Relacje CWZS – SP Zawisza nadal napięte. „Są warunki brzegowe, których nie pozwolimy przekroczyć”
Dodano: 18.07.2018 | 17:08Na zdjęciu: O sukcesie w klasyfikacji dzieci i młodzieży mówili wiceprezes CWZS Zawisza Dariusz Bednarek (z lewej), prezes CWZS Zawisza Waldemar Keister (w środku) i prezes sekcji podnoszenia ciężarów Waldemar Gospodarek.
Fot. Stanisław Gazda
Najpierw była radość z sukcesu CWZS Zawisza, który wygrał ogólnopolską klasyfikację klubów szkolących dzieci i młodzież, a później omówienie sporu ze Stowarzyszeniem Piłkarskim – tak w skrócie wyglądała środowa konferencja prasowa włodarzy związku z ulicy Gdańskiej 163.
Na początku prezes CWZS Zawisza Waldemar Keister chwalił się sukcesem klubu, który po raz szósty z rzędu zdominował klasyfikację sportu młodzieżowego. – Wszystkie stowarzyszenia w tej klasyfikacji wykonały kawał bardzo dobrej pracy – przyznaje i wylicza, że w sumie sklasyfikowano ponad 3600 klubów. Za cały ubiegły rok CWZS zgromadził łącznie 2326,5 pkt, zaś drugi w tej klasyfikacji AZS AWF Katowice zdołał wywalczyć 1664,24 pkt. Klub otrzymał, oprócz okazałego pucharu, także czek na kwotę 100 tysięcy złotych.
Jednocześnie Bydgoszcz zajęła piąte miejsce w klasyfikacji gmin (4732,13 pkt). – CWZS Zawisza zdobyło lwią część punktów do tej klasyfikacji – dodaje Keister. W klasyfikacji województw kujawsko-pomorskie uplasowało się na siódmym miejscu z dorobkiem 10 767,42 pkt. – Mamy talenty w sportach wodnych czy w lekkiej atletyce, co doskonale pokazał przykład Adrianny Sułek – podkreśla prezes CWZS. Przypomnijmy, że lekkoatletka Zawiszy wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata w fińskim Tampere.
Najważniejszym tematem była jednak sytuacja wokół sporu pomiędzy CWZS a SP Zawisza. Prezes Keister był pytany o motywy podjęcia kolejnej uchwały o wykluczeniu Stowarzyszenia Piłkarskiego ze struktur (kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że SP Zawisza nadal jest członkiem związku – przyp. red.). – Motywem podjęcia powyższej uchwały są decyzje władz SP Zawisza podejmowane wbrew interesom związku oraz jego członkom, a także nierespektowanie uchwał Zarządu CWZS – tłumaczy. I wylicza, że członkowie Stowarzyszenia Piłkarskiego jednoznacznie nie wyrazili sprzeciwu wobec obraźliwych treści, które publikowano na stronie kibiców Zawiszy – www.zawiszafans.com czy sytuacji z meczu trampkarzy (dwunastolatków) MUKS CWZS Bydgoszcz – SP Zawisza z 23 czerwca, którego stawką było pierwsze miejsce w rozgrywkach. – Mecz zakończył się remisem, a po zakończonym pojedynku jedna z osób naruszyła nietykalność cielesną sędziego. Został on kopnięty, a także wyzywano go słowami: „Ty k…, czekamy na ciebie za stadionem. Powiem to wprost: My się takich sytuacji boimy i nie dopuścimy, aby dochodziło do nich na naszych obiektach – podkreśla wiceprezes CWZS Zawisza Dariusz Bednarek. Jak dodaje MUKS CWZS wywodzi się ze środowiska Zawiszy. – Zawodnicy utożsamiają się z tą nazwą. Oni nie mogą używać nazwy Zawisza, a my nie możemy na to pozwolić, bo to członek naszego związku. Mają pełną drabinkę szkoleniową dla zawodników w wieku od 6 do 19 lat.
Wiceprezes Bednarek przyznaje, że jest wola do rozmów z SP. – Są jednak warunki brzegowe, których nie pozwolimy przekroczyć – zaznacza. Są nimi: zaprzestanie działania na szkodę związku oraz kwestie bezpieczeństwa. – Na początku funkcjonowania naszego związku SP próbował bez naszej wiedzy i zgody uzyskać zgodę do naszego logo – podkreśla Bednarek i przypomina, że w styczniu 2006 roku Stowarzyszenie Piłkarskie zgłosiło do Urzędu Patentowego wniosek o zastrzeżenie nazwy Zawisza. – Nie tylko dla potrzeb piłki nożnej, ale też takich jak reklama, gimnastyka czy obsługa stadionu. To takie kompetencje, które wkraczają w nasze działanie – dodaje. Dariusz Bednarek przyznaje, że było też osiem uchwał, które członkowie SP ignorowali. Drugim warunkiem jest kwestia związana ze wspomnianym bezpieczeństwem. Wiceprezes podawał przykład strony internetowej Zawisza Fans. – Tę stronę tworzą kibice, którzy przyznają wprost, że SP jest partnerem strony – mówi.
Drugi z wiceprezesów związku i jednocześnie dyrektor Budowlanego Klubu Sportowego Błażej Baumgart przyniósł z kolei ogromny segregator, w którym znajdowały się dokumenty związane ze sprawami sądowymi, które były notorycznie wytaczane Stowarzyszeniu. – Tych spraw było kilka i kosztowały nas blisko 200 tysięcy złotych. Toczyły się od 2015 roku, osiem wyroków było rozstrzygniętych na korzyść CWZS – wylicza Baumgart. Jak zaznacza, były mecze, gdzie związek odnotował straty z powodu zachowań kibiców. Przypomniał też sytuację z ostatniego meczu klasy A zakończonego niedawno sezonu z Krajną Sępólno Krajeńskie. – Kibice rzucali race na tartan. U nas nie możemy na to pozwolić, bo w przyszłym roku mamy lekkoatletyczne Drużynowe Mistrzostwa Europy. Musimy o to dbać, aby potencjalnie takie sytuacje nie mogły mieć miejsca. Zarządzamy miejskim mieniem – przyznaje.
Jednocześnie przedstawiciele CWZS poinformowali, że wystąpili do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku o pisemne uzasadnienie wyroku z 5 lipca, który uchylił uchwałę o wykluczeniu SP z grona członków. – Termin odpowiedzi może być w miarę krótki. Być może do czasu walnego zebrania CWZS (zaplanowano je na początku sierpnia – przyp. red.) taką odpowiedź otrzymamy – mówi Waldemar Keister. Wiceprezes Baumgart dodaje natomiast, że po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku klub będzie rozważał kasację od wyroku do Sądu Najwyższego.
Najważniejszą deklaracją jest to, że CWZS chce nadal rozmawiać z SP, jednak wiceprezes Bednarek nie umiał wskazać, gdzie tkwił błąd w pierwszej uchwale, którą zanegował Sąd Apelacyjny. – Do czasu zebrania zarządu 2 sierpnia nie będziemy demolować tego, co jest założone w funkcjonowaniu wszystkich obiektów, które mają zgrupowania piłkarskie, MUKS-u i BKS-u – dodaje prezes Keister.
Aby doszło do negocjacji prezes Keister przytoczył kilka punktów, które musiałyby zostać spełnione, aby doszło do takich rozmów. – Pierwszym z nich jest wycofanie wszelkich spraw sądowo-administracyjnych przeciwko CWZS Zawisza, drugim – bezwarunkowa i bezterminowa rezygnacja z zastrzeżenia nazwy Zawisza dla sekcji piłki nożnej. Trzecim punktem jest wycofanie logo i partnerstwa SP na stronie Zawisza Fans oraz nawiązanie współpracy z MUKS CWZS i BKS-em. Myślę, że to nie są jakieś wielkie wymagania – wylicza i przyznaje, że Krzysztof Bess wyraża wolę dyskusji. – Jeżeli w dniu dzisiejszym lub jutrzejszym wyznaczymy takie spotkanie, to uda się coś wypracować – zapewnia.
Konferencji prasowej przysłuchiwał się wspomniany prezes Bess, który kilkakrotnie deklarował chęć dalszej rozmowy z CWZS w sprawie przyszłości SP. – Nie chcę się ustosunkowywać do tej konferencji – przyznawał. I pytał, czy te same postulaty były przedstawiane podczas piątkowego posiedzenia zarządu członkom SP, którzy byli na nim obecni. – Od piątku do dzisiaj chcieliśmy wypracować, biorąc pod uwagę wypowiedź prezesa w mediach, i w dniu dzisiejszym przedstawiamy te punkty, którymi wychodzimy naprzeciw – odpowiedział Waldemar Keister. Z kolei z ust Krzysztofa Bessa pada jasna deklaracja: – Jesteśmy ciągle zainteresowani merytoryczną rozmową, ale w normalnej i rzetelnej sytuacji, a nie takiej, że na zarządzie nie padają takie propozycje, a pierwsza, która padła, to wykluczenie SP ze struktur i nierespektowanie prawomocnego wyroku sądu.
- Transferowe ruchy Metalkas Pałacu. Wzmocnienie z Grecji i przedłużenie kontraktu - 27 czerwca 2025
- OFICJALNIE: Szymon Woźniak z dziką kartą na rundę Tauron SEC w Bydgoszczy - 26 czerwca 2025
- Pierwsze umowy na realizację zadań ochrony ludności podpisano w urzędzie wojewódzkim [ZDJĘCIA] - 26 czerwca 2025