Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Sześć wariantów obwodnicy Białych Błot. Do czasu jej budowy na Szubińskiej powstanie kładka dla pieszych?

Dodano: 31.07.2021 | 11:58

Na zdjęciu: Ogłoszenie przetargu zbiegło się z roboczym spotkaniem w siedzibie urzędu gminy, w którym udział wzięli marszałek województwa Piotr Całbecki, wicemarszałek Zbigniew Ostrowski, radni sejmiku: Roman Jasiakiewicz, Michał Krzemkowski i Łukasz Krupa, a także Przemysław Dąbrowski - dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz Mirosław Graczyk, dyrektor Departamentu Infrastruktury Drogowej Urzędu Marszałkowskiego.

Fot. Urząd Gminy Białe Błota

Gmina Białe Błota ogłosiła przetarg, w którym wyłoni wykonawcę dokumentacji Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego dla obwodnicy miejscowości. Celem studium jest wybór najbardziej optymalnego spośród sześciu wariantów przebiegu połączenia Bydgoszczy z węzłem dróg ekspresowych S5 i S10. Do czasu powstania nowego przebiegu drogi wojewódzkiej nr 223 należy jednak rozwiązać problem zatorów na ulicy Szubińskiej – podczas spotkania w urzędzie gminy z udziałem marszałka Piotra Całbeckiego i radnych sejmiku województwa pojawiły się postulaty, aby zamiast przejścia dla pieszych z sygnalizacją przy Berberysowej postawić kładkę.

Dyskutowana od wielu lat kwestia obwodnicy podbydgoskiej miejscowości doczekała się pierwszego konkretnego kroku. Gmina Białe Błota ogłosiła bowiem przetarg na wykonanie opracowania dokumentacji Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego nowego przebiegu drogi w kierunku węzła z ekspresówkami S5 i S10. Jak podkreśla urząd gminy, celem studium jest wybór najbardziej optymalnego, spośród sześciu wariantów przebiegu przyszłej obwodnicy. STEŚ ma być ma być gotowe w przeciągu dwóch lat, a w trakcie jego powstawania jego wykonawca ma konsultować się z mieszkańcami.




Ogłoszenie przetargu zbiegło się z roboczym spotkaniem w siedzibie urzędu gminy, w którym udział wzięli marszałek województwa Piotr Całbecki, wicemarszałek Zbigniew Ostrowski, radni sejmiku: Roman Jasiakiewicz, Michał Krzemkowski i Łukasz Krupa, a także Przemysław Dąbrowski – dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz Mirosław Graczyk, dyrektor Departamentu Infrastruktury Drogowej Urzędu Marszałkowskiego. Wójt Białych Błot Dariusz Fundator przypomniał, że radni Jasiakiewicz i Krzemkowski na ostatniej sesji sejmiku województwa apelowali o rozwiązanie problemu najbardziej obciążonego odcinka drogi w regionie.

Podczas spotkania podkreślano, że przez Białe Błota przejeżdża blisko 30 tysięcy pojazdów w ciągu doby. To przede wszystkim ruch z Bydgoszczy do miejscowości położonych w gminie, ale też w wsi w obrębie Szubina, jak i samego Szubina. Oczywistym jest, że ulica Szubińska jest także najkrótszym odcinkiem zapewniającym skomunikowanie Bydgoszczy z pobliskim węzłem dróg S10, S5 i DK 25. Jednak do czasu budowy obwodnicy – samo tworzenie STEŚ zajmie kilkanaście miesięcy – należy poszukać rozwiązania, które upłynniłoby ruch na obciążonej drodze przecinającej Białe Błota.

Sześć wariantów obwodnicy Białych Błot. Do czasu jej budowy na Szubińskiej powstanie kładka dla pieszych?

Zobacz również:

Kormost naprawi Most Uniwersytecki. Przeprawa ma być otwarta za pół roku

Podczas spotkania w urzędzie gminy marszałek i jego urzędnicy oraz przedstawiciele sejmiku poszukiwali doraźnego rozwiązania problemu. – Wójt Fundator przypomniał, że corocznie w gminie Białe Błota przybywa tysiąc nowych mieszkańców, co bezpośrednio przekłada się na natężenie ruchu, zwłaszcza w kierunku Bydgoszczy. Uczestnicy spotkania byli zgodni co do tego, że najszybciej w obecnych warunkach można wyremontować nawierzchnię drogi wojewódzkiej na odcinku 1,2 km – od ronda turbinowego do granicy miejscowości Białe Błota – czytamy w komunikacie urzędu gminy.

Newralgicznym punktem ulicy Szubińskiej jest przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną przy skrzyżowaniu z ulicą Berberysową. Zdaniem kierowców, to przejście tamuje ruch przez Białe Błota, lecz w okolicy jest to jedyne tego typu miejsce, gdzie można bezpiecznie przejść przez ruchliwą jezdnie. Podczas piątkowego spotkania z udziałem marszałka Całbeckiego pojawił się pomysł, aby do czasu budowy obwodnicy wybudować nad Szubińską „bezkolizyjną, podwieszaną kładkę dla pieszych, co wyeliminowałoby sygnalizację świetlną”. – To doraźne rozwiązanie miałoby choćby częściowo rozładować tworzące się korki w centrum miejscowości – podkreśla urząd gminy.

Budowa kładek dla pieszych to jednak technologia, od której odchodzi się we współczesnym planowaniu infrastruktury drogowej. Kładki są kosztowne, a ich utrzymanie także generuje spore wydatki. O rezygnacji z tego typu rozwiązań opowiadał niedawno na sesji rady miasta zastępca dyrektora ZDMiKP ds. inwestycji Maciej Gust. Podczas omawiania wniosków dotyczących konsultacji społecznych w sprawie budowy linii tramwajowej wzdłuż ulicy Solskiego zaznaczał, że w tej lokalizacji nie będą stosowane kładki, od których – także po szeregu uwag mieszkańców – odstąpiono także przy okazji projektowania rozbudowy ulicy Grunwaldzkiej.

W poprzednich latach radni Białych Błot także zastanawiali się nad kwestią przejścia przez Szubińską – podczas sesji rady padały pomysły budowy tunelu dla pojazdów, jednak jego koszt szacowano wstępnie na ponad 100 milionów złotych. W trakcie spotkania Fundatora z Całbeckim i radnymi powrócono do tematu wybudowania tunelu – miałby on wyprowadzić ruch tranzytowy, zapewniając bezpośrednie skomunikowanie z węzłem dróg krajowych. –Uznano, że przy szacowanych kosztach realizacji poszczególnych wariantów przyszłej obwodnicy, tunel mógłby „zmieścić się” w budżecie inwestycji, zapewniając najbardziej bezkolizyjne skomunikowanie przez Białe Błota z węzłem dróg krajowych – czytamy w relacji ze spotkania.

Podczas piątkowych rozmów marszałek Piotr Całbecki zobowiązał dyrektora departamentu infrastruktury urzędu marszałkowskiego, aby razem z gminą opracowano koncepcję przebudowy lub wytyczenia nowego odcinka, który odciążyłby zatłoczoną drogę wojewódzką. – Rozważano też koncepcje  przebiegu  dróg od ronda turbinowego, mogących przejąć część ruchu lokalnego. Dyskusji poddano także kilka innych wariantów budowy obwodnicy, które mają stać się przedmiotem analizy w ramach przygotowania dokumentacji STEŚ – relacjonuje urząd gminy. Przedstawiane już kilka lat temu warianty budzą spore emocje – zakładano bowiem budowę drogi na terenach leśnych oraz w pobliżu osiedla domków. Według jednej z koncepcji, zjazd na obwodnicę znalazłby się obok ronda turbinowego, następnie trasa prowadziłaby po terenie nadleśnictwa (m.in. w pobliżu szkółki leśnej i po ścieżce dydaktycznej) i w pobliżu ulicy Ametystowej, a zakończyłaby się przy węźle Bydgoszcz Błonie.


PRZECZYTAJ TEKST Z 2018 ROKU: Mieszkańcy Białych Błot będą protestować. Nie chcą obwodnicy tuż pod oknami domów


Jak podkreślaliśmy, konkretne informacje dotyczące przebiegu przyszłej obwodnicy możemy poznać za dwa lata. Efektem piątkowego „spotkania na szczycie” ma być natomiast zastosowanie rozwiązań doraźnych – obecnie najbardziej prawdopodobne wydaje się ujęcie remontu nawierzchni drogi od ronda turbinowego do granicy Białych Błot – w planie inwestycji drogowych województwa. O tym, czy zarządca drogi wybuduje podwieszaną kładkę dla pieszych eliminując sygnalizację, oraz w jaki sposób uspokoi ruch na pozostałych dwóch skrzyżowaniach w miejscowości, mają zdecydować kolejne spotkania i konsultacje – tym razem już w gronie grup roboczych gminy i samorządu województwa.