Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBydgoszczBiznesDwa duże kontrakty Pesy na targach w Berlinie. Bydgoski zakład będzie produkował pociągi dużej prędkości! [ZDJĘCIA]
26.09.2024 | 17:11

Dwa duże kontrakty Pesy na targach w Berlinie. Bydgoski zakład będzie produkował pociągi dużej prędkości! [ZDJĘCIA]

Zdjęcia: mat. PESA Bydgoszcz SA / materiały prasowe

Dwa duże międzynarodowe kontrakty zawarli przedstawiciele Pesy Bydgoszcz na branżowych targach Innotrans, które zakończyły się w Berlinie.

Najważniejsza informacja, jaka płynie z bydgoskiej Pesy po targach w Niemczech jest jedna: – Jesteśmy gotowi na produkcję pojazdów dużych prędkości. To właśnie dostarczenia tego typu pociągów dotyczy pierwsza z umów, jaką podpisano w Berlinie, a tę Pesa zawarła z hiszpańską firmą Talgo. Dokument podpisali prezesi firm: Krzysztof Zdziarski z Pesy i Carlos Palacio z Talgo. – Podpisany dokument obejmuje prace przygotowujące założenia współpracy w trzech głównych obszarach biznesowych – wyjaśnia rzecznik prasowy bydgoskiej firmy Maciej Grześkowiak i od razu je precyzuje: – Pierwszy obszar to przygotowanie oferty na zapowiadany proces zamówień na tabor dużych prędkości, który ma zostać ogłoszony w Polsce w 2025 r., drugi – innych przyszłych projektów dużych prędkości na ościennych rynkach, a trzeci to określenie możliwości współpracy przy realizacji innych projektów kolejowych.

Grześkowiak przypomina, że w przyszłym roku rozpocznie się realizacja linii Kolei Dużych Prędkości, która ma łączyć największe polskie miasta, jak m.in. Warszawę, Łódź czy Wrocław. – To pierwsza z około 2 000 kilometrów nowych tras dedykowanych przewozom pasażerskim, które mają zostać zbudowane w kolejnych latach w ramach projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego – dodaje rzecznik bydgoskiej firmy, która o współpracy z hiszpańskim producentem rozmawiała już od ponad dwóch lat. – Negocjowane były nie tylko warunki porozumienia i umowy, ale przede wszystkim pracowały zespoły techniczne, które przygotowywały założenia koncepcji wspólnego pojazdu i podział zadań w ramach przyszłych projektów – informuje bydgoski zakład. Dodajmy, że na mocy umowy, Pesa i Talgo chcą razem dostarczać na krajowy rynek, ale i ten międzynarodowy pojazdy dużej prędkości.

Targi Innotrans 2024: Lokomotywa wodorowa Pesy trafi do Szwecji

Umowa z hiszpańskim producentem to niejedyna dobra informacja, jaką z targów w stolicy Niemiec przywożą przedstawiciele bydgoskiej Pesy. Polski producent pojazdów szynowych podpisał list intencyjny z firmami Vate Rail i Hankavik w sprawie wdrożenia do eksploatacji na szwedzkim rynku lokomotyw wodorowych Pesy. Na mocy podpisanego dokumentu, pierwsze tego typu pojazdy powinny na tory w Skandynawii wyjechać na przełomie 2027 i 2028 roku.

– Szwedzi przylecieli do Polski w czerwcu br., aby na miejscu, podczas prac manewrowych na bocznicy w Inowrocławiu przetestować lokomotywę SM42-6Dn w realnych warunkach eksploatacyjnych – zdradza Maciej Grześkowiak. Wiadomo także, że szwedzcy przedstawiciele byli pozytywnie zaskoczenie zarówno pojazdem, jak i jego parametrami. – Nasi maszyniści wysoko ocenili komfortowe warunki pracy – podkreśla prezes firmy Hankavik Adrian Lindqvist. To właśnie firma Hankavik jako trzeci partner porozumienia, będzie odpowiedzialny za organizację poolu taborowego dla Vate Rail. Lindqvist przypomina, że obecne lokomotywy manewrowe, jakie wykorzystywane są na skandynawskich torach są już wysłużone. – Ekologiczna i cicha lokomotywa wodorowa wydaje się idealna do ich zastąpienia – mówi.

SM42-6Dn wyprodukowana przez Pesa to pierwsza na rynku europejskim lokomotywa wodorowa, która została dopuszczona do eksploatacji. Jest całkowicie bezemisyjna, zasilana z dwu ogniw wodorowych o mocy 85kW każde i wyposażona w cztery silnik asynchroniczne o łącznej mocy 720kW. Jest przeznaczona do klasycznej pracy manewrowej na terenie bocznic i terminali.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Krzysztof
Krzysztof
12 dni temu

Coś już takiego było grane. Pesa podpisywała i podpisywała a potem podatnicy musieli setki milionów dopłacać.