Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Ponad 300 mieszkańców Bartodziejów przeciwko budowie bloków BTBS. Petycja trafiła do ratusza

Dodano: 12.08.2020 | 11:36

Na zdjęciu: Autorem projektu budynków BTBS na Bartodziejach jest pracownia Łukanowski Architekci.

Fot. BTBS

Mieszkańcy Bartodziejów złożyli petycję do prezydenta Rafała Bruskiego, w której sprzeciwiają się budowie bloków Bydgoskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego przy ulicy Swarzewskiej i Sobieszewskiej. Pod dokumentem podpisało się 312 osób – ich zdaniem miasto, zamiast budować budynki mieszkalne, powinno odnowić zaniedbane boisko szkolne, a nowe obiekty powinny powstać w Fordonie.

Plany BTBS dotyczące budowy dwóch budynków na Bartodziejach sięgają 2016 roku. Wtedy to rada miasta – mimo sprzeciwu części mieszkańców – zdecydowała o przekazaniu Towarzystwu terenu boiska szkolnego przy ulicy Swarzewskiej. Dwa lata później Towarzystwo ogłosił konkurs architektoniczny, w którym wybrano projekt zagospodarowania działki na Bartodziejach. Decyzją jury najlepszą spośród 18 prac okazała się ta, autorstwa pracowni Łukanowski Architekci z Bydgoszczy. W lipcu tego roku BTBS ogłosił przetarg na budowę dwóch czteropiętrowych budynków mieszkalnych wielorodzinnych A i B z dwoma oddzielnymi garażami podziemnymi. Zgodnie z dokumentacją przetargową, w obiekcie A powstaną 44 mieszkania, a w B – 46. W budynkach zrealizowane zostaną też wspomniane hale garażowe, w których łącznie znajdzie się 60 miejsc parkingowych. Na terenie od strony ulicy Swarzewskiej i Sobieszewskiej zaprojektowano natomiast 16 miejsc zewnętrznych.

Ponad 300 mieszkańców Bartodziejów przeciwko budowie bloków BTBS. Petycja trafiła do ratusza

Zobacz również:

Inwestycja BTBS na Bartodziejach budzi emocje. Część mieszkańców stawia weto - ratusz broni planów spółki

W miniony piątek BTBS dokonał otwarcia ofert w przetargu. Chęć wykonania dwóch budynków wyraziły trzy podmioty: konsorcjum bydgoskich firm Lech i Ebud (zaproponowało ono cenę wynoszącą 22,356 milionów złotych), konsorcjum firm Dolmar z Golubia-Dobrzynia i KA-BO z Włocławku (ich oferta opiewa na 22,985 miliona złotych) oraz konsorcjum przedsiębiorstw z Poznania: Wegner i Healthcare Buildng Solution (ich oferta wynosi 23,279 miliona złotych). Jak informuje BTBS, budżet spółki na to zadanie wynosi 22,396 miliona złotych – oznacza to, że jedyną ofertą, która mieści się w budżecie, jest propozycja Lecha i Ebudu.

Plany budowy dwóch bloków z halami garażowymi budzą jednak emocje. Tuż po ogłoszeniu przetargu grupa okolicznych mieszkańców postanowiła sprzeciwić się inwestycji. Jak argumentował organizator protestu Marek Urbaniak, budynki BTBS mają powstać na terenie zaniedbanego boiska szkolnego, które jednak – jako jedyne na Bartodziejach – posiada bieżnie. Urbaniak podkreślał, że próbował namawiać urzędników do odnowienia obiektu, ale jego interwencje nie przyniosły efektu. – Należy zaprzestać inwestycji i znaleźć inny teren pod budowę mieszkaniową – dodał Urbaniak.

Urząd miasta broni jednak planów inwestycyjnych swojej spółki i odpiera zarzuty dotyczące braku odpowiedniej infrastruktury sportowej na Bartodziejach. – Tylko w ostatnich latach na tym osiedlu powstało dziewięć innych nowoczesnych obiektów sportowych z bezpiecznymi nawierzchniami (w tym dwa w sąsiedztwie ul. Swarzewskiej). Zainwestowaliśmy kilka milionów złotych w modernizację budynków (m.in. unowocześnienie basenu „Medyk”) oraz rewitalizację parku na Balatonem – podkreśla rzecznik prezydenta Bydgoszczy Marta Stachowiak. Rzecznik prezydenta przypomina także, że decyzję o przekazaniu nieużytków spółce BTBS budującej mieszkania, na które „czeka ponad trzy tysiące bydgoszczan” zaakceptowała Rada Miasta.

– Proces inwestycyjny ruszył w 2018 roku. Wielokrotnie informowaliśmy o  prowadzonych pracach koncepcyjnych i projektowych. Budowa dwóch budynków BTBS obejmuje również zagospodarowanie przyległego terenu zielenią i budowę placu zabaw, który będzie dostępny dla wszystkich mieszkańców osiedla Bartodzieje. Realizacja inwestycji opiera się o projekt opracowany w drodze konkurs architektonicznego – w oparciu o najlepsze standardy

– dodaje Stachowiak.

Część mieszkańców Bartodziejów domaga się jednak zablokowania inwestycji. W poniedziałek, 10 sierpnia do ratusza trafiła petycja, podpisana przez 312 mieszkańców osiedla, w sprawie zaniechania budowy bloków BTBS przy Swarzewskiej.

Nie zgadzamy się z likwidacją boiska z jedyną bieżnią na Bartodziejach. Jest to jedyne, choć zaniedbane boisko z bieżnią nie tylko na Bartodziejach, jak również na Bielawach, Skrzetusku czy osiedlu Leśnym – podkreślają autorzy petycji. I dodają, że bieżnie na bydgoskich stadionach – Zawiszy i Polonii – są dostępne tylko dla zawodowców i członków klubów. Drugim argumentem przeciwko budowie dwóch budynków mieszkalnych jest jej koszt. Ten punkt w swoim piśmie do Rafała Bruskiego uzasadnia Marek Urbaniak.

W mojej ocenie, inwestycja BTBS w tym miejscu jest opcją najdroższą, ponieważ działka jest bardzo mała i wymaga ona budowy hali garażowej – według projektu na 60 miejsc. Koszt budowy bloku z halą w stosunku do budynku bez niej to wydatek blisko 20% pieniędzy więcej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę koszt inwestycji, to mówimy o ogromnych pieniądzach. Miasto powinno budować jak największą liczbę mieszkań, ale za jak najmniejsze pieniądze – podkreśla Urbaniak. I dodaje, że jako doktor nauk prawnych, specjalizujący się w prawie karnym, widzi tutaj „wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa z art. 296 Kodeksu Karnego” – czyli niegospodarności. – Na mieszkania czeka bardzo duża liczba mieszkańców, a tą inwestycją ogranicza Pan ich liczbę – zaznaczył organizator protestu.

W piśmie do prezydenta Urbaniak powołuje się także na to, że z jego opinią zgodził się wiceprzewodniczący Rady Miasta z ramienia Koalicji Obywatelskiej Lech Zagłoba-Zygler. – Sam stwierdził, że kolejne bloki BTBS można wybudować tam, gdzie dwie ostatnie inwestycje przy ulicy Bortnowskiego w Fordonie – argumentuje. Zdaniem Urbaniaka, nowe obiekty BTBS w Fordonie nie potrzebują hal garażowych, gdyż miejsca postojowe można zlokalizować na obszarze działki.

– W mojej ocenie budowa bloków z halami garażowymi jest niepotrzebnym wydatkiem dla mieszkańców. Na pewno można wybudować taką inwestycję taniej w innym miejscu

– napisał. Mieszkańcy uważają także, że likwidacja boiska wpłynie negatywne na ewentualne plany ponownego utworzenia szkoły podstawowej w budynku przy boisku. – Obecnie dwie szkoły podstawowe na Bartodziejach są przepełnione, a najbliższy wyż demograficzny dotrze do nas za dwa lata – czytamy w piśmie do prezydenta Bruskiego. Marek Urbaniak zapewnia także, że przeciwnicy budowy bloków mają pełne poparcie przewodniczącego Rady Osiedla Bartodzieje Roberta Lubranta, który ma w tej sprawie zabrać głos na najbliższej sesji rady miasta, a sama rada ma też przeprowadzić kolejne działania dotyczące inwestycji BTBS. Dodajmy, że wcześniej interpelację dot. planów inwestycyjnych miasta złożyła też radna Grażyna Szabelska.

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
taki jeden
taki jeden
3 lat temu

na sandomierskiej w miejscu boiska już stawiają bloki to i tu postawią;) każdą dziurę zalataja xd ale na szczęście mieszkańcy tych bloków będą posiadać garaże podziemne a mieszkańcy bloków za prlu no cóż….

Krzysztof
Krzysztof
3 lat temu

Najlepiej wszystko zabetonować! upchać bloki gdzie się da! projektanci osiedla za tej opluwanej komuny jakoś myśleli o tym żeby nie dusić osiedla, musi być jakiś przepływ powietrza między blokami. poza tym obecnie jest juz ciężko zaparkować auto na osiedlu, a co będzie jak dojdą kolejne bloki i kolejne samochody, o tym juz niestety nikt nie myśli. Pytanie mam tez do tej pani – jakież to obiekty powstały przy Balatonie? chyba na papierze, bo w rzeczywistości od kilku lat nie wiele się tam zmieniło: stary plac zabawa dla dzieci, stary kort tenisowy, boisko do siatkówki, które ma juz klika lat, może… Czytaj więcej »

zzz
zzz
3 lat temu

Ci mieszkańcy to średnio rozsądni. Jeżeli te bloki powstaną BEZ parkingów podziemnych to to nie sprawi magicznie, że mieszkańcy zrezygnują z samochodów. Będą parkować w okolicy i mieszkańcy jeszcze będą przeklinać swoje protesty…
To zresztą widać choćby na Górzyskowie – powstaje blok, Janusze żyłują się na mieszkania po pół miliona + wykończenie, ale na miejsce parkingowe szkoda im kasy. Parkują tak, ze nie da się przejechać na chodnikach…