rembowicz-Dziekciowska przypomniała jego historię, prezentując m.in. pocztówki ze zbiorów Anny Perlik-Piątkowskiej i Pawła Piątkowskiego.


CZYTAJ TAKŻE: Pesa chce budować pociągi kolei dużych prędkości! 


Pierwotnie połowa jego obszaru była przestrzenią zieloną, zagospodarowaną w sposób parkowy. Druga była placem targowym – dodała. Na początku XX wieku w miejscu zieleni ulokowano kościół. Obecny wygląd uzyskał w latach 90., kiedy przestrzeń targową zabudowano zadaszonymi boksami. – W efekcie stworzenia zamkniętego obszaru przeznaczonego pod handel, znaczna część placu Piastowskiego została pozbawiona walorów otwartej przestrzeni – zaznaczyła dyrektor MPU. Wskazywała też, że pawilony handlowe przesłaniają elewacje budynków.

Według danych zebranych przez miejskich urbanistów, obecnie na placu funkcjonuje ok. 60 stoisk handlowych – m.in. 17 z warzywami i owocami czy 15 z ubraniami. – Mamy świadomość tego, że targowisko jest miejscem specyficznym, w którym funkcjonują więzi społeczne; tutaj integruje się lokalna społeczność. Mają pozytywną stronę – jeżeli chodzi o handel kwiatami, to zdecydowanie zdobią przestrzeń, ale nie stanowi on dużego procentu wszystkich stoisk – uzasadniała Rembowicz-Dziekciowska. W swojej prezentacji pokazała, że część stoisk służy jako magazyny, a taką funkcję pełnią też stojące na placu blaszane garaże, kontrastujące z zabudową. Znaczną część „Piastowskiego” zajmuje też parking.

Po godzinach pracy targowisko jest miejscem, do którego mieszkańcy nie mają wstępu. Nadal jednak działa na przestrzeń. Trzeba poprawić jej jakość, by była adekwatna do centrum miasta – stwierdziła dyrektor MPU.

Rekomendacje MPU dla placu Piastowskiego: parking podziemny i więcej zieleni

Po prezentacji stanu obecnego, radni usłyszeli rekomendacje MPU, które znajdą się w projekcie planu miejscowego – ten następnie zostanie poddany ocenie mieszkańców. Pracownia proponuje, by plac Piastowski był terenem placu lub rynku z funkcją targową jako funkcją uzupełniającą – handel byłby jednak prowadzony w obszarze zorganizowanego targowiska. Głównym przeznaczeniem będzie funkcja reprezentacyjnej przestrzeni publicznej umożliwiająca rekreację i wypoczynek.

– Rekomendujemy też, by w obszar placu włączyć ulicę Szczepana Jankowskiego (między kościołem a targowiskiem – przyp. red.). W tej chwili oddziela ona przestrzeń obok kościoła od samego placu. To teraz dwa odrębne byty – zasygnalizowała Rembowicz-Dziekciowska. Podobny pomysł wprowadzono w życie na Rynku w Starym Fordonie: po jego rewitalizacji dawne uliczki otaczające płytę rynku zostały włączone w przestrzeń placu.

Ta restauracja w Bydgoszczy stała się hitem! Sprawdziliśmy ją!

@metropoliabydgoska.pl Sprawdziliśmy lokal Monka, który z początkiem sierpnia otworzył się w Bydgoszczy. Zobaczcie, co tam zjecie ???????????????? #bydgoszcz #jedzenie #restauracja #food #młynyrothera #kujawskopomorskie #metropoliabydgoska #bydgoszczanie #metropoliabydgoskapl ♬ Modern city pop, fashion, Vlog(1430789) – Loquat Music

Na placu Piastowskim ma pojawić się więcej zieleni, a dotychczasowa ma zostać utrzymana. – Chcemy powrócić do pierwotnych założeń, kiedy to wzdłuż ulic rosły szpalery drzew – mówiła w środę Rembowicz-Dziekciowska. W dokumencie mają zostać uwzględnione osie widokowe (w ciągu których nie będzie można stawiać konstrukcji). Kierowców, ale też estetów może ucieszyć to, że MPU dopuszcza budowę parkingu podziemnego pod płytą placu z częścią magazynową targowiska. Inwestycja miałaby też inny, ważny cel. – Rekomendujemy, by parking stał się również miejscem ukrycia dla ludności z odpowiednio wzmocnionymi stropami – przekazała szefowa miejskich urbanistów. Sam parking mógłby mieć nawet trzy kondygnacje podziemne, by pomieścić auta stojące w obrębie placu – wówczas w tej przestrzeni obowiązywałby całkowity zakaz parkowania.

Targowisko na placu Piastowskim miałoby wciąż funkcjonować, ale na innych zasadach – po pierwsze zajmowałoby mniej miejsca, a po drugie mogłyby być sytuowane na nim wyłącznie tymczasowe obiekty – oczywiście estetyczne. MPU proponuje trzy miejsca do jego stworzenia: przy Śniadeckich, ulicy Plac Piastowski czy Chrobrego. Później pokazała propozycje zagospodarowania terenu, które oczywiście są jedynie poglądowe. – Plan nie określa, kiedy nastąpi przekształcenie placu – zastrzegła dyrektor MPU.

Radni pytają o wizje i targowisko

Podczas dyskusji radni zadali dyrektor Rembowicz-Dziekciowskiej kilka pytań. Joanna Czerska-Thomas podkreśliła, że podoba jej się koncepcja ucywilizowania placu Piastowskiego; zapytała jednak o przyszłość parkingów przy Śniadeckich i samego targowiska. Jędrzej Gralik ucieszył się, że w planach miasta pojawiają się parkingi podziemne i sugerował, by podobne rozwiązania zastosować np. na Błoniu (dzień po sesji radny Bydgoskiej Prawicy skierował interpelację w tej sprawie), lecz również dopytywał o dalsze losy targu. – Upiększanie miasta nie powinno się odbywać kosztem pracy i tradycji – stwierdziła za to Grażyna Szabelska, pytając o liczbę miejsc dla handlowców po rewitalizacji placu.

CZYTAJ TAKŻE: „Jurek, jestem gotowy”. Żużlowiec zostaje w ABRAMCZYK Polonii!

Parkowanie m.in. na Śniadeckich zniknie, ale po wybudowaniu parkingu podziemnego – odniosła się dyrektor MPU. Przypomniała też dane z prezentacji, wedle których na placu funkcjonuje 61 stanowisk handlowych. – Plan zakłada podobną powierzchnię na cele handlowe, jaka jest obecnie – uzupełniła. Rzecz jasna podczas budowy parkingu z funkcją schronu handel w tym miejscu będzie czasowo niemożliwy, ale plan nie określa kwestii organizacyjnych handlu w trakcie budowy.

Śródmieścia w Polsce się wyludniają na rzecz obszarów od nich oddalonych. Łatwiej budować na pustej działce niż rewitalizować historyczną tkankę. Albo chcemy mieć wyludniające się Śródmieście, albo damy możliwość jego przekształcania – podkreśliła Rembowicz-Dziekciowska. By bydgoszczanie „wrócili do miasta” konieczne jest jednak podniesienie jakości przestrzeni czy powstawanie terenów zielonych. Dodała też, że celem jej wystąpienia było to, by nie było narracji o „likwidacji targowiska”.