Senator z Torunia: Czy Bydgoszcz to jeszcze miasto czy już stan umysłu?

Dodano: 26.02.2016 | 10:13

- Bydgoszcz powinna mieć Uniwersytet Medyczny, a tak w ogóle powinna mieć status księstwa i strefy wolnego handlu - ironizuje na portalu Facebook Przemysław Termiński, senator Platformy Obywatelskiej.

Na zdjęciu: Przemysław Termiński został toruńskim senatorem po ostatnich wyborach parlamentarnych.

Fot. Adam Nurkiewicz / Senat RP

– Władze „miasta za lasem”, zamiast łagodzić nastroje wokół przegranej walki o podział UMK i utworzenie Uniwersytetu Medycznego (na gruzach Collegium Medicum), dolewają oliwy do ognia – ocenia pomysł zwołania nadzwyczajnej sesji rady w sprawie powołania nowej uczelni senator Platformy Obywatelskiej z Torunia Przemysław Termiński.

Na Facebooku Termiński, przedsiębiorca i właściciel toruńskiego klubu żużlowego, w kąśliwy sposób próbuje oceniać aspiracje Bydgoszczy do utworzenia Uniwersytetu Medycznego. „Ich (władz miasta – dod. red.) kolejny pomysł to polityczna połajanka, którą chcą zafundować na najbliższym posiedzeniu swojej rady miasta. Nic im niestraszne, nawet oficjalne stanowisko władz UMK, przedstawicieli innych uniwersytetów czy opinia ministra Gowina, że podział UMK jest bezsensowny, bezprawny i nie prowadzi do niczego” – peroruje na swoim fanpage’u senator PO.

W najbliższy poniedziałek, na wniosek prezydenta Rafała Bruskiego, odbędzie się specjalne posiedzenie rady miasta dotyczące Uniwersytetu Medycznego. Zaproszono na nie zarówno władze Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, jak i przedstawicieli zainteresowanych resortów – nauki oraz zdrowia. Wiadomo już jednak, że w mieście nad Brdą nie pojawi się profesor Andrzej Tretyn, rektor UMK, ani wicepremier i minister Jarosław Gowin [CZYTAJ WIĘCEJ].