Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Pomnik Tysiąclecia jednak zostaje! Do gry wkracza wojewódzki konserwator zabytków

Dodano: 17.11.2021 | 06:26

Na zdjęciu: W obronę Pomnika Tysiąclecia włączyli się bydgoscy społecznicy.

Fot. Szymon Fiałkowski

Znajdujący się na skwerze Leszka Białego Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego zostanie zachowany. Na wniosek Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków „Bunkier” wojewódzki konserwator zabytków wszczął postępowanie o wpisanie go do rejestru zabytków. Wcześniej ten manewr zastosował – również sprzeciwiający się wyburzeniu monumentu na Sielance – prof. Dariusz Markowski, który prosząc o wpisanie na listę zabytków kamienicy przy ulicy Gdańskiej 73 zablokował działania ratusza w kwestii budowy ulicy Nowomazowieckiej.

Artykuł na temat zachowania Pomnika Tysiąclecia przygotował Tomasz Nguyen-Xuan z inicjatywy „Ratujmy Bydgoskie Kamienice”. 

12 listopada Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków uznał wniosek złożony przez Bydgoskie Stowarzyszenie Miłośników Zabytków “Bunkier” i podjął decyzję o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wpisania do rejestru zabytków Pomnika Tysiąclecia Państwa Polskiego. Oznacza to, iż władze w trybie natychmiastowym muszą zaprzestać wszelkich prac rozbiórkowych prowadzonych wokół tego obiektu. W uzasadnieniu napisano, iż “obiekt jest dziełem reprezentatywnych dla sztuki lat sześćdziesiątych XX w. oraz charakterystycznym, utrwalonym elementem krajobrazu miasta, a jego przesłanie pozostaje aktualne i nie rodzi negatywnych czy kontrowersyjnych skojarzeń”. Przypominamy, że wojewódzki konserwator może z urzędu wydać decyzję o wpisie zabytku ruchomego do rejestru w przypadku uzasadnionej obawy zniszczenia, uszkodzenia lub nielegalnego wywiezienia zabytku za granicę albo wywiezienia za granicę zabytku o wyjątkowej wartości historycznej, artystycznej lub naukowej.


CZYTAJ WIĘCEJ O HISTORII POMNIKA TYSIĄCLECIA PAŃSTWA POLSKIEGO W BYDGOSZCZY


Niezależnie od tej decyzji, 16 listopada o godz. 17:00 odbyło się w ratuszu spotkanie prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego ze społecznikami reprezentującymi mieszkańców przeciwnych wyburzeniu pomnika. Wzięli w nim udział prof. Dariusz Markowski – przewodniczący Społecznej Rady ds. Estetyki Miasta, Jacek Wiśniewski –  prezes bydgoskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, Marcin Nalewka – prezes Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłośników Zabytków “Bunkier” oraz Jan Trojan, twórca inicjatywy Ocalmy Pomnik Tysiąclecia. Z naszych informacji wynika, że włodarze nie byli skłonni do żadnych ustępstw w kwestii usunięcia obiektu. Tym bardziej zaskoczyło ich postanowienie wojewódzkiego konserwatora, o którym dowiedzieli się właśnie podczas spotkania. Teraz muszą je uszanować.

Lata zaniedbań doprowadziły Pomnik Tysiąclecia do ruiny

Górujący nad przechodniami Pomnik Czynu Społecznego tak bardzo wrósł w tkankę miejską, że bydgoszczanom trudno było pogodzić się z jego losem. Im bliżej do rozbiórki, zaplanowanej przed końcem listopada, tym większy był opór społeczników i obywateli. Grono przeciwników wyburzenia modernistycznego obiektu stale się rozrastało. Ostatnio takie stanowisko wyraziło m.in. Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska, a także radna Anna Mackiewicz czy autor koncepcji Exploseum dr Michał Pszczółkowski. Do tej pory o nieusuwanie pomnika apelowało m.in. Stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych, Stowarzyszenie Architektów Polskich, Bydgoskie Stowarzyszenie Miłośników Zabytków “Bunkier”, inicjatywa Ratujmy Bydgoskie Kamienice, a protest poparł także Jan Mencwel z warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Rada ds. Estetyki Miasta oraz SARP wystosowały nawet w tej sprawie specjalne apele do prezydenta Bruskiego.

Pomnik Tysiąclecia jednak zostaje! Do gry wkracza wojewódzki konserwator zabytków

Zobacz również:

Profesorskie zagranie w sprawie Nowomazowieckiej. Kamienica przeznaczona do wyburzenia może zostać zabytkiem

Tymczasem jeszcze do niedawna los popularnego Trójnoga wydawał się być obojętny mieszkańcom Bydgoszczy. Zapominały zadbać o niego kolejne władze, aż do momentu gdy jego stan zaczął zagrażać osobom postronnym. Kajetan Dunst, społecznik apelujący o pozostawienie pomnika, dowiedział się, że urzędnicy nie mają „wiedzy historycznej dot. zlecenia lub wykonywania w przeszłości przeglądów technicznych konstrukcji”. – Merytoryczna komórka UMB nie zlecała żadnych prac utrzymaniowych i remontowych tego obiektu – czytamy w odpowiedzi z ratusza na wniosek społecznika. W skrócie — od 54 lat istnienia, pomnik nie doczekał się nawet przeglądu technicznego. Zamiast na renowację, stawiano jednak na demontaż.

Decyzja dziwi, tym bardziej, że na chwilę obecną nie ma docelowej koncepcji na zagospodarowanie skweru Leszka Białego, miasto deklaruje chęć ogłoszenia konkursu w tym zakresie. A przecież, rewitalizacja skweru i zachowanie budowli nie są sprzeczne ze sobą — twierdzi Dunst. Faktycznie – pomysłów na to miejsce przewinęło się już sporo, ale ostatecznie żadnego nie udało się zrealizować. Zatem skąd ten pośpiech do wyburzenia? Nie jest to do końca jasne. Część bydgoszczan obawiało się, że teren zostanie oddany deweloperom pod inwestycje. Wiemy jednak, że na terenie parku funkcjonuje zakaz zabudowy i stawiania fundamentów, więc nie byłoby to możliwe. Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej zaproponowała przywrócenie rekreacyjnej funkcji parku, o co postulowali też społecznicy. Nie jest jednak zwolennikiem zachowania konstrukcji. — W planie miejscowym nie zawarto wymogu zachowania tej instalacji. Przeznaczono ten skwer na teren urządzonej zieleni publicznej pisze urbanistka na swoim facebookowym profilu.

Przypomnijmy, że Trójnóg ogrodzono już w listopadzie ubiegłego roku. Szybko pojawiły się plotki, że zabezpieczono go pod rozbiórkę w związku z budową podziemnych zbiorników retencyjnych. Ogłoszone 1 lipca przez MWiK dementi zaprzeczyło tym doniesieniom. Rzekomym powodem planowanego wyburzenia są wyniki przedmiotowej ekspertyzy. Do niej również udało się dotrzeć Kajetanowi Dunstowi. Powołując się na zalecenia inżynierów, zawarte w ekspertyzie, cytuję: “w najbliższym czasie należy przystąpić do rozbiórki obiektu lub do generalnego remontu”. Z dokumentu jasno wynika więc, że uratowanie Trójnoga jest możliwe. Czy tak się rzeczywiście stanie?

Pomnik Tysiąclecia miał wyglądać zupełnie inaczej

Od chwili powstania, zaprojektowany przez Stanisława Lejkowskiego, obiekt miał nieustannie pod górkę. — Dość powiedzieć, że już sama oryginalna wizja słynnego projektanta była zgoła inna od końcowej — twierdzi autor facebookowego profilu “Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego” Jan Trojan. – Konstrukcja zbudowana z trzech żelbetowych słupów symbolizować miała gniazdo, a jej szczyt zdobić wykonany z brązu piastowski orzeł. U podnóża monumentu, po obu stronach planowano rozmieścić płaskorzeźby ilustrujące najistotniejsze wydarzenia z historii Polski. Koncept instalacji wykonano z okazji nadchodzących obchodów 1000-lecia powstania państwa polskiego – dodaje. Niestety, projekt Lejkowskiego nie zdobył uznania wśród ówczesnych władz. Jednym z elementów uważanych za kontrowersyjne był orzeł, podobno zbyt mocno kojarzący się z orłem spod Monte Cassino.

Decyzją komunistycznych władz radykalnie zmieniono koncepcję i nazwę, pozostawiając sam trójnóg. Pomnik Czynu Społecznego, bo tak ostatecznie go nazwano, oddano 22 lipca 1967 roku. Nazwa jest nieprzypadkowa, gdyż to właśnie w czynie społecznym wybudowali go bydgoszczanie. Zabawną anegdotkę związaną z tym dniem przytacza Stanisław Lejkowski: — Gdy wszyscy zgromadzili się już na ceremonii odsłonięcia, z nieba lunął rzęsisty deszcz. Ulewa trwała tak długo, że wkrótce wszyscy się rozpierzchli, zapominając o wmurowaniu aktu erekcyjnego, a zamiast blasków fleszy towarzyszyły im blaski błyskawic. Poczułem wtedy namiastkę sprawiedliwości dziejowej — opowiada autor obiektu.

Stanisław Lejkowski wydaje się być zmęczony zamieszaniem wokół pomnika. Mimo to, zagadywany o Trójnóg, zawsze odpowiada z rezonem. Zapytany dlaczego udzielił zgody na wyburzenie, odpowiada: — Zawsze chciałem, aby ta forma funkcjonowała w komplecie, tak jak oryginalnie ją wymyśliłem. Niestety, nie było woli dokończenia mojego dzieła, a jego stan przez lata się pogarszał. Wyraziłem zgodę na usunięcie kierując się wyłącznie względami bezpieczeństwa – podkreślił projektant. O ukończenie oryginalnego projektu Lejkowskiego apelował już w 2007 roku były wiceprezydent Bydgoszczy Stefan Pastuszewski.

Co dalej z Pomnikiem Tysiąclecia?

Dziś zwolenników takiego obrotu spraw jest znacznie więcej. Do tej pory przyszłość nie napawała jednak optymizmem. Rozbiórka miała być wykonana do końca listopada. Wybrano już nawet wykonawcę zlecenia — firmę z Częstochowy. Na przeszkodzie stanąć mogła jedynie decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie obiektu do rejestru i objęcie go ochroną. Zaapelowało o to BSMZ “Bunkier”, wystosowując do biura konserwatora stosowny wniosek. — Jego wartość, jako dzieło plastyczne, jest wyjątkowa i bezdyskusyjna. Ten brutalistyczny monument jest unikatowy w skali kraju i należy go chronić — stwierdził w piśmie prezes stowarzyszenia, Marcin Nalewka.

Ratusz nie spodziewał się tak wielkiego oporu w kwestii wyburzenia tego obiektu. Sądząc po reakcjach mieszkańców i społeczników, zasadne byłoby przeprowadzenie konsultacji społecznych dotyczących usunięcia Pomnika Tysiąclecia. Robiono to choćby w przypadku wyburzeń zabytkowych modernistycznych kamienic u zbiegu Gdańskiej i Chodkiewicza. Dzięki głosom bydgoszczan, budynki udało się ocalić.


CZYTAJ WIĘCEJ: Skuteczny bunt przeciwko wyburzeniom przy Gdańskiej i Chodkiewicza. ZDMiKP wycofuje się z pomysłu


Tym razem protesty nie pomogły: dopiero postanowienie wojewódzkiego konserwatora zatrzymało zapędy włodarzy do usunięcia pomnika. Jednak to jeszcze nie koniec walki o Trójnóg. Aby wpisać go do rejestru zabytków, konieczne jest skompletowanie odpowiedniej dokumentacji potwierdzającej jego wartość. Jest to formalność, która musi zostać skrupulatnie dopełniona, by móc objąć obiekt ochroną. Dlatego społecznicy nie powinni spoczywać na laurach. Wręcz przeciwnie – przed nimi jeszcze dużo pracy. Tym bardziej, że pojawiają się coraz śmielsze głosy, iż pomnik należałoby odrestaurować i nadać mu kształt zgodny z oryginalnym projektem autora.

Jeśli posiadają Państwo archiwalne materiały dotyczące Pomnika Tysiąclecia, takie jak zdjęcia, nagrania, skany, wycinki z gazet itp., uprzejmie prosimy o kontakt pod adresem mailowym ratujmybydgoskiekamienice@gmail.com.

Tomasz Nguyen-Xuan
Ratujmy Bydgoskie Kamienice

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Benc Benc 12
Benc Benc 12
2 lat temu

raczej pomnik czynu społecznego