Pogotowie ekologiczne w Bydgoszczy. Nowy samochód pozwoli walczyć z odpadami niebezpiecznymi
Dodano: 20.10.2021 | 19:18Na zdjęciu: Do floty Pogotowia Ekologicznego dołączyło nowe Isuzu.
Fot. mat. prasowe
Firma Eneris Proeco rozwija flotę pogotowia ekologicznego. Podczas środowej konferencji prasowej firma zaprezentowała nowy pojazd, który pozwoli szybko reagować, gdy w lasach porzucone zostaną odpady niebezpieczne.
Takiego samochodu jeszcze na wyposażeniu bydgoskich służb nie było – mówią przedstawiciele firmy zajmującej się zabezpieczeniem i utylizacją odpadów niebezpiecznych. Do floty Pogotowia Ekologicznego Eneris Proeco dołączyło Isuzu D-MAX 4WD. Samochód będzie pojazdem „pierwszego kontaktu” i ułatwi szybkie dotarcie do odpadów porzuconych w trudno dostępnych miejscach.
Auto wyposażone jest w napęd na cztery koła, środki neutralizujące zagrożenie chemiczne czy pompę, która umożliwi przepompowanie odpadów niebezpiecznych z uszkodzonych, cieknących pojemników do zabezpieczonych.
– Dotychczas takich samochodów nie było. To jest auto przygotowane do wyjazdów w ciężki teren, na przykład do lasów, gdzie w ostatnich miesiącach regularnie byliśmy wzywani, aby zabezpieczyć, a następnie zneutralizować porzucone odpady – mówi Artur Wołowski. Jak wylicza wiceprezes i dyrektor naczelny Eneris Proeco, tylko w 2021 roku firma 28 razy interweniowała z powodu porzucenia odpadów niebezpiecznych. Podczas wyjazdów zabezpieczono ponad 70 tys. kg odpadów, w tym m.in. 52 zbiorniki Mauzer o łącznej pojemności 52 tys. litrów oraz 121 beczek o łącznej pojemności 16,5 tys. litrów.
– Niestety, te liczby zwiększają się z roku na rok. Wspólnie z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska zabezpieczamy te odpady tak, aby nie następowała degradacja środowiska – mówi Wołowski. W ostatnich miesiącach beczki lub pojemniki z niebezpiecznymi substancjami porzucano m.in. w Myślęcinku, przy ul. Dąbrowa oraz przy ul. Smoleńskiej w Bydgoszczy, a także w okolicach Piecek, Zamościa czy Łochowa.
Eneris Proeco zajmuje się odbiorem i neutralizacją odpadów niebezpiecznych. W tym roku firma złożyła wniosek o rozbudowę swojej infrastruktury do spalania odpadów niebezpiecznych, argumentując to wzrostem zapotrzebowania na działanie takich instalacji. Plany spotkały się z negatywnym odbiorem m.in. lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy Razem, Bydgoskiego Alarmu Smogowego czy części mieszkańców miasta. W odpowiedzi firma zorganizowała spotkania z radami osiedla, zapewniając, że inwestycja jest bezpieczna dla bydgoszczan i środowiska.
Obecnie trwa oczekiwanie na decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych wydawaną przez prezydenta miasta. Inwestycję pozytywnie zweryfikowały już Wody Polskie, sanepid i urząd marszałkowski. RDOŚ wystąpił o uzupełnienie dokumentacji.
- Makabryczny upadek Huckenbecka w GP Challenge. Jest komunikat o stanie zdrowia - 4 października 2024
- Fundacja Chcepomagam prowadzi zbiórkę dla powodzian - 4 października 2024
- Jedzenie w Metropolii za pół ceny. Zobacz, jakie restauracje oferują zniżki! - 2 października 2024
Artykuł sponsorowany ?