Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Koalicja Obywatelska z odpowiedzią na wysokie ceny gazu. „Inflacja się rządowi opłaca”

Dodano: 03.01.2022 | 15:49

Na zdjęciu: Poseł Paweł Olszewski i prezydent Rafał Bruski zorganizowali konferencję prasową.

Fot. Szymon Fiałkowski

Prezydent Rafał Bruski i poseł Paweł Olszewski zorganizowali konferencję prasową dotyczącą wzrostu cen prądu, gazu i innych produktów. Opozycja ma swoją propozycję, która ma pomóc Polakom zmagającym się z podwyżkami.

– Ten rząd abdykował, jeśli chodzi o politykę gospodarczą. Sobie daje miliony, a ludzi skazuje na wegetację – mówił poseł Paweł Olszewski, który zapowiedział skierowanie do marszałka projektu ustawy przygotowanego przez Koalicję Obywatelską. Opozycyjna propozycja zakłada, że ochroną przed podwyżkami cen gazu zostaną objęci mieszkańcy, niezależnie od tego, czy ich lokale znajdujące się w budynkach zarządzanych przez spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe i jednostki budżetowe. Projekt zakłada wypłatę rekompensat.

Mamy nadzieję, że PiS pójdzie po rozum do głowy i poprzez nasz projekt – zapowiedział Olszewski. – Inflacja opłaca się rządowi. Im większy wzrost cen, tym większe wpływy budżetowe i więcej na swoje potrzeby. Wszystkie instytucje zostały podporządkowane celom politycznym. Stopy procentowe powinny być podnoszone wcześniej i stopniowo. Jeśli złożymy razem te wszystkie czynniki: gaz, prąd, produkty, raty kredytów, to okaże się, że ten rząd naprawdę puści Polaków z torbami – przekonywał poseł.

Prezydent Rafał Bruski skomentował sytuację samorządów, odnosząc się do wczorajszej wypowiedzi wiceministra Marcina Horały. – Narracja była taka, że samorządowcy nie dają rady, a rząd musi ich wyręczać. Obecny rząd doszedł do władzy na kłamstwie oraz manipulacji i dalej to uprawia. Część Polaków ma utrudniony dostęp do prawdy, stąd takie poparcie – mówił Bruski.

Zdaniem prezydenta jednym z kłamstw rządu jest przekonywanie, że samorządy nie stracą na Polskim Ładzie. – W tym roku z podatków wpłynie do miasta 490 mln zł, a w zeszłym było to ok. 570 mln. Łącznie strata z tego tytułu i innych to 150-200 milionów złotych. O tyle oddalają się inwestycje, na które mieszkańcy czytają – mówił Bruski. Ponadto, prezydent wyliczał, że w budżecie państwa dochody podatkowe wynoszą 453 mld zł, podczas gdy przed rokiem było to 369 mld zł. – To my płacimy podatki takie jak PIT czy VAT. Ale o tym już rząd nie mówi. Rząd nie mówi też, że 20 mld zł z opłat za emisję CO2 trafia do budżetu państwa, a nie do Unii Europejskiej. Z tego można by rekompensować podwyżki dla mieszkańcom. Woli to przeznaczać dla np. firm energetycznych  – stwierdził prezydent.

Zgodnie z wyliczeniami ratusza, z powodu podwyżek cen energii elektrycznej miasto straci ok. 17 mln zł rocznie. – To mniej więcej wartość basenu na Miedzyniu – obrazował Bruski. – Docierają do mnie głosy tych, którzy likwidowali kopciuchy i przeszli na gaz. Dla nich ceny wzrastają o 54 proc. Słusznie teraz pytają mnie: „Dlaczego pan nas namawiał, panie prezydencie?”. Teraz jeszcze trudniej będzie przekonać mieszkańców do wymiany – mówił Bruski.

Jako o  „ohydnym kłamstwie” Bruski wspomniał o przekonywaniu przez premiera, że pandemia się skończyła i można iść na wybory w 2020 roku. – Obecnie codziennie „spada kilka Tupolewów”, a w dniu, w którym spadło dziesięć, Jacuś Kurski przez 17 minut mówił o Sylwestrze Marzeń. Ten rząd zajmuje się tańcem nad grobami tych, którzy giną – stwierdził Bruski.

0 0 votes
Article Rating
Sebastian Torzewski
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jacuś
Jacuś
2 lat temu

Gdybym ufał temu typowi po lewej stronie na zdjęciu, to bym dzisiaj nie miał ręki ???

Jan
Jan
2 lat temu

Pierdu pierdu. To ile panie Bruski dostałeś podwyżki? 100%?

Ignacy
Ignacy
2 lat temu

Kierber, dlaczego twój ojciec zmienił nazwisko? Czego się wstydził?

Adam
Adam
2 lat temu

W ten sposób można nic nie robić. Stara mowa o brakach w kasie, a szczególnie dotyczy to Bydgoszczy. Znamienną rzeczą jest, że gdy rządziła Platforma środków był totalny przesyt i nie było pomysłu, gdzie nadmiar forsy ulokować? Jest prawdą oczywistą, że jak się mało potrafi to trzeba szukać wymówki.