Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Czy Kaczyński został zaproszony do Bydgoszczy? Wojewoda odpowiada wiceprezydentowi Sztyblowi

Dodano: 10.05.2023 | 11:04

Na zdjęciu: Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.

Fot. Szymon Fiałkowski

Podczas bydgoskich uroczystości z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja poseł PiS Tomasz Latos odczytał list od Jarosława Kaczyńskiego. Zastępca prezydenta miasta i przewodniczący bydgoskich struktur PO Michał Sztybel skierował pismo do wojewody Mikołaja Bogdanowicza z zapytaniem, czy prezes partii rządzącej oraz liderzy innych formacji zostali zaproszeni na bydgoskie uroczystości. W środę, 10 maja wojewoda przekazał mediom swoją odpowiedź na pismo Sztybla.

3 maja na Starym Rynku odbyły się uroczystości z okazji święta narodowego upamiętniającego uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Wzięli w nich przedstawiciele władz: posłowie, wicewojewoda, przewodnicząca sejmiku województwa czy zastępczyni prezydenta Bydgoszczy. Podczas obchodów parlamentarzyści z ramienia Prawa i Sprawiedliwości odczytali listy od marszałek Sejmu Elżbiety Witek (uczyniła to posłanka Ewa Kozanecka) oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (dokonał tego poseł Tomasz Latos).

Odczytanie przez Latosa listu prezesa Kaczyńskiego wzburzyło przewodniczącego lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Dzień po uroczystościach Michał Sztybel wysłał do wojewody kujawsko-pomorskiego pismo w trybie dostępu do informacji publicznej. – Wbrew wieloletniej tradycji, do głosu – poza wojewodą, marszałkiem województwa i prezydentem miasta – dopuszczeni zostali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Wykorzystywanie świąt państwowych do prowadzenia kampanii wyborczej oraz to, że poseł Latos odczytuje list od szeregowego posła (jak sam o sobie mówi) Jarosława Kaczyńskiego jest oburzające – napisał przewodniczący bydgoskiej Platformy i jednocześnie zastępca prezydenta Bydgoszczy.


CZYTAJ TAKŻE: Nowa Generacja Młodych ma wspierać Platformę. Także w Bydgoszczy


Sztybel chciał się dowiedzieć do Bogdanowicza, czy na bydgoskie uroczystości zaproszono Jarosława Kaczyńskiego oraz liderów innych formacji politycznych. – Święta państwowe są po to, by łączyć. Dopuszczenie do głosu polityków, którzy odczytują listy w czasie przedkampanijnym służy jedynie dzieleniu Polaków – spuentował lider lokalnych struktur PO.

W środę, 10 maja rano rzecznik prasowy wojewody Tomasz Wiśniewski przesłał mediom odpowiedź Mikołaja Bogdanowicza na pismo Michała Sztybla. – Zaproszenie na uroczystości z okazji 232. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja było otwarte dla wszystkich – zgodnie z zasadą, której jestem wierny, by święta państwowe łączyły, a nie dzieliły. Tak jest zawsze, niezależnie od tego, czy uroczystości przypadają na rok wyborczy, czy nie – podkreślił na wstępie wojewoda.

W nawiązaniu do pytań przewodniczącego bydgoskiej PO, przedstawiciel rządu w terenie przyznał, że zaproszenia na bydgoskie obchody zostały przesłane do centralnych organów władzy państwowej, jak również do ministrów i parlamentarzystów zarówno koalicji rządowej, jak i opozycji. – Zaproszenie otrzymał również lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – przyznał Bogdanowicz.

Wojewoda uważa, że podczas święta 3 Maja organizatorzy „tradycyjnie umożliwiają osobiste zabranie głosu lub odczytanie przesłanego listu”. – Z tego niejednokrotnie korzystał prezydent Bydgoszczy, chociaż kilka lat temu wycofał się ze wspólnej organizacji obchodów. Mimo to list przygotowany przez niego został odczytany przez jego zastępcę – wyjaśnia. I dodaje, że organizatorzy otrzymali listy od marszałek Witek i prezesa Kaczyńskiego z prośbą o ich odczytanie.

Prezes Kaczyński to postać wyjątkowa w polskiej polityce i jego zasługi dla Polski są bezsprzeczne. Pan, jako były bydgoski działacz Prawa i Sprawiedliwości i lider młodzieżówki, który będąc kandydatem PiS zdobył swój pierwszy mandat radnego z pewnością to zauważał. Warto również przypomnieć, że nie kto inny, a Pan – w 2007 roku, będąc doradcą wojewody i działacz PiS – odpowiadał za organizację wizyty ówczesnego premiera Kaczyńskiego w Bydgoszczy – argumentował Bogdanowicz, odnosząc się do przeszłości politycznej Sztybla. Pod koniec wojewoda przyznał, że data wyborów nie jest jeszcze znana, a coroczne obchody są wydarzeniem „patriotycznym, a nie politycznym”.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Sukces w Brukseli. Bydgoszcz z coraz większą szansą na terminal w Emilianowie

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marian
Marian
1 rok temu

Szkoda bo chciałbym usłyszeć Pana Janusza Kowalskiego z Suwerennej Polski , Lub Marysię Schreiber z Bydgoszczy .

julek
julek
1 rok temu

radni PO a kiedy zmiana nazwy ul. kaczyńskiego , którą ten karierowicz sołtys Kruszwicy bez konsultacji z mieszkańcami zmienił .Przypominam że kaczor nazwał Bydgoszcz i jej mieszkańców parszywymi . Obiecaliście to zmienić , a wybory niedługo .Wiem że to nie dotyczy radnych pisu , bo określenie parszywi pisowcy ich nobilituje

Leo
Leo
1 rok temu

Nie było większego zła dla Polski niż obecna władza>kaczyzm=hitleryzm.