W Bydgoszczy samochód stał na środku ulicy. Wewnątrz spał mężczyzna, a w stacyjce były… nożyczki

Dodano: 01.02.2021 | 20:21

Na zdjęciu: 24-letni bydgoszczanin zostały zatrzymany.

Fot. KWP Bydgoszcz

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł samochód i w nim spał. Okazało się, że właściciel pojazdu nie wiedział o zniknięciu auta.

W niedzielę ok. godz. 9:45 bydgoscy policjanci zwrócili uwagę na nissana sunny z włączonym silnikiem, który stał zaparkowany na środku ulicy 11 Listopada. Gdy funkcjonariusze podeszli bliżej, zobaczyli, że w środku jest śpiący mężczyzna. Co więcej, wybita szyba była zaklejona folią, na siedzeniu pasażera leżały narzędzia, a w stacyjce zamiast kluczyka znajdowały się… nożyczki.

– Mężczyzna będący w aucie został wylegitymowany. To 24-letni mieszkaniec Bydgoszczy, znany policjantom z wcześniejszych przestępstw. Po sprawdzeniu jego danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu – mówi podkom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.

Szybko okazało się, że samochód pochodził z kradzieży, o której właściciel nie wiedział, gdyż rzadko użytkuje pojazd. O fakcie poinformowali go policjanci. Pokrzywdzony zgłosił się na komisariat i złożył zawiadomienie w sprawie kradzieży z włamaniem. – 24-letni bydgoszczanin usłyszał zarzut dotyczący kradzieży z włamaniem do pojazdu, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna dopuścił się tego czynu w warunkach tzw. recydywy, zatem może mu grozić wyższy, o połowę górnej granicy, wymiar kary – wyjaśnia podkom. Kowalska. Bydgoszczanin usłyszał również zarzut do prowadzonej wcześniej sprawy, który dotyczący złamania zakazu prowadzenia pojazdów wydanego przez sąd.

Dzisiaj (01.02.2021) mężczyzna trafił do Aresztu Śledczego w Bydgoszczy, gdzie odbędzie wcześniej zasądzoną karę pozbawienia wolności.