Pub Jack do rozbiórki? Inspektor nadzoru budowlanego: „Nie wydałem nakazu”

Dodano: 18.08.2017 | 12:15

Przyszłość zamkniętego w kwietniu lokalu wciąż nie jest przesądzona.

Na zdjęciu: Lokal został zamknięty na początku kwietnia br.

Fot. SG / archiwum

Niedostarczenie przez właścicieli pubu Jack wymaganej dokumentacji w określonym terminie wskazuje na to, że nielegalnie dobudowana część lokalu zostanie rozebrana. Jednak Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zapewnia, że taka decyzja jeszcze nie zapadła.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pub Jack zniknie z centrum miasta? Inspektor sprawdza dokumenty, a prokuratura prowadzi śledztwo

Informacja o rozbiórce lokalu pojawiła się w piątek rano na stronie internetowej bydgoskiego oddziału Gazety Wyborczej. Z naszych wcześniejszych, jak i piątkowych, rozmów z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego wynika, że taka decyzja jeszcze nie zapadła, a co więcej – do wydawania ostatecznego nakazu i rozpoczęcia rozbiórki może upłynąć jeszcze sporo czasu.

Z przygotowanego w kwietniu projektu budowlanego wynika, że większość obiektu została dobudowana nielegalnie. Jest to przede wszystkim trzykondygnacyjna drewniana konstrukcja z basenem znajdująca się na terenie podwórza oraz obiekt przy wejściu do budynku zajmujący kilkanaście metrów kwadratowych chodnika. To właśnie te części, ze względów bezpieczeństwa, miałaby zostać rozebrane.

Właściciele obiektu, mieszkańcy Pruszkowa, mieli czas do końca lipca, aby uzupełnić dokumentację dotyczącą rozbudowy lokalu zgodnie z normami bezpieczeństwa. Jednak, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, nie wywiązali się oni z tego zadania. – Nie przedstawili poprawionego projektu – informuje Stanisław Skowroński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. W związku z tym rozpoczęto procedurę zmierzającą do wydania nakazu rozbiórki nielegalnie dobudowanej części lokalu. – Wydaje mi się, że będzie wydana w tej sprawie decyzja o rozbiórcę – powiedział nam w środę Skowroński.

W piątkowe przedpołudnie inspektor potwierdził nam, że decyzja nie została jeszcze wydana. – Prawdopodobnie nastąpi to w najbliższym czasie – mówił Skowroński. Z czego wynika oczekiwanie? – Przed wydaniem decyzji jest obowiązek zawiadomienia wszystkich stron, że materiał dowodowy został zebrany i strony mają dwa tygodnie na wniesienie uwag, zastrzeżeń czy też uzupełnień do tego stanu. Dopiero, gdy minie ten czas i powrócą do nas tzw. zwrotki, że te zawiadomienia doszły oraz ewentualne wnioski stron, to dopiero wtedy pojawia się decyzja – odpowiada Skowroński.

Co więcej, nawet gdy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyda decyzję o rozbiórce to nie będzie ona ostateczna. – Jeśli wydamy taką decyzję, to strony mogą się od niej odwołać do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego – wyjaśnia Skowroński i dodaje, że na ostateczną decyzję trzeba jeszcze poczekać.

– Najistotniejsze jest to, że lokal nie jest użytkowany. Zagrożenia dla ludzi nie ma, bo tam nie przebywają. Uważam, że kwestia doprowadzenia tego do ładu zgodnego z prawem nie jest tak bardzo znacząca, paląca. Prowadzimy to normalnym tempem, zgodnie z terminami – podkreśla inspektor.

Sprawą nielegalnie dobudowanej części obiektu zajmuje się też prokuratura. – Śledztwo jest w toku – informuje prokurator Włodzimierz Marszałkowski z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe. CZYTAJ WIĘCEJ