Sypniewski: Trzeba stworzyć zespół, który zadba o bydgoskie interesy

Dodano: 07.10.2019 | 14:24

Na zdjęciu: Damian Gastoł i Marcin Sypniewski spotkali się z bydgoskimi mediami przy Fontannie Potop.

Fot. BB

Na poniedziałkowej konferencji prasowej lider listy Konfederacji w okręgu bydgoskim Marcin Sypniewski poruszył temat gospodarki odpadami. Powiedział też kilka słów na temat zamierzeń dotyczących regionu, jakimi chciałby się zająć po wyborze do Sejmu.

– Polska w ostatnim czasie stała się śmietnikiem Europy – zaczął spotkanie z mediami Sypniewski. Odniósł się on do częstych przypadków sprowadzania na teren kraju odpadów, które często są składowane w sposób zagrażający środowisku; nierzadko są też podpalane. – Trafia do nas za dużo plastiku, którego nie możemy przerobić, więc właściciele wysypisk radzą sobie właśnie w ten sposób – stwierdził lider listy Konfederacji. A jak podkreślił, płonące tworzywa sztuczne tworzą duże zagrożenie dla ludzi.

Pomysłem Konfederacji na zatrzymanie wwożenia śmieci do Polski jest wprowadzenie całkowitego zakazu ich importu. Sypniewski dodał, że podobne regulacje zastosowano w Chinach, które także borykały się z podobnym problemem. – Inaczej zatoniemy w śmieciach, a nasze środowisko będzie zagrożone. Podobnie jak zdrowie i życie – argumentował. Zdaniem polityka Konfederacji, zmian wymagają też przepisy o segregacji odpadów, gdyż pomimo nakładania nowych obowiązków na obywateli liczba dzikich wysypisk nie maleje.

Sypniewski był też pytany o to, co zamierza zrobić dla okręgu bydgoskiego w wypadku wybrania go na posła. – Przede wszystkim musimy po wyborach utworzyć jeden zespół, który będzie walczył o bydgoskie interesy, gdyż w dotychczasowych kadencjach to nie wychodziło. Trzeba wziąć przykład z Torunia, który potrafi zadbać o swoje. Bydgoszcz ma z tym – z niewiadomych przyczyn – niestety problem – zakomunikował kandydat Konfederacji. Dodał też, że jako poseł będzie starał się o wpisanie budowy drogi S10 na listę inwestycji realizowanych z budżetu państwa, a nie w ramach proponowanego przez rząd PiS partnerstwa publiczno-prywatnego. – To political fiction – komentował Sypniewski. Przypomniał też, że niedawno poruszał temat drogi ekspresowej wraz z liderem toruńskiej listy ugrupowania Sławomirem Mentzenem.