Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Skromne bydgoskie obchody 27. rocznicy powstania Radia Maryja

Dodano: 08.12.2018 | 22:35

Na zdjęciu: Msza w bydgoskiej katedrze z okazji 27. rocznicy powstania Radia Maryja.

Fot. Stanisław Gazda

Bez udziału pierwszego garnituru polityków, a nawet bez ojca-założyciela świętowała w Bydgoszczy swój jubileusz toruńska rozgłośnia redemptorystów.

W pierwszych ławkach dostrzec można było wicewojewodę Józefa Ramlaua, posłów Bartosza Kownackiego oraz Tomasza Latosa i radną Grażynę Szabelską. Gdzieś w przeszłość odeszły tłumy oraz radość i spontaniczność uczestniczących we mszy słuchaczy.

Kazanie Ordynariusza Bydgoskiego Jana Tyrawy, ledwie omsknęło się o temat jubileuszu. Dalej był już wykład o tym, w jak trudnych czasach przychodzi działać ojcu Tadeuszowi Rydzkowi i jego rozgłośni, w jak trudnych czasach przychodzi nam żyć. A to z powodu zagubienia moralności, zamiany wolności na perwersję, genderyzmu, braku jedności, który nie pozwalał wspólnie obchodzić 100. rocznicy odzyskania niepodległości, dochodzenia do głosu postulatów zerwania Konkordatu, zmarginalizowania wpływów Kościoła, wyrzucenia religii ze szkół czy coraz bardziej panoszącego się liberalizmu. I dzieje się to w czasach kiedy w Turcji otwierany jest największy meczet w Europie, w Singapurze kładzie się kamień węgielny pod budowę cerkwi dla społeczności prawosławnej obecnej tam zaledwie od dziesięciu lat, gdy Moskwie planuje się zbudowanie cerkwi trzeciej co do wielkości na świecie, nie inaczej rzecz się ma w Rumunii, gdzie również stanęła jedna z największych cerkwi na naszym globie. Więc, już na samo zakończenie, biskup bydgoski zaapelował, by modlić się za Radio Maryja, które jako jeden z nielicznych głosów w naszym ojczystym domu z wielkim trudem i poświęceniem zachęca do kierowania się miłością.

Tuż przed zakończeniem mszy zadzwonił do Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk. Wierni usłyszeli jego słowa podzięki za wygłoszone kazanie. Nie omieszkał przestrzec przed pójściem w naszym kraju drogą totalitaryzmu, ba on już się rozpoczyna i nosi miano miękkiego totalitaryzmu, tymczasem nasze władze boją się wprowadzić prawa zabraniającego zabijania dzieci nienarodzonych, a to przecież – mówił o. Rydzyk – prawica rządzi, która jest oporna wprowadzeniu do telewizji publicznej nauczania poszanowania życia, budowania prawdziwych rodzin. Tymczasem telewizja, która miała być narodowa, przedstawia rodzinę jako kochanków, partnerów z dzieckiem, czy  – co gorsza – małżeństwa jednopłciowe. Na koniec redemptorysta podziękował Bydgoszczy, że tu mogły się tworzyć zalążki Radia Maryja i do dziś „wy, bydgoszczanie jesteście naszą zachętą”- mówił dyrektor toruńskiej rozgłośni.