Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoscy ratownicy medyczni podsumowali noc sylwestrową. Otrzymali ponad pół tysiąca zgłoszeń

Dodano: 04.01.2021 | 22:31

Na zdjęciu: W ostatnią noc 2020 roku, ratownicy medyczni wyjeżdżali w sumie ponad sześćset razy do różnego rodzaju zdarzeń.

Fot. Szymon Fiałkowski / archiwum

Ratownicy medyczni podsumowali ostatnią noc 2020 roku. – Zespoły ratownictwa medycznego praktycznie nie zjeżdżały do swoich miejsc wyczekiwania – mówią.

Jak przekazują ratownicy, tylko w noc sylwestrową, dyspozytorzy medyczni przyjęli ponad sześćset zgłoszeń. – Podobnie było 1 stycznia 2021 roku – mówi kierownik Działu Usług Medycznych i Szkoleń i ratownik medyczny Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy Krzysztof Wiśniewski.

Z danych przekazanych przez ratowników wynika, że wyjazdów „typowo” sylwestrowych, w tym roku było niewiele. – Przykładowo w nocy sylwestrową, pacjentów z obrażeniami ciała było niespełna siedmioro. Podobna liczba dotyczyła wyjazdów do pacjentów upojonych alkoholem – wylicza Wiśniewski. Ratownicy nie ukrywają, że choć fajerwerki i petardy cieszyły się większym zainteresowaniem niż w latach poprzednich, to w tym roku obchodzono się z nimi bezpieczniej.


ZOBACZ: Świąteczny bilans bydgoskiego pogotowia. Większość interwencji dotyczył chorych na COVID-19


Jaki typ wyjazdów najczęściej w tym roku dominował w zgłoszeniach do ratowników na przełomie roku? – To głównie wyjazdy do chorych na COVID-19, do pacjentów z dusznością, osłabieniem i niską saturacją z powodu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 – nie ukrywa Krzysztof Wiśniewski i dodaje: – Wiele zgłoszeń odnotowaliśmy do pacjentów z bólami w klatce piersiowej, z ogólnie mówiąc chorobami kardiologicznymi i neurologicznymi oraz do przewlekle i terminalnie chorych.

– Te dni różniły się typem, rodzajem wyjazdów, ale na pewno nie ich liczbą – mówią ratownicy. – Zespoły ratownictwa medycznego praktycznie nie zjeżdżały do swoich miejsc wyczekiwania. Zawsze w takie dni, my medycy zespołów ratownictwa medycznego pamiętamy o zabraniu ze sobą do ambulansów termosów z kawą, wody i kanapek – bo często nie zjeżdżamy do bazy przez wiele godzin. A bywa, że i do rana – puentuje Wiśniewski, który na zakończenie podsumował, że w 2019 roku, ratownicy medyczni w tym samym okresie czasu mieli 592 wyjazdy, 73 dotyczyły obrażeń ciała (głównie spowodowanych nieprawidłowym obchodzeniem się z wyrobami pirotechnicznymi – petardami, fajerwerkami), 5 związanych było z wypadkami drogowymi (jeden z nich był śmiertelny).

Szymon Fiałkowski