
Złodziej okradł drogerię przy Wojska Polskiego. Ale łupem nie cieszył się zbyt długo
Na zdjęciu: zdj. ilustracyjne
Fot. archiwum
34-letni mężczyzna ukradł kosmetyki ze sklepu na Wyżynach. Nie był jednak w stanie przewidzieć, że świadkiem jego czynu będzie policjantka w czasie wolnym od pracy. Wraz ze swoim małżonkiem zatrzymała ona złodzieja.
W minioną środę, 13 marca około godz. 17.00 funkcjonariuszka wydziału kryminalnego komisariatu Bydgoszcz Śródmieście, w czasie wolnym od służby zajmowała się rodzinnym obowiązkami. Najpierw odprowadziła synów na trening, po czym weszła do drogerii przy ulicy Wojska Polskiego. W trakcie robienia zakupów zwróciła uwagę na mężczyznę stojącego na zewnątrz, który przez szybę obserwował to co dzieje się w środku sklepu. Okazało się, że jego zachowanie nie było przypadkowe.
Kiedy funkcjonariuszka stała w kolejce do kasy, jedna z klientek poinformowała obsługę sklepu o kradzieży kosmetyków. Dokonał jej mężczyzna, który szybko opuścił drogerię. Policjantka natychmiast skojarzyła, że prawdopodobnie był nim człowiek, który obserwował wnętrze. Jej podejrzenia zostały potwierdzone. Policjantka natychmiast udała się w pościg za mężczyzną, który zaczął uciekać w kierunku Kapuścisk.
W pewnym momencie policjantka zauważyła zmierzającego z naprzeciwka swojego męża z zakupami. Ten pomógł żonie w pościgu. Dzięki ich działaniom 34-letni sprawca kradzieży został złapany, a następnie przekazany w ręce patrolu z Wyżyn. Policjanci z pobliskiego komisariatu ujawnili przy nim skradzione w drogerii artykuły. Wówczas mężczyzna zaczął się awanturować. W związku z popełnionymi wykroczeniami (kradzieżą i zakłócaniem porządku publicznego) został ukarany dwoma mandatami karnymi po 500 złotych każdy. Warto dodać, że mąż policjantki jest funkcjonariuszem Służby Więziennej.
BOHATERZY JEBANI!
JAKBY TRAFILI NA MNIE TO BY IM TAK ŁATWO ZE MNĄ NIE POSZŁO!
CZARNO ICH WIDZE…