Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Radni uchwalili standardy urbanistyczne. Będzie to antidotum na „lex deweloper”?

Dodano: 23.12.2018 | 14:57

Na zdjęciu: Nowe standardy urbanistyczne dla Bydgoszczy mają wpłynąć na zabudowę terenów nieobjętych planem miejscowym i decyzją o warunkach zabudowy.

Fot. SG/archiwum

Na ostatniej sesji w 2018 roku radni uchwalili lokalne standardów urbanistycznych dla inwestycji mieszkaniowych na terenie miasta Bydgoszczy. Miejska Pracownia Urbanistyczna argumentuje, że dzięki temu dokumentowi uda się uchronić miasto przed zalewem inwestycji, powstających na podstawie zapisów specustawy mieszkaniowej. Co kryje się w zapisach nowej uchwały?

Bydgoska MPU jest bardzo krytyczna wobec ustawy, która zakłada, że rada gminy może wydać odstępstwo na realizację inwestycji mieszkaniowej na terenie, który w ramach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie jest przeznaczony na ten cel. Decyzję w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej, na wniosek inwestora, ma wydawać za to wojewoda. Ustawa o ułatwieniach w realizacji inwestycji mieszkaniowych nie określa wymogów dostosowania wyglądu nowych mieszkań do otoczenia. Jej maksymalną wysokość określono na 14 kondygnacji naziemnych w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców.


CZYTAJ WIĘCEJ: Bydgoszcz będzie zabudowywana „w piracki sposób”? Ratusz zgłosił uwagi do projektu specustawy mieszkaniowej


Jednocześnie specustawa mieszkaniowa wprowadza jednak możliwość uchwalenia przez radę miasta lokalnych standardów urbanistycznych, które jako prawo miejscowe będą określać zasady budowy nowych obiektów mieszkalnych. Do tej pory z takiej możliwości skorzystały takie miasta, jak m.in. Warszawa, Poznań, Gdańsk, Słupsk, Olsztyn czy Białystok. Bydgoszcz także postanowiła wprowadzić lokalne standardy. Zostały one przyjęte przez radnych na sesji w dniu 19 grudnia – na 29 obecnych za uchwałą głosowało 22 radnych.

Na mocy zapisów bydgoskiej uchwały, inwestycję mieszkaniową lokalizuje się w odległości nie większej niż 250 metrów od przystanku komunikacyjnego, 750 m od szkoły podstawowej, która jest w stanie przyjąć nowych uczniów w liczbie dzieci stanowiącej nie mniej niż 10 % planowanej liczby mieszkańców inwestycji mieszkaniowej, a także 750 m od przedszkola, które jest w stanie zapewnić wychowanie przedszkolne dzieciom w liczbie stanowiącej nie mniej niż 5 % planowanej liczby mieszkańców inwestycji mieszkaniowej.

Chcielibyśmy uniknąć takich sytuacji, że w istniejącej tkance miejskiej – tam, gdzie staraliśmy się zachować skalę zabudowy, nie powstawały nam „niespodzianki” – tłumaczyła na sesji dyrektor MPU Anna Rembowicz-Dziekciowska. Mówiąc o „niespodziankach”, wskazywała ona na możliwość lokalizacji wysokich budynków w miejscach, gdzie znajduje się niska zabudowa, m.in. w Śródmieściu czy Fordonie.

standardy urbanistyczne bydgoszcz

Szefowa MPU zobrazowała zagrożenia, wynikające z braku przyjęcia lokalnych standardów m.in. na przykładzie działki przy ulicy Bartłomieja z Bydgoszczy i Pawła z Łęczycy w Fordonie. Według obowiązującego planu miejscowego, teren ten jest przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną. Gdyby miasto nie wprowadziło lokalnego prawa, mogłyby na nim powstać wysokie budynki. Zgodnie z bydgoskimi standardami, budynki objęte inwestycją mieszkaniową nie mogą być wyższe niż 7 kondygnacji nadziemnych – chyba że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza lokalizację takich budynków. Ponadto, jeżeli w odległości nie większej niż 250 metrów od budynków objętych inwestycją mieszkaniową w istniejącej zabudowie znajdują się budynki mieszkalne o wysokości powyżej 7 kondygnacji, wówczas maksymalną wysokość nowych obiektów mieszkaniowych wyznacza wysokość najwyższego istniejącego budynku mieszkalnego.

Warto dodać, że w lokalnych standardach urbanistycznych znalazł się też zapis, będący elementem walki z zanieczyszczeniami powietrza. Uchwała ustala bowiem obowiązek zapewnienia dostępu mieszkań do sieci ciepłowniczej.


CZYTAJ WIĘCEJ: MPU przygotowuje kolejne plany miejscowe. Dotyczą Fordonu


W lokalnych standardach urbanistycznych dla Bydgoszczy zapisano też liczbę miejsc parkingowych niezbędnych dla obsługi realizowanej inwestycji mieszkaniowej, przyjmując, że na 1 lokal mieszkalny powinno przypadać:

  • w centrum (strefa A1) – 1 miejsce parkingowe,
  • w śródmieściu (strefa A2) – 1,2 miejsca parkingowego,
  • teren intensywnej zabudowy wokół śródmieścia i w Fordonie (strefa B) – nie mniej niż 1,2 miejsca parkingowego,
  • pozostała część miasta (strefa C) – nie mniej niż 1,5 miejsca parkingowego.

strefy parkingowe bydgoszcz

Czy przyjęte przez radę miasta standardy mogą ograniczyć maksymalną wysokość zabudowy mieszkaniowej do jedynie siedmiu pięter? Takie obawy pojawiły się już w gronie zwolenników wysokiej zabudowy. Dyrektor MPU podkreśla, że nadal istnieje możliwość realizacji wyższych inwestycji na podstawie zapisów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i trybie decyzji o warunkach zabudowy. Wątpliwości radnych na sesji chciał też rozwiać prezydent Rafał Bruski.

Uchwała o standardach nie ma ograniczać możliwości budownictwa mieszkaniowego. Mamy ogromne tereny, przestrzenie – pani dyrektor jest w stanie wykazać, że mamy tereny na kilkanaście tysięcy mieszkań. Chcemy dbać o ład – nowe przepisy niewątpliwie idą w sprzeczności z tym, abyśmy byli miastem zadbanym, ładnym, logicznie zbudowanym. Czy na ulicy Gdańskiej w miejscu kamienicy podobałby nam się budynek na 14 kondygnacji? – argumentował prezydent.

Kontrowersje wzbudziła też granica strefy parkingowej A1 i A2, która przebiega m.in. na terenie, który miałby być przedłużeniem ulicy Mazowieckiej. Pomysł wyburzenia zabudowy między Pomorską a Gdańską i stworzenia dodatkowej arterii dla samochodów budzi sprzeciw wielu środowisk, m.in. Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych. Rembowicz zaznacza jednak, że linia nie jest proponowaną ulicą Nowomazowiecką, a jedynie granicą stref.

Błażej Bembnista