Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

„Sahara” na Bartodziejach częściowo zniknie? Prywatny właściciel chciałby wybudować tam bloki

Dodano: 09.07.2023 | 17:29

Na zdjęciu: Mieszkańcy Bartodziejów nie wyobrażają sobie, by taki widok ze szczytu "Sahary" zastąpiły budynki mieszkalne.

Fot. Kinga Ściesińska

Prywatny właściciel części legendarnej „Sahary” na Bartodziejach myśli o przeznaczeniu terenu pod zabudowę mieszkaniową – złożył wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, która jest jednym z etapów procesu poprzedzającego inwestycje. Mieszkańcy osiedla i innych części miasta protestują przeciwko takim planom – dodajmy, że możliwość przekształcenia „pustyni” porośniętej drzewami na budynki dopuszcza uchwalone niedawno studium zagospodarowania Bydgoszczy.

Przy Lesie Gdańskim, za lokomotywownią PKP Cargo, znajduje się miejsce, które przez mieszkańców Bartodziejów nazywane jest „Saharą”. – To śródlądowa wydma – miejsce, które dawniej również wykorzystywane było jako wyrobisko. Poza wielką powierzchnią czyściutkiego piasku, dzięki któremu możemy poczuć się niemal jak na plaży, znajdziemy tutaj także liczne konary i korzenie, na których można, niby na ławeczkach, usiąść. Co ciekawe, w obrębie Sahary jeszcze w latach 70. znajdowało się popularne kąpielisko, które jednak z czasem kompletnie wyschło – opisywał Piotr Weckwerth, autor bloga Turystyka bez Filtrów – wychowany zresztą na Bartodziejach.

„Sahara” to popularne miejsce wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców sąsiedniego osiedla, jak i innych części Bydgoszczy. Dla wielu z nich ma szczególne znaczenie. – Mieszkam niedaleko i na „Saharze” spędziłam całe dzieciństwo. Wystarczyło przejść przez przejazd kolejowy, by znaleźć się na małej pustyni oraz w otaczającym ją lesie. Tak blisko od domu znajduje się miejsce, gdzie mogę się poczuć jak poza miastem – podkreśla pani Kinga, od urodzenia mieszkanka Bartodziejów.

Część „Sahary” do zabudowy? Studium dopuszcza taką możliwość

Kwestia „Sahary” i jej możliwego przeznaczenia pod budynki mieszkalno-usługowe pojawiła się na etapie przygotowania obowiązującego od grudnia 2022 roku studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Plany miejskich urbanistów zakładały, że część terenu „Sahary” może być przeznaczona do realizacji zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej z usługami. Z tym pomysłem polemizowali bydgoscy społecznicy. Podczas procesu składania wniosków do projektu studium, stowarzyszenie MODrzew zaapelowało o zachowanie obecnego charakteru tego miejsca.

Rzeczony obszar jest niezabudowanym kompleksem terenów zielonych, chętnie odwiedzanym przez bydgoszczan. Unikatowość tych terenów polega na wyjątkowo piaszczystym, niemal wydmowym charakterze gruntu – stąd też potoczna nazwa „Bydgoska Sahara”. Bliskość ruchliwej i głośnej drogi kategorii GP (droga główna ruchu przyspieszonego) oraz linii kolejowych (209, 201 C-E 65) wymaga utrzymania obszernego areału terenów zielonych – podkreślali członkowie organizacji. Próbowali oni przekonać MPU, że umożliwienie przekształcenia fragmentu terenu przy Inwalidów pod zabudowę mieszkaniowo-usługową zdecydowanie obniży komfort życia mieszkańców. – Pozbawi też Bydgoszcz wyjątkowej atrakcji, jaką niewątpliwie jest „Bydgoska Sahara”. Ogromny potencjał rekreacyjny tych terenów jest w ogóle niezauważany i niewykorzystywany – argumentował MODrzew. Finał? Tak jak i inne liczne uwagi, ta została odrzucona.

„Sahara” na pół podzielona i wniosek o decyzję środowiskową

W kwestii piaszczystego zakątka na pograniczu Bartodziejów i Lasu Gdańskiego istotne jest to, że teren znajdujący się bliżej zakładu taboru PKP Cargo należy do prywatnych właścicieli. Podział „Sahary” doskonale obrazuje mapa terenów należących do miasta (powstała ona jako narzędzie pomocnicze do składania wniosków w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, ale przydaje się także w innych sytuacjach). Działki miejskie są zaznaczone żółtym kolorem.

"Sahara" na Bartodziejach częściowo zniknie? Prywatny właściciel chciałby wybudować tam bloki

Południową, prywatną część „Sahary” stanowią działki 6/1 i 6/2 w obrębie 195. 15 czerwca w rejestrze informacji o środowisku, prowadzonym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska pojawił się komunikat o złożeniu wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji „polegającej na budowie budynków mieszkalnych wielorodzinnych z podziemnymi garażami i wbudowanymi usługami wraz z infrastrukturą techniczną i zagospodarowaniem terenu na działkach o nr ew. 6/1 i 6/2, obręb 195 przy ul. Inwalidów w Bydgoszczy”.


Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach – wydawana dla przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko oraz dla przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko. To decyzja administracyjna, której zadanie polega na takim ukształtowaniu planowanego przedsięwzięcia, aby w możliwie najmniejszym stopniu pogorszyło stan środowiska. Stanowi obowiązkowy element procesu uzyskiwania pozwoleń administracyjnych na realizację np. budynków mieszkalnych czy dróg. Jest ona pierwszym etapem procesu, poprzedzając choćby takie decyzje administracyjne jak: decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu czy decyzja o pozwoleniu na budowę. Decyzja środowiskowa determinuje wiele istotnych cech planowanego przedsięwzięcia, w tym warunki jego realizacji.


Wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji przy ul. Inwalidów złożył jeden z właścicieli działek – informuje Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. Według informacji przekazywanych pod postem Rady Osiedla Bartodzieje przez radnego Jakuba Mikołajczaka, działki są własnością trzech małżeństw; później (pod postem profilu Piotra Weckwertha) dodał także, że „jeden z właścicieli jest związany z firmą zajmującą się odpadami”. W odpowiedzi jedna z użytkowniczek napisała: – Naciskali, naciskali, aż wymusili. W screenie z Geoportalu udostępnionym przez radę osiedla dobrze widać, jaki obszar „Sahary” jest przedmiotem wniosku o DŚU.

Przypominamy, że poprzednie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta przewidywało wykorzystanie terenu dawnego wyrobiska po żwirowni pod działalność gospodarczą. Nowy dokument, który poddaliśmy szerokim konsultacjom społecznym, zmienił to przeznaczenie na zabudowę wielorodzinną z usługami – tłumaczy rzeczniczka. I dodaje, że wszelka zabudowa i tak może być realizowana na podstawie decyzji o warunkach zabudowy lub na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. – Obecnie ten teren nie posiada MPZP i nie jest planowane przygotowanie takiego dokumentu – informuje Stachowiak.

„Sahara” to usługowa pustynia. A w ziemi czyhają niespodzianki

Mieszkańcy, komentujący doniesienia o przymiarkach do zabudowy prywatnej części „Sahary”, zwracają jednak uwagę, że MPU mogła ustanowić – zgodnie m.in. z wnioskiem MODrzewia – cały obszar kultowego zakątku Bartodziejów jako teren zieleni rekreacyjnej. Sporo jest również głosów zwracających uwagę na inne wady ulokowania tam mieszkań – począwszy od sporego oddalenia od wszelkich usług, takich jak sklepy czy poczta, słaby dojazd, aż po trudne warunki glebowe.

Na terenie „Sahary” są zastoiska wody, będące cennymi siedliskami płazów i ptaków – i to gatunków chronionych liczonych w dziesiątkach. Obszar ten charakteryzuje wysoki poziom wód gruntowych, w dodatku skażonych zanieczyszczeniami z terenu dawnego Oktanu, który nigdy nie został oczyszczony. Śmierdzi tam ropą aż do dziś – podkreśliła jedna z okolicznych mieszkanek. Tuż obok działki, której właściciel marzy o zabudowaniu jej budynkami mieszkalnymi, znajduje się bowiem dawna baza upadłej 20 lat temu firmy handlującej paliwami. Czy potencjalni lokatorzy bloków na „Saharze” będą chcieli żyć przy „małym Zachemie”?


KONIECZNIE PRZECZYTAJ: Święto Bartodziejów już w przyszłą sobotę! Wydarzenie odbędzie się nad Balatonem [PROGRAM]


Bardzo nie podoba mi się – tak jak i innym mieszkańcom Bartodziejów – pomysł ingerencji w to miejsce. Z racji bliskiego zamieszkania codziennie obserwuję, jak setki rowerzystów czy właścicieli swoich piesków wybiera się na spędzanie czasu w okolicach Sahary. Chcą nam zabrać nasze ulubione miejsce odpoczynku – nie ukrywa wzburzenia pani Kinga. Zwraca też uwagę, że teren przy Inwalidów jest niemal odcięty od świata, zwłaszcza dla kierowców – a to z uwagi na kilku/kilkunastominutowe postoje przed przejazdem kolejowym.

Co z miejską częścią „Sahary”?

Po pojawieniu się wniosku o decyzję środowiskową, Rada Osiedla Bartodzieje podkreśliła znaczenie miejskiego obszaru „Sahary”. – Czy powinno się zachować części miejskiego terenu Sahary jako terenu rekreacyjnego? A może większa część „Sahary” powinna zostać terenem zielonym/rekreacyjnym? – pytali jej przedstawiciele. Ratusz zapewnia, że zamierza pozostawić swój obszar popularnego miejsca wypoczynku bez żadnych ingerencji. – Miasto aktualnie nie planuje zabudowy swojej części działki, ani zbycia terenu, który pozostanie dostępny dla mieszkańców – przekazuje rzeczniczka Rafała Bruskiego. Wracając do studium: zapisy dokumentu określają, że miejski obszar przy Lesie Gdańskim jest terenem ZL (lasów) i częściowo też przeznaczonym pod mieszkania.

Miejscy urzędnicy mają jednak wpływ również na część prywatną – wsłuchując się w głos mieszkańców mogą odmówić wydania decyzji środowiskowej czy tak opracować jej zapisy, by znacząco ograniczyć możliwość ingerencji w teren. Wspominany już radny Mikołajczak – przewodniczący klubu rządzącej miastem Koalicji Obywatelskiej – także zapowiedział, że „nie ma zamiaru pozostać bierny, jak ktoś chce zniszczyć tak wspaniały teren, jakim jest bartodziejska „Sahara”. Dalsze losy „wspaniałego terenu” są zatem w rękach Urzędu Miasta Bydgoszczy.

CZYTAJ TAKŻE: Przetarg unieważniony. Nowe oferty na pasy rowerowe wzdłuż Skłodowskiej nadal były za drogie