Wyrok po potrąceniu pieszej na przystanku u zbiegu Gdańskiej i Chodkiewicza. Będzie od niego apelacja
Dodano: 09.01.2020 | 15:20Nieprawomocny wyrok zapadł w bydgoskim Sądzie Rejonowym.
Na zdjęciu: Do potrącenia doszło w maju 2018 r., na wysokości przystanku Gdańska/Chodkiewicza.
Fot. Społeczny Rzecznik Pieszych
W przyszłą środę, bydgoski Sąd Okręgowy rozpozna apelację od wyroku, jaki zapadł w procesie mężczyzny, który w maju 2018 r. potrącił pieszą, która wysiadała z tramwaju.
Do tego zdarzenia doszło u zbiegu ul. Gdańskiej i Chodkiewicza w połowie maja 2018 r. 39-letnią wówczas kobietę, która wysiadała z tramwaju linii 4 potrącił samochód osobowy. Kobieta z obrażeniami ciała została przewieziona do jednego z bydgoskich szpitali. Sprawą zajęła się prokuratura Bydgoszcz-Północ, która sporządziła następnie akt oskarżenia.
Bydgoski sąd długo też czekał na opinię biegłego odnośnie stanu zdrowia poszkodowanej kobiety. Po jej otrzymaniu i przeprowadzeniu procesu, uznano, że kierowca toyoty był winny tego zdarzenia. Mężczyznę skazano na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu i dodatkowo miał zapłacić pokrzywdzonej 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Jak udało nam się ustalić, skazany złożył apelację od wyroku. Przed sądem, co prawda przyznał się do potrącenia kobiety, jednak jego zdaniem nie było to umyślne. – Po dokonanej przeze mnie analizie zapisu monitoringu z mojego rejestratora mogę stwierdzić, że tramwaj po wypuszczeniu wszystkich pasażerów na przystanku, mając czerwone światło do skrętu w ul. Chodkiewicza zamknął wszystkie drzwi, włączył kierunkowskaz i ruszył do skrętu w prawo – mówił przed sądem. – Ja zauważywszy tę sytuację i nie widząc nikogo na przystanku, mając zielone światło dla pojazdów poruszających się na wprost, ruszyłem. Minąłem czwarte drzwi tramwaju, trzecie, a zbliżając się do drugich drzwi za motorniczym zauważyłem otwierające się te drzwi i zauważyłem wysiadającą panią, która została poszkodowana – dodawał.
Sąd próbował też doprowadzić, aby obie strony rozwiązały tę sprawę na drodze mediacji, jednak negocjacje między obiema stronami nie przyniosły porozumienia, stąd zapadła decyzja o procesie.
Jak się dowiedzieliśmy, apelacja od wyroku już wpłynęła do Sądu Okręgowego i zostanie ona rozpoznana w środę, 15 stycznia.