Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Społeczny apel do prezydenta Bruskiego. „Ratujmy zapomniane cmentarze”

Dodano: 24.04.2024 | 10:47

Na zdjęciu: Reprezentanci stowarzyszeń, fundacji czy grup nieformalnych i osoby indywidualne zaangażowane w ochronę zapomnianych cmentarzy na terenie Bydgoszczy zwrócili się do prezydenta Rafała Bruskiego o podjęcie zdecydowanych działań zmierzających do poszanowania miejsc pochówków dawnych mieszkańców

Fot. archiwum

Reprezentanci stowarzyszeń, fundacji czy grup nieformalnych i osoby indywidualne zaangażowane w ochronę zapomnianych cmentarzy na terenie Bydgoszczy zwrócili się do prezydenta Rafała Bruskiego o podjęcie zdecydowanych działań zmierzających do poszanowania miejsc pochówków dawnych mieszkańców, spoczywających na zapomnianych cmentarzach w obrębie i na obrzeżach Bydgoszczy. Domagają się oni konkretnych ruchów, w tym wpisania nekropolii na listę zabytków.

Jak podkreśla autor pisma Tomasz Olechnowicz – mieszkaniec Smukały, zaangażowany w przypominanie historii tej części Bydgoszczy i upamiętniania miejsc pochówku – konieczne jest zachowanie zasady świętości i nienaruszalności cmentarzy oraz bezwzględnego poszanowania miejsca pochówku ciała, niezależnie od stopnia zachowania nagrobka czy stanu cmentarza.

W dokumencie skierowanym do prezydenta Bydgoszczy (oraz do wiadomości miejskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków, konsula Niemiec czy przedstawicieli IPN) autor i sygnatariusze przekonują, że opieka nad cmentarzami to nie tylko aspekt humanitarny, ale również historyczno-społeczny. – W przeciągu wielu lat byliśmy świadkami działań i sytuacji, które nie miały nic wspólnego z szacunkiem wobec zmarłych, jak również ludzką troską o zachowanie pamięci po przodkach, spoczywających na terenie naszego miasta. Mamy też świadomość, że po II wojnie światowej masowo niszczono i rozkradano ewangelickie i żydowskie cmentarze – czytamy w liście do Bruskiego.


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cmentarz ewangelicki w Maksymilianowie. Pamiątka po dawnych czasach [ZDJĘCIA]


Trudno też przejść obojętnie wobec tych słów: – Nie możemy pogodzić się z tym, że na cmentarzach bez przeprowadzonej ekshumacji ciał budowano budynki, hale magazynowe, myjnie samochodowe, bocznice kolejowe, korty tenisowe czy boiska (Pałac Młodzieży, hale magazynowe przy Kieleckiej, myjnia samochodowa przy Fordońskiej, boisko przy Filareckiej, bocznice kolejowe PKP “Cargo”). Nie do przyjęcia jest również adaptowanie cmentarza pod drogę dojazdową na budowę (ul. Smętna) czy po prostu dzierżawienie cmentarza przez władze miasta pod uprawy ogrodnicze (ul. Palmowa).

Sygnatariusze są przekonani, że przyszedł czas refleksji i upamiętnienia dawnych mieszkańców Bydgoszczy oraz okolicznych wsi i folwarków wcielonych do miasta. – Byli ludźmi, którzy budowali miasto dla przyszłych pokoleń, w tym również dla nas. Uważamy, że należy im się szacunek oraz prawo do godnego spoczynku – czytamy w dokumencie. Przytoczono też decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w 2018 roku przyznał, że każdy cmentarz jest zabytkiem nieruchomym i z mocy prawa podlega ochronie.

Apel o podjęcie zdecydowanych działań zmierzających do ochrony zapomnianych cmentarzy na obszarze Bydgoszczy

Społecznicy proszą prezydenta Bruskiego o to, by miasto przeprowadziło następujące działania:

  • Opracowanie Programu Ochrony Cmentarzy dla Miasta Bydgoszczy, w formie studium historyczno-konserwatorskiego, w którym ujęte będą wszystkie zapomniane cmentarze oraz wyszczególnione działania zmierzające do ich ochrony
  • Aktualizacja wszystkich Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego i tworzonego obecnie Planu Ogólnego Bydgoszczy, pod kątem uwzględnia zapomnianych cmentarzy, wraz z wyszczególnieniem sposobu ich ochrony
  • Aktualizacja wszystkich kart ewidencyjnych cmentarzy, będących w zasobach Konserwatora Zabytków oraz wykonanie takich kart dla cmentarzy, które ich nie posiadają
  • Aktualizacja stref ochrony konserwatorskiej dla wszystkich cmentarzy
  • Wpisanie wszystkich cmentarzy do Wojewódzkiej i Gminnej Ewidencji Zabytków i ujęcie ich w Programie Ochrony Zabytków dla Miasta Bydgoszczy
  • Podjęcie działań o wpisanie wszystkich zapomnianych cmentarzy do Wojewódzkiego Rejestru Zabytków
  • Określenie zasad współpracy w zakresie opieki nad zapomnianymi cmentarzami pomiędzy jednostkami samorządu a mieszkańcami osiedli i grupami działającymi w tym zakresie.

W oparciu o załączoną do pisma listę i mapę cmentarzy wnioskujemy o następujące informacje – dodają autorzy. Proszą oni o udostępnienie statusu prawnego wszystkich cmentarzy (ich właścicieli i zarządcy), kserokopie kart ewidencyjnych cmentarzy, będących w zasobach konserwatora zabytków (które nie są zdigitalizowane i opublikowane w Internecie), archiwalne numery ksiąg gruntowych i ksiąg wieczystych wszystkich cmentarzy, wyszczególnienie istniejącej formy ochrony dla każdego z cmentarzy i wytyczne w zakresie prowadzenia prac porządkowych na terenie cmentarzy.

Inicjatywa naszej grupy wpisuje się w ustalenia i wytyczne ogólnopolskiej Grupy Roboczej “(Nie)zapomniane cmentarze” utworzonej w październiku 2020 roku z inicjatywy ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich – czytamy. Był nim Adam Bodnar, obecny minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska.

Grupa podkreśla, że podjęła już działania porządkowe na zapomnianych cmentarzach na Glinkach, Osowej Górze, w Łęgnowie i Opławcu. – Oczekujemy jednak wsparcia i zaangażowania ze strony władz Miasta. Jesteśmy przekonani, że wzorem okolicznych gmin, wspólnie możemy przywrócić pamięć i należną opiekę zapomnianym cmentarzom na terenie Bydgoszczy – zaznaczają jej członkowie.


CZYTAJ TAKŻE: Cmentarze ewangelickie na terenie gm. Osielsko. Radny wnosi o zadbanie i upamiętnienie


Sygnatariuszami listu są członkowie BSMZ Bunkier (Marcin Nalewka, Jarosław Zieliński), Bydgoskiego Ruchu Miejskiego (Paweł Górny, Patryk Konsorski), Bydgoskiego Towarzystwa Heraldyczno-Genealogicznego (Andrzej Nejman), Fundacji Historyczna im. Mariana Rejewskiego (Krzysztof Drozdowski, Adam Bukolt), Fundacji Krzewienia Kultury i Turystyki „Nad Rzeką” (Piotr i Inna Weckwerth), Fundacji Świetlik (Anna Kujawka, Agata Głowińska), Stowarzyszenia Bydgoszcz G10 (Maciej Bakalarczyk, Kajetan Dunst), Stowarzyszenia Lapidaria. Zapomniane cmentarze Pomorza i Kujaw (Michał P. Wiśniewski, Tymoteusz Słowikowski), Stowarzyszenia Obywatel Działa (Filip Krauze) i Stowarzyszenia Waleczne Serca (Tomasz Olechnowicz, Joanna Kasprowicz, Tobiasz Olszewski).

Petycje poparli także archeolog Robert Grochowski, kierownik Pracowni Dziedzictwa Kulturowego KPCK w Bydgoszczy Bogna Derkowska-Kostkowska, opiekunka cmentarza w Łęgnowie Aneta Masztalerz Furmaniuk i Rajmund Szychowski – świadek dewastacji cmentarza na Czyżkówku w latach pięćdziesiątych XX wieku.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Leonard Borowski
Leonard Borowski
2 miesięcy temu

Zwracanie się w takich ( i nie tylko) sprawach do jaśnie pana Bruskiego, to jest jak pisanie na Berdyczów… Ten człowiek jest rzecznikiem interesów znajomych deweloperów. Przypomnę choćby dwa przekręty z Młynami Rothera i Młynem Maksa Krugera… W obu przypadkach ten barbarzyńca, kosztem podatników miejskich sprawił wielomilionowe prezenty właśnie deweloperom… A kto wie, może ta lokalizacja starych cmentarzy, też dla „kogoś” jest bardzo atrakcyjna? Już nieco przy „okazji”… Jak taki ktoś jak ten grabarz Bydgoszczy, jaśnie pan Bruski, mógł już w pierwszej turze wygrać kolejne wybory? Jak słabi musieli być jego konkurenci i tzw. niezależni członkowie komisji wyborczych?