Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Pojemnik z odpadami znowu wyrzucony do lasu. Tym razem w Myślęcinku!

Dodano: 08.07.2021 | 17:54

Na zdjęciu: Na terenie Myślęcinka znaleziono pojemnik z odpadami.

Fot. nadesłane

Kolejny raz w ciągu ostatnich tygodni służby interweniowały w sprawie pozostawienia pojemnika z odpadami niebezpiecznymi. Tym razem do zdarzenia doszło na terenie Myślęcinka.

Odpady zostały znalezione przy ul. Gdańskiej 131. – Rzeczywiście takie zdarzenie miało miejsce. Wezwane zostały odpowiednie służby i uruchomiono niezbędne procedury. Teren został zabezpieczony – mówi Andrzej Kowalski z LPKiW Myślęcinek.

Pozostawienie odpadów w lesie niesie za sobą wysokie ryzyko zanieczyszczenia gruntu, a gdy dojdzie do opadów, zanieczyszczenia mogą trafić do wód podziemnych i powierzchniowych. – Teraz sprawą zajmie się specjalistyczna firma, która może ten pojemnik wywieźć i zutylizować, bo my takich możliwości oczywiście nie mamy – wyjaśnia Kowalski. Jeśli sprawca nie zostanie ustalony, to koszty wszelkich działań poniesie zarządca terenu.

Zadanie ma zrealizować firma Eneris Proeco, o której ostatnio mówi się za sprawą planów budowy spalarni. Jak podczas niedawnej konferencji prasowej informowali przedstawiciele firmy, byli oni w ostatnich tygodniach wzywani do podobnych interwencji w innych rejonach Bydgoszczy – przy ul. Czaplej na Osowej Górze, ul. Smoleńskiej oraz ul. Dąbrowa. – Odpadów niebezpiecznych jest coraz więcej. Nasze działania pozwalają skierować je do unieszkodliwienia i zlikwidować zagrożenie – mówił wówczas wiceprezes i dyrektor naczelny firmy Artur Wołowski.

Problem pozostawiania odpadów niebezpiecznych w lasach dotyka zarówno Bydgoszczy, jak i okolicznych oraz dalszych miejscowości. Najwięcej mówiono o pojemnikach i beczkach znalezionych na przełomie maja i czerwca w okolicach Zamościa, Łochowa, Piecek, Antoniewa, Władysławowa i Buszkowa (k. Żnina). Ogłoszono nawet nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców, ale na razie nie udało się ustalić, kto jest odpowiedzialny za pozostawienie odpadów niebezpiecznych w lesie. We wtorek Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowisko informował za to o interwencji w Karbowie koło Brodnicy.

Sprawcy pozostają nieznani. Jak informuje podkom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy, trwają czynności policji i prokuratury. – Sprawy prowadzone są jako postępowania w kierunku art. 162 Kodeksu wykroczeń dotyczącego zanieczyszczania wody, gleby lub lasu. Wyjątkiem jest sprawa z Piecek, która z powodu znacznych rozmiarów prowadzona jest jako postępowanie karne w kierunku art. 182 Kodeksu karnego – wyjaśnia podkom. Kowalska.

Sebastian Torzewski