Wenderlich: Fordon za rządów PO byłby na linii frontu
Dodano: 04.10.2023 | 22:56Na zdjęciu: Wojciech Bartoszek i Jarosław Wenderlich podczas konferencji w Fordonie.
Fot. BB
Jarosław Wenderlich zaprosił media na kolejną konferencję. Minister i kandydat PiS w wyborach do Sejmu tym razem skupił się na kwestii obronności, podkreślając, że za rządów Donalda Tuska Fordon miał być przyczółkiem obrony w wojnie z Rosją, a ministerstwo obrony likwidowało jednostki wojskowe – także w Bydgoszczy.
Podczas wystąpienia na nowym fordońskim nabrzeżu nad Wisłą polityk PiS przedstawił kampanijny przekaz swojego ugrupowania, koncentrujący się na krytyce rządów Platformy Obywatelskiej w latach 2007-2015 – tym razem w kwestii obronności. W połowie września obecny szef MON Mariusz Błaszczak w spocie partii oznajmił, że „rząd Donalda Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski”. – Plan użycie Sił Zbrojnych zatwierdzony przez ówczesnego szef MON Bogdana Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły – przekonywał minister, powołując się na odtajniony dokument z 2011 roku.
– Polska miała się bronić na linii Wisły. Fordon miał być przy froncie walk – po drugiej stronie rzeki miały być przyczółki, na których broniłoby się wojsko. Dąbrowa Chełmińska i Ostromecko byłby ostrzeliwane i zapewne zajęte przez siły przeciwnika. Mielibyśmy tu drugi Irpień albo Buczę – przekonywał minister w Kancelarii Premiera, nawiązując do słów Błaszczaka ze spotu.
Wenderlich podkreślił również, że za rządów PO doszło do likwidacji dwóch bydgoskich jednostek wojskowych: 2 Bazy Lotniczej „Bydgoszcz” i 2 Eskadry Lotnictwa Transportowo-Łącznikowego, a także sądu garnizonowego. Przypomniał, że podczas zjazdu okręgowego PiS w 2010 działacze ostro zaprotestowali przeciwko rozformowaniu 2 Bazy i cytował artykuł „Expressu Bydgoskiego” z tamtego okresu.
– Dziennikarze pytali, dlaczego 2 Baza Lotnicza jest likwidowana? Zastępca dowódcy bazy odpowiedział, że mimo wysokich ocen jej działania, rozformowanie następuje w wyniku „reformy wojska i mizerii budżetowej”. To pokazuje, jaka sytuacja panowała za rządów Platformy Obywatelskiej – mówił przewodniczący klubu radnych PiS. I pokazywał dane, wedle których jego partia inwestuje w obronność i służby mundurowe. – Wydatki na wojsko zostaną podniesione do 3% PKB – zaznaczał. Radny Wojciech Bartoszek dopowiedział, że PiS stworzył Wojska Obrony Terytorialnej. – Na początku były krytykowane przez PO i inne partie, a dziś już nikt złego słowa na WOT nie powie. Wojna na Ukrainie pokazała, że brygada terytorialna jest bardzo potrzebna – skomentował radny.
Czy wobec likwidacji instytucji za rządów PO, czy rząd PiS nie powinien utworzyć w Bydgoszczy nowych jednostek wojskowych? Trzy lata temu armia zakupiła od Politechniki Bydgoskiej kompleks budynków przy ulicy Kordeckiego, a z naszych informacji wynika, że na potrzeby WOT zamierza pozyskać także akademik przy ulicy Koszarowej. – Nowe jednostki? Jak najbardziej. Bydgoszcz wojskiem stoi – odpowiedział minister. I wymienił kolejną instytucje zlikwidowaną podczas pełnienia funkcji premiera przez Donalda Tuska – Pomorski Okręg Wojskowy. Jego tradycje przejął Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych.
Dodać jednak należy, że pamięć o POW wzbudza kontrowersje wśród członków PiS i historyków IPN, którzy uznają okręg za jeden z symboli władz PRL – wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zmienił zatem nazwę skweru POW na osiedlu Leśnym na skwer Łukasza Cieplińskiego. Ostatecznie Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zarządzenie wojewody, a teren zielony przy ulicach Sułkowskiego i Dwernickiego wciąż jest jednym z symboli funkcjonowania związku administracyjnego wojsk z siedzibą w Bydgoszczy.
Jarosław Wenderlich aktywny podczas kampanii. Wczoraj stanął w obronie Jana Pawła II
Minister w Kancelarii Premiera jest jednym z najaktywniejszych – pomimo 9. pozycji na liście PiS w wyborach do Sejmu – polityków w trakcie trwającej kampanii. Co kilka dni organizuje spotkania z mediami; wczoraj (3 października) wraz z radnymi: Janem Gaulem oraz Wojciechem Bartoszkiem odpowiedział na apel premiera Mateusza Morawieckiego, by stanąć w obronie św. Jana Pawła II.
– Premier wskazał, że przygotowane są filmy oczerniające największego z Polaków. Pamiętamy jak jeszcze niedawno szef klubu radnych z PO dywagował w telewizji, iż patroni mogą być zmieniani. Pisałem wtedy protesty do polityków. Później Miasto zleciło sondaż – którego wartość całkowita to 32 tys. złotych z pieniędzy podatników – pytano, czy pozbawić św. Jana Pawła II honorowego obywatelstwa. Na szczęście 6 na 10 mieszkańców powiedziało nie – mówił Wenderlich.
Podczas konferencji zorganizowanej przed Szkołą-Pomnikiem św. Jana Pawła II przewodniczący klubu radnych PiS poinformował również o skierowaniu do prezydenta Rafała Bruskiego interpelacji ws. działań na rzecz obrony papieża. – W związku ze staraniami miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury uważamy, że trzeba korzystać z tego bogatego dziedzictwa. Wniosek Bydgoszczy powinien być poszerzony o wszystkie zasługi Papieża Polaka dla naszego miasta i działania z tego wynikające – bogatą działalność kulturalną – stwierdził polityk.
- Nie Wyzwolenia, a Andersa i Geodetów. DW256 z nowym przebiegiem przez Fordon - 30 czerwca 2025
- Wraca temat Centrum Kultury Fordon. Ratusz szuka projektanta, finansowania brak - 30 czerwca 2025
- Tragiczny bilans weekendu. Utonęły dwie osoby - 29 czerwca 2025