Zmiany w Enea/Abramczyk Astorii. Do drużyny wraca Łukasz Frąckiewicz
Dodano: 28.12.2022 | 13:44Na zdjęciu: Łukasz Frąckiewicz ponownie został zawodnikiem Enea/Abramczyk Astorii Bydgoszcz.
Fot. Archiwum
Poświąteczny prezent sprawili kibicom działacze Enea/Abramczyk Astorii Bydgoszcz, którzy poinformowali w środowym (28 grudnia) komunikacie o nowym zawodniku w składzie.
Tym graczem jest Łukasz Frąckiewicz, który wraca do bydgoskiego klubu po kilkunastu miesiącach przerwy. Grał on już w Astorii w sezonie 2019/2020 i wtedy w dwudziestu jeden rozegranych meczach notował średnio 6,3 pkt. na mecz, dokładając do tego 4 zbiórki, a już w następnym te statystyki znacznie poprawił, notując w dziewiętnastu meczach 9,4 pkt. na mecz i 7,6 zbiórki.
Miło mi ogłosić, że wracam do drużyny Enea/Abramczyk Astorii Bydgoszcz. Już podczas najbliższych derbów będę wspierać chłopaków z ławki rezerwowych
– powiedział Frąckiewicz w nagraniu, jakie zamieszczono na profilu klubu w mediach społecznościowych. W sezonie 2021/2022 rozegrał on osiem spotkań w barwach Anwilu Włocławek, gdzie średnio zdobywał 1,4 pkt. na mecz i 1,9 zbiórki. Trzeba jednak wspomnieć, że w trakcie rozgrywek doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry.
To kolejna kadrowa roszada w bydgoskim klubie przed piątkowym, derbowym meczem w Toruniu z Twardymi Piernikami (30.12., 17:30 w Arenie Toruń). Przypomnijmy, że wcześniej do drużyny trenera Marka Popiołka dołączyli Daniel Szymkiewicz, Amerykanin Myke Henry oraz Litwin Paulius Petrilevicius.
Tymczasem dzisiaj także ogłoszono, że kierownikiem drużyny przestał być Daniel Szumiło, któremu klub podziękował za dotychczasową współpracę.
- Mężczyzna topił się w centrum Bydgoszczy. Uratowali go policjanci na szkoleniu - 20 września 2023
- Politycy PSL-u o prawach kobiet. „Ta sprawa jest dla nas bardzo ważna” - 19 września 2023
- Defilada i zaprzysiężenie nowego dowódcy. Kujawsko-Pomorscy Terytorialsi będą świętować w Bydgoszczy - 19 września 2023
Ogromnie chciałbym, aby te wszystkie roszady „wypaliły”, ale obraz trenera Popiołka latającego przy bocznej linii boiska niestety wciąż budzi mój pesymizm, więc moim zdaniem zmiany kadrowe zbyt wiele nie dadzą. Nadal sądzę, że ten pan Astorię pogrąży, bez zmiany trenera wciąż się będziemy karmić złudzeniami na utrzymanie. Chciałbym się mylić, ale jeśli pojutrze dostaniemy baty od Torunia, to ręce mi do reszty opadną. Nie mam intencji obrażać tego gościa, ale uważam, że do poziomu polskiej najwyższej ligi jeszcze nie dorósł. Radom się już o tym przekonał, a nam pozostaje tylko wierzyć, że co do tego trenera bardzo się w tym… Czytaj więcej »
To zbyt proste, żeby za złą postawę Astorii odpowiedzialność ponosił trener. Trzeba zwrócić uwagę jakimi koszykarzami dysponuje trener. A dysponuje takimi graczami jak miejsce Astorii w tabeli. Trzeba zapytać wprost, czy Bydgoszcz stać na zespół w koszykarskiej ekstraklasie mężczyzn?!
Observer; OK, zgadzam się. Ja nie mam intencji walenia na odlew, bo mi się coś lub ktoś nie podoba, więc „z urzędu” uważam, że mam rację. Bo może nie mam. Ale proszę spojrzeć na obecną pozycję w tabeli 1 ligi HydroTrucku z Radomia i porównać ich obecny skład z tym, który za Popiołka z hukiem zleciał z EBL. To w ponad 80% ci sami zawodnicy!!!
Ja mówię wciąż prosto – nie zmienią Popiołka na kogoś innego, to na wiosnę obudzimy się w 1 lidze. I tyle, kropka.
Astę powinien teraz prowadzić Gierszewski albo Dorian. To są ludzie… z tym czymś.