Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Poseł spytał o uniwersytet medyczny. Komisje zajmą się powstaniem uczelni?

Dodano: 10.01.2018 | 17:27

- Platforma Obywatelska blokuje obywatelski projekt - uważa poseł Paweł Skutecki.

Na zdjęciu:

Fot.

Minęły już dwa lata od kiedy 160 tysięcy podpisów w sprawie utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy trafiło do Sejmu. Na razie projekt ustawy zalega w komisjach, choć w środę został poruszony na obradach jednej z nich.

W środę Komisja Zdrowia zajęła się projektem planu pracy na pierwsze półrocze 2018 roku. Sprawę uniwersytetu poruszył poseł Paweł Skutecki. – Chciałbym poprosić o precyzyjną informację w imieniu 160 tysięcy bydgoszczan, którzy od dwóch lat czekają na drugie czytanie projektu ustawy o utworzeniu Uniwersytetu Medycznego – zwrócił się do przewodniczącego komisji Bartosza Arłukowicza (PO). Ten odpowiedział, że chciałby ten temat poruszyć na obradach, ale potrzebna do tego jest także Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży.

Głos zabrał również Tomasz Latos. Bydgoski poseł Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem wiceprzewodniczący komisji poinformował, że z Arłukowiczem rozmawia o temacie uniwersytetu już od czerwca, ale jeszcze trudniej jest mu dogadać się z Rafałem Grupińskim stojącym na czele drugiej z komisji zajmujących się bydgoską uczelnią medyczną. Na razie rozmowy nic nie dały. –  Zwrócę się do obu panów na piśmie – zadeklarował Latos, na co Arłukowicz odpowiedział gotowością do wyrażenia zgody na rozpoczęcie prac.

Zdaniem Pawła Skuteckiego obecnie to Platforma Obywatelska blokuje projekt. – Przypomnę nieśmiało, że  przewodniczący obu komisji to partyjni koledzy inicjatora obywatelskiej ustawy. Napiszę wprost: Platforma Obywatelska blokuje obywatelski projekt. I dzieje się to dokładnie wtedy, kiedy wszyscy mówią, że brakuje lekarzy – skomentował poseł po zakończeniu obrad komisji.

160 tysięcy podpisów w sprawie Uniwersytetu Medycznego zebrano jeszcze w 2015 roku. W kwietniu 2016 odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie, po czym sprawę skierowano do dwóch komisji: Zdrowia oraz Edukacji, Nauki i Młodzieży. Tam temat utknął, choć posłowie mieli zająć się nim w pierwszych sześciu miesiącach ubiegłego roku. Obecnie trudno wierzyć, aby doszło do przełomu, a tym trudniej spodziewać się pozytywnego dla Bydgoszczy zakończenia. Jeszcze w czerwcu podczas wizyty w Bydgoszczy minister Jarosław Gowin przyznał, że jego stanowisko się nie zmienia i uważa tworzenie uczelni za bezzasadne. – Po pierwsze osłabiałoby potencjał dobrze rozwijającego się Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, a po drugie uczelnia, która powstałaby w Bydgoszczy byłaby wyraźnie najsłabszą uczelnią medyczną w Polsce. W sprawach zdrowia musimy szczególnie dbać o jak najwyższą jakość kształcenia – mówił wtedy Gowin.

Sebastian Torzewski