Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Toruń przed Bydgoszczą w kategorii „największe miasta regionu”, czyli marszałkowska kolejność wbrew zasadom

Dodano: 27.07.2018 | 16:34

Na zdjęciu: Infografika urzędu marszałkowskiego z nietypową kolejnością największych miast.

Fot. Dawid Urbański

Podjęliśmy temat kolejnego przypadku marginalizowania Bydgoszczy przez urząd marszałkowski.

Wiele osób, mieszkających poza województwem kujawsko-pomorskim, nie jest zbyt zorientowana w konflikcie bydgosko-toruńskim. Rywalizacja, mająca swoje podłoże i w gospodarce, i w rywalizacji sportowej, w ostatnich latach widoczna jest na szczytach władzy. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej większego znaczenia dla rozwoju województwa nabrał urząd marszałkowski, ulokowany w Toruniu. W opinii znacznej części bydgoszczan, kreuje on politykę mająca na celu poprawę rozwoju wschodniej części województwa, na czele z Grodem Kopernika, o czym świadczą rozbieżności w podziale funduszów europejskich czy niechęć wobec rewitalizacji linii kolejowej nr 356 Bydgoszcz – Kcynia.

Urząd marszałkowski nie jest też zainteresowany zmianami na kolei, o czym świadczy negatywna odpowiedź na petycję Inicjatywy Bydgoszcz i Partii Zieloni w sprawie przedłużenia połączeń kolejowych z Nakła i Inowrocławia do stacji Bydgoszcz Wschód, Fordon czy Błonie. Urząd udzielił takiej odpowiedzi na tydzień przed sesją sejmiku, na której zamierza omawiać efekty realizacji wojewódzkiego planu transportowego. Służby prasowe marszałka same zwracają uwagę na to, że połączenia kolejowe w województwie nie są w pełni wykorzystywane. – Według prognoz, będzie coraz mniej ludzi systematycznie jeżdżących koleją i autobusami. Działania samorządu województwa muszą się skupić na spowolnieniu tego trendu – czytamy w komunikacie prasowym.


 CZYTAJ WIĘCEJ: Marszałek nie chce poprawy komunikacji kolejowej. Negatywna odpowiedź na bydgoską petycję


Wracając jednak do samego konfliktu – często ma on wymiar symboliczny. W przypadku Torunia cechuje się on naginaniem faktów i przedstawianiem tego miasta w lepszej pozycji niż Bydgoszcz, nawet wbrew obiektywnym czynnikom. Doskonałym przykładem tego typu działania jest z pozoru zwyczajna infografika, umieszczona na stronie urzędu marszałkowskiego (w zakładce „Województwo”).

KLIKNIJ, ABY POWIĘKSZYĆ

samorzad_infografika

Uważny obserwator zauważy, że w dziale „Największe miasta województwa” jako pierwszy wymieniony jest Toruń. Dlaczego? Czy z uwagi na to, że w tym mieście znajduje się siedziba urzędu marszałkowskiego? Nie ma bowiem żadnych, obiektywnych przesłanek na to, by jako pierwsze miasto wymieniać właśnie Toruń – Bydgoszcz jest większa ludnościowo i obszarowo, a literka „B” jest w alfabecie przed „T”. Ponadto Toruń jest oznaczony na mapie wyraźnie ciemniejszym kolorem, tak jak i powiat bydgoski. Bydgoszcz jest oznaczona jaśniejszym odcieniem niebieskiego.

Sprawa została nagłośniona przez Dawida Urbańskiego, bydgoskiego społecznika i przewodnika po regionie, na grupie Bydgoski Hydepark. Jak zauważają komentujący post, jest to kolejny symbol umniejszania pozycji Bydgoszczy. Warto jednak wziąć pod uwagę też fakt, że z pozoru błahe rzeczy, świadczą o słabości lokalnych elit politycznych, skupionych na rywalizacji partyjnej. W Toruniu, stereotypowo kojarzonym z silnym wpływem politycznym PiS, lokalni politycy różnych opcji starają się współdziałać na rzecz dobra miasta – trzeba przecież pamiętać, że marszałek Piotr Całbecki wywodzi się z Platformy Obywatelskiej, podobnie jak poseł Tomasz Lenz – będący przewodniczącym regionalnym kujawsko-pomorskiej PO.

Po stronie internetowej „turystyka.bydgoszcz.pl” – wykorzystującą domenę kojarzoną z oficjalną stroną miasta –  na której toruński przewodnik turystyczny opublikował informacje negatywnie wpływające na wizerunek Bydgoszczy („miasto, które nie posiada wybitnych, wysoko cenionych walorów turystycznych”, „została ulokowana dopiero w 1346 roku”) mamy kolejny podkopywania i antagonizmu lokalnego. To jedne z wielu przyczyn konfliktu bydgosko-toruńskiego, które należy przedstawiać osobom spoza regionu.

O to, dlaczego na stronie urzędu marszałkowskiego Toruń jest przed Bydgoszczą, zapytaliśmy samych zainteresowanych. Wysłaliśmy do rzecznik Beaty Krzemińskiej następujące pytania:

1. Kto jest autorem poniżej zalinkowanej infografiki, umieszczonej na stronie urzędu marszałkowskiego?

2. Dlaczego na infografice, w rubryce „największe miasta w regionie” jako pierwszy wymieniany jest Toruń? Na jakiej podstawie? Zasady kolejności alfabetycznej oraz kolejność względem wielkości miast nie znajduje tu zastosowania. Jakim kryterium kierował się jej twórca?

Po otrzymaniu odpowiedzi niezwłocznie opublikujemy wyjaśnienia urzędu marszałkowskiego.