„Wystrzałowe” torowisko na Jagiellońskiej wymaga naprawy. Czy przejdzie ono gruntowny remont?

Dodano: 07.07.2021 | 19:48

Na zdjęciu: Z torowiska na Jagiellońskiej korzysta aż 9 z 11 bydgoskich linii tramwajowych.

Fot. Szymon Fiałkowski

Awarie torowiska tramwajowego na ulicy Jagiellońskiej pomiędzy rondem Jagiellonów a węzłem Klaryski dają się we znaki pasażerom komunikacji miejskiej. Upalna pogoda sprawiła, że w tym roku tradycyjnie doszło już do wyboczenia szyn na odcinku trasy 9 z 11 bydgoskich linii tramwajowych. Czy drogowcy zamierzają podjąć działania, by zapobiec podobnym awariom?

W upalną sobotę, 19 czerwca na odcinku torowiska na Jagiellońskiej, przy budynku urzędu wojewódzkiego doszło do awarii. Tak jak w poprzednich latach doszło do wyboczenia szyny, która podniosła się z płyty torowiska. Kolejne tego typu zdarzenie na bardzo obciążonym odcinku pomiędzy węzłem Klaryski a rondem Jagiellonów sprawiło, że ponownie rozgorzała dyskusja na temat stanu bydgoskich torowisk.

O usterki na Jagiellońskiej i dalsze działania w celu ich zapobiegania zapytał w interpelacji radny Szymon Róg. – Jak rozumieć tegoroczne uszkodzenia: jako nieadekwatną dotychczasową naprawę czy brak „wzmożonej kontroli”? Kiedy zostanie dokonany definitywny remont tego newralgicznego odcinka torowiska tramwajowego? – zadał pytania radny klubu PiS.

"Wystrzałowe" torowisko na Jagiellońskiej wymaga naprawy. Czy przejdzie ono gruntowny remont?

Zobacz również:

Podpisano umowę na budowę nowych mostów Kazimierza Wielkiego

W odpowiedzi na pismo Roga zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz podkreśla, że po podobnym „wystrzale” szyny w 2020 roku dokonano naprawy w postaci „wymiany zalew przyszynowych w miejscu wyboczenia”. – Torowisko to jest zlokalizowane pomiędzy dwoma sztywnymi węzłami tramwajowymi: rondo Jagiellonów oraz Klaryski, które uniemożliwiają zmiany długości szyn w związku z nagłymi zmianami temperatur – dodał zastępca prezydenta.

Wraz z nadejściem wysokich temperatur, w tym roku służby utrzymaniowe otrzymały polecenie, aby w razie potrzeby schładzały torowisko poprzez polewanie wodą. Kozłowicz podkreśla, że pomimo tych działań w czerwcu doszło do awarii, jednak w innym miejscu niż rok wcześniej. Reakcją służb na wyboczenie torowiska było spotkanie, które odbyło się dwa dni po zdarzeniu (21 czerwca). – Przyczyną usterki było osłabienie zalew mocujących szynę, dlatego podjęto decyzję o wymianie zalew przyszynowych w płycie prefabrykowanej – wyjaśnia zastępca prezydenta. Naprawa ma zostać wykonana we wrześniu i październiku, kiedy to będą panować „neutralne temperatury”. Przedstawiciel ratusza dodaje, że prace będą prowadzone w godzinach nocnych, tak aby nie dopuścić do wstrzymania ruchu tramwajowego.

Kozłowicz dodaje, że kłopotliwe torowisko na Jagiellońskiej pozostaje pod nadzorem służb torowych. – Ewentualna wymiana na nowe może zostać przeprowadzona dopiero po zakończeniu kluczowych inwestycji dla miasta, aby nie doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego Bydgoszczy – puentuje. Mając na uwadze rozpoczęcie budowy nowych mostów przy Kazimierza Wielkiego, które spowodują utrudnienia w rejonie Bartodziejów i Kapuścisk, najwcześniejszym możliwym terminem kompleksowego remontu na najbardziej obciążonym odcinku bydgoskiej sieci tramwajowych jest rok 2023. Prace wywołają jednak duże zmiany w komunikacji, lecz coroczne „wystrzały szyn” pokazują, że wymiana szyn i podłoża wydaje się być niezbędna.