Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Truciciel z bydgoskiego warsztatu. Palił w piecu kable, słoiki i puszki po rybach

Dodano: 02.12.2021 | 19:51

Na zdjęciu: Do szokującego odkrycia doszło w czwartek, 25 listopada.

Fot. Straż Miejska Bydgoszcz

W listopadzie strażnicy miejscy z Ekopatrolu – specjalnej komórki zajmującą się kontrolami palenisk – ujawnili 64 przypadki spalania odpadów. Jedna z ostatnich tego typu interwencji miała miejsce w zachodniej części Bydgoszczy.

Ekopatrol to sześcioosobowa grupa strażników miejskich, powołana w listopadzie 2019 roku do badania pieców. Kontrole palenisk wykonywane są codziennie w oparciu o zgłoszenia mieszkańców i inicjatywę własną strażników. W minionym miesiącu municypalni przeprowadzili łącznie 238 kontroli palenisk, podczas których ujawnili 64 przypadki spalania odpadów. – Sprawcy tych wykroczeń zostali ukarani 64 mandatami na łączną kwotę 10 300 zł – wyliczają mundurowi. Kontrole były także prowadzone pod kątem przepisów tzw. uchwały antysmogowej. W tym zakresie stwierdzone zostały 43 nieprawidłowości. Dotyczyły one głównie braku dokumentacji technicznej pieca oraz braku świadectwa jakości paliw stałych, a także spalania drewna o wilgotności przekraczającej 20%.

Jedna z ostatnich interwencji Ekopatrolu miała miejsce w czwartek, 25 listopada. Wówczas dokonał on kontroli paleniska w jednym z warsztatów, położonym w pobliżu Kanału Bydgoskiego. Na miejscu okazało się, że właściciel spalał w piecu duże ilości odpadów. Wewnątrz pieca municypalni znaleźli m.in. puszki po rybach, słoiki popękane od żaru, kable elektryczne, zużyte filtry czy plastikowe opakowania.

Za spalanie odpadów sprawca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Dodatkowo okazało się, że właściciel warsztatu nie posiadał dokumentacji technicznej pieca, co stanowi naruszenie przepisów tzw. uchwały antysmogowej. Za to wykroczenie strażnicy nałożyli kolejny mandat w wysokości 100 zł. Ponadto nieruchomość, na której znajdował się warsztat nie była wyposażona w pojemniki na odpady, gdyż właściciel nie złożył deklaracji na wywóz nieczystości stałych, czym popełnił kolejne wykroczenie. W związku z tym został on ukarany kolejnym mandatem w wysokości 500 zł – przekazała straż miejska. Sprawą braku pojemników zajęło się Biuro Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Mandat od straży miejskiej poskutkował. Właściciel warsztatu na Szwederowie wymienił piec i przestał palić śmieciami