Astoria minimalnie gorsza od wicelidera
Dodano: 23.01.2016 | 23:37Bydgoszczanie zmierzyli się w sobotę z Sokołem Łańcut.
Na zdjęciu: Piotr Robak ponownie był najlepiej punktującym zawodnikiem Astorii.
Fot. ST/archiwum
W sobotę Astoria Bydgoszcz mierzyła się u siebie z Sokołem Łańcut. Za faworyta meczu można było uznawać gości, ale bydgoszczanie byli blisko sprawienia niespodzianki.
Zespół Konrada Kaźmierczyka wykorzystał kłopoty Sokoła z kontuzjami (z powodu urazu nie zagrał Krzysztof Jakóbczyk) i był równorzędnym rywalem dla wicelidera I ligi. Szczególnie udana była pierwsza kwarta, w której bardzo dobrze grał Paweł Lewandowski, a Astoria skończyła z prowadzeniem 21:18. W kolejnej partii lepiej zagrał Sokół, który zdołał z nawiązką odrobić straty i na przerwę koszykarze zeszli z trzypunktowym prowadzeniem przyjezdnych (36:39).
Po zmianie stron obie drużyny miały problemy ze skutecznością. Astorii udało się nawet wrócić na prowadzenie, lecz na 42 sekundy przed końcem Jerzy Koszuta wyrównał (48:48), a następnie kibice zgromadzeni w Artego Arenie obejrzeli kilka niecelnych rzutów. Wynik oscylujący w granicach remisu utrzymał się przez nieco ponad dwie minuty IV kwarty. Następnie Sokół zanotował serię dziewięciu oczek z rzędu i pilnował przewagi. Astorii dodatkowo nie pomagał fakt, że parkiet z powodu fauli przedwcześnie musieli opuścić Hubert Mazur i Paweł Lewandowski.
Mimo porażki Astoria zachowała siódme miejsce w tabeli. Ma jednak tyle samo punktów, co będące tuż za nią Spójnia Stargard i UTH Rosa Radom. W środę podopieczni trenera Konrada Kaźmierczyka zagrają w Inowrocławiu.
19. kolejka I ligi koszykówki mężczyzn
ASTORIA BYDGOSZCZ – SOKÓŁ ŁAŃCUT 63:71 (21:18, 15:21, 12:9, 15:23)
Astoria: Robak 14, Szyttenholm 14, Laydych 8, Lewandowski 8 (9 as.), Fatz 8, Mazur 7, Grod 2, Kutta 2, Barszczyk 0, Łucka 0.