„Ratujmy Biziela”. Akcja przeciwko konsolidacji bydgoskich szpitali uniwersyteckich
Dodano: 21.07.2022 | 13:04Na zdjęciu: Niedawno przed placówką pikietowali pracownicy, którzy kategorycznie sprzeciwiają się fuzji z drugim bydgoskim szpitalem - im. dr. Antoniego Jurasza.
Fot. Archiwum
W internecie pojawiła się akcja „Ratujmy Biziela”, gdzie można podpisać się pod petycją do rektora UMK prof. Andrzeja Sokali, aby ten wycofał się z pomysłu konsolidacji dwóch bydgoskich szpitali uniwersyteckich. Już jest ponad trzy tysiące podpisów.
Nie milkną echa pomysłu konsolidacji dwóch bydgoskich szpitali uniwersyteckich – dr Jurasza i dr Biziela. O planach pisaliśmy na naszych łamach niedawno, a pomysł krytycznie oceniają lokalni parlamentarzyści. W tej sprawie zwołano także posiedzenie sejmowej komisji zdrowia.
Po krzyżacku postanowiono zlikwidować placówkę w Bydgoszczy, zbudowaną wysiłkiem mieszkańców. My tych szpitali Toruniowi nie oddamy. Będzie wojna!
– przekonywał w emocjonalnym wystąpieniu podczas posiedzenia komisji poseł PiS Piotr Król. Zaproszony na posiedzenie rektor UMK prof. Andrzej Sokala nie dość, że nie pojawił się na nim, to jeszcze – jak mówił w jego trakcie wiceminister zdrowia Piotr Bromer – resort zdrowia nie otrzymał od rektora żadnych informacji na temat ewentualnej konsolidacji. Sprzeciw wyrażali także pracownicy placówki, którzy przed miesiącem liczną grupą pikietowali przed wejściem do placówki, mając transparenty „Ręce precz od Biziela”, czy „O dobro pacjentów dbamy, szpitala nie oddamy”.
Pomysł konsolidacji dwóch bydgoskich szpitali planowała zaopiniować Rada Collegium Medicum. TVP3 Bydgoszcz informowała pod koniec czerwca, że decyzja w tej sprawie została wstrzymana przynajmniej do końca wakacji. – Pojawiały się prośby o jeszcze bardziej szczegółowe informacje i w trakcie wakacji zostaną one przygotowane. Całe wakacje będą wypełnione rozmowami i konsultacjami, a do decyzji wrócimy na początku roku akademickiego – zapowiadał w rozmowie z TVP3 Bydgoszcz rzecznik prasowy uczelni dr hab. Marcin Czyżniewski. Dla telewizji wypowiedział się także rektor UMK. – Wszystkie decyzje, które będziemy podejmowali, będą miały na względzie w szczególności dobro pacjentów i co do tego mogę państwa zapewnić. Ani ilość łóżek nie ulegnie zmniejszeniu, ani ilość personelu medycznego nie ulegnie zmniejszeniu, bowiem dobro pacjenta jest dla nas najważniejsze – deklarował prof. Sokala.
Ratujmy Biziela – petycja w internecie
W sieci tymczasem pojawiła się petycja, w której stanowczo sprzeciwia się planom konsolidacji placówki. W petycji czytamy: – Szpital Biziela został zbudowany i wyposażony z naszych podatków oraz z środków społecznych i przez lata funkcjonował jako Szpital Wojewódzki. W odpowiedzi na rosnące potrzeby dydaktyczne Collegium Medicum został w dobrej wierze przekazany Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika. Nie zgadzamy się, aby arbitralna decyzja władz UMK doprowadziła do likwidacji szpitala, tak ważnego dla Bydgoszczan i mieszkańców regionu.
Autorzy petycji piszą wprost, że likwidacja szpitala im. dr. Biziela odbędzie się przede wszystkim kosztem pacjentów. – W tych trudnych dla nas wszystkich czasach jakiekolwiek zmniejszenie dostępności do świadczeń zdrowotnych odbije się niekorzystnie na poczuciu bezpieczeństwa, a ostatecznie także na naszym zdrowiu – dodają i na koniec podkreślają: – Decyzje dotyczące zdrowia i życia olbrzymiej rzeszy pacjentów będących pod opieka Szpitala Biziela nie mogą być motywowane jedynie względami ekonomicznymi i organizacyjnymi. Dlatego domagamy się porzucenia szkodliwych i niebezpiecznych planów likwidacji bydgoskiego Szpitala im. dr. Jana Biziela.
Pod petycją, która dostępna jest na stronie ratujmybiziela.pl jest już (stan na 21.07., na godzinę 13:00) blisko trzy i pół tysiąca podpisów