Przetarg na odnowienie bulwarów nad Brdą unieważniony. Co dalej?
Dodano: 02.02.2023 | 13:43Na zdjęciu: Ratusz złożył wniosek do rządu, by 30-milionową dotację w ramach programu "Polski Ład" przeznaczyć wyłącznie na odcinek Krakowska - Żabia.
Fot. Szymon Fiałkowski
Urząd Miasta Bydgoszczy unieważnia kolejny przetarg na rewitalizację nabrzeży Brdy. W postępowaniu obejmującym odcinek od ulicy Krakowskiej do mostu Kazimierza Wielkiego zgłosiła się tylko jedna firma: bydgoski Kormost wycenił prace na blisko 100 milionów złotych. Jak przekazał w czwartek zastępca prezydenta Michał Sztybel, ratusz występuje do rządu – który przyznał 30 milionów złotych dotacji na inwestycję – z wnioskiem o możliwość zmniejszenia jej zakresu.
Po pierwszej nieudanej próbie wyboru wykonawcy rewitalizacji kolejnego odcinka nabrzeża Brdy (od ulicy Krakowskiej aż do mostu Kazimierza Wielkiego), ratusz natychmiast ogłosił kolejne postępowanie. Trwało ono od sierpnia 2022 roku aż do początku 2023 roku: 25 stycznia poznaliśmy jak się okazało jedyną ofertę w przetargu. Ku zaskoczeniu samych urzędników, swoją ofertę złożył jedynie Kormost. Bydgoska firma, która obecnie wykonuje prace przy bulwarach między ulicą Uroczą a mostem Bernardyńskim, zażądała 92 milionów złotych. Ratusz na ten cel chciał przeznaczyć 33,3 miliona złotych.
CZYTAJ TAKŻE: Gigantyczna oferta na remont bulwarów nad Brdą. Kormost chce prawie 100 milionów złotych!
Jak poinformował w czwartek, 2 lutego zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel wysoka cena spowodowała, że ratusz musi unieważnić przetarg. Co dalej? Z uwagi na to, że zadanie zostało dofinansowane kwotą 30 milionów złotych z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, urząd miasta złoży do premiera wniosek o zmianę zakresu inwestycji. Ratusz najpierw chce odnowić fragment od Krakowskiej do ulicy Żabiej, czyli kawałek za mostem Pomorskim (obok budynków Aura Towers). – Nie sięgamy aż do mostu Kazimierza Wielkiego, bo jak widać nie ma na to w tym momencie pieniędzy – uzasadniał Sztybel. I dodał, że podobne wnioski są składane też w innych miastach.
Zakres zadania ma też objąć rewitalizację Wyspy św. Barbary przy moście Staromiejskim. Czy wobec wysokich cen, ta część inwestycji jest niezbędna? Bydgoszczanie są podzieleni w opiniach na temat odnowienia wyspy, lecz zastępca Rafała Bruskiego stwierdził, że większość komentarzy dotyczących projektu zmian w tym zakątku miasta jest pozytywna. – Jest bardzo mało głosów, by wyspa św. Barbary wyglądała tak jak obecnie. Mieszkańcy chcą, aby zieleń na niej była lepiej utrzymana i pojawiły się nowe nasadzenia – dodał.
Sztybel odniósł się również do pojawiających się w komentarzach internautów zarzutów, że poprzedni przetarg został zbyt pochopnie unieważniony. Najtańszą ofertę, opiewającą na 63 miliony złotych, złożyła podwarszawska spółka Sorted. – Mogłoby się wydawać, że za tę kwotę moglibyśmy zrealizować nabrzeża, ale jeśli oferta jest o 30% niższa od średniej pozostałych, to zgodnie z prawem zamówień publicznych zachodzi podejrzenie rażąco niskiej ceny. Dalecy jesteśmy od zdanie, że za tę cenę można by wykonać zadanie. Ta firma nie złożyła oferty w kolejnym postępowaniu, weryfikując tym samym swoje możliwości – tłumaczył wiceprezydent.
Zdaniem wiceprezydenta, przetarg na realizację bulwarów w kierunku Bartodziejów był o tyle trudny, że zakładał realizację inwestycji przez około trzy lata (obejmował on m.in. projekt budowlany dla odcinka równoległego do ulicy Fordońskiej). – Wykonawcy kalkulują ryzyko różnych zmian w tak długim okresie. Mamy też do czynienia z dwoma odcinkami o zupełnie innej specyfice. To mogła być jedna z przyczyn tak wysokich ofert. Odcinek Krakowska – Żabia ma w większości dokumentację projektową, a odcinek od mostu Pomorskiego do Kazimierza Wielkiego jest np. niezbadany geologicznie – dodał. Sztybel deklaruje, że jeśli rząd zgodzi się na zmniejszenie zakresu rewitalizacji, urzędnicy natychmiast rozpiszą trzeci – oby ostatni – przetarg na zniszczony odcinek w rejonie Jagiellońskiej.
Co z bulwarami na Bartodziejach? Rafał Bruski chce, by inwestycje współfinansowały Wody Polskie
W trakcie czwartkowej konferencji zastępca prezydenta tłumaczył, że w ramach prac na bulwarach miasto finansuje też zadania, które powinny być wykonywane przez rządową instytucję Wody Polskie – czyli umocnienia brzegów Brdy. – Do tej pory w same umocnienia zainwestowaliśmy 23 miliony złotych, z czego 13 milionów pochodziło z dotacji unijnych, a 10,5 milionów z naszego budżetu – wyliczał Sztybel. W przypadku realizowanego obecnie krótkiego fragmentu od mostu Bernardyńskiego do Uroczej, budowa umocnień pochłonęła aż 5 z 8,9 miliona złotych całego budżetu inwestycji. Dodajmy, że prace są finansowane z dotacji unijnej (4,6 miliona), budżetu Bydgoszczy (3,1 miliona) i budżetu państwa (500 tysięcy złotych).
W związku z niedostatecznym wkładem państwa w utrzymanie nabrzeży rzeki przepływającej przez Bydgoszcz, prezydent Rafał Bruski skierował wniosek do Wód Polskich o współfinansowanie inwestycji na odcinku Żabia – most Kazimierza Wielkiego. – Jeśli uzyskamy deklarację o współpracy, to zrealizujemy pozostałą część, czyli drogę dla rowerów, ścieżkę pieszą, elementy infrastruktury. Bez wsparcia administracji rządowej nie zrobimy tego odcinka – mówił Sztybel.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024