Minął rok, czyli biało-czerwone podsumowanie AD 2017
Awans piłkarzy, spadek żużlowców, brak remontu stadionu, kontuzja Mistrza – zapraszam na podsumowanie ostatnich 12 miesięcy w wykonaniu Polonijnej rodziny.
Na zdjęciu:
Fot.
Rok 2017 staje się historią. Dla wielu z nas jest to czas podsumowań, rachunków sumienia, wyliczania pozytywów oraz tych mniej przyjemnych rzeczy. Jaki był dla sportowców i sympatyków Polonii Bydgoszcz?
ŻUŻEL
Anno Domini 2017 nie zapisze się złotymi zgłoskami w historii jednego z najbardziej utytułowanych klubów w historii polskiego speedwaya. Żużlowcy z Gryfem na plastronie wygrali w tym roku zaledwie jedno spotkanie, jeden mecz zremisowali i spadli do drugiej ligi (trzeci poziom rozgrywek). Jak mawia właściciel Polonii – Władysław Gollob – „sytuacja klubu jest trudna z wykrzyknikiem”. Na pozór faktycznie sytuacja nie napawa optymizmem. Brak wyniku sportowego, liczne niesnaski, brak remontu stadionu, niski budżet, słaba frekwencja. Jak z optymizmem patrzeć w przyszłość? Otóż w tej całej ciemności można dostrzec małe promyki nadziei. Pierwsza i najważniejsza – systematyczne oddłużanie klubu. Prezes spłacił „lwią” część zobowiązań, dzięki czemu Polonia staje się wiarygodnym partnerem finansowym. Druga – wierni kibice. Osoby, którym najzwyczajniej w świecie zależy i które nigdy nie odwróciły się od „tonącego okrętu.” Lata zaniedbań, życie ponad stan, „trupy w szafie” (które coraz częściej wychodzą) spowodowały, iż dziś płacimy za to cenę. Dlatego kibice, którzy teraz przychodzą na mecze, kupują bilety, karnety, a także wspomagają na różne sposoby klub i zawodników są najcenniejszym kapitałem, na którym można bazować. W minionych rozgrywkach wielokrotnie poszczególni zawodnicy mogli liczyć na wsparcie (na wiele sposobów) od najbardziej zagorzałych fanów. Takie działania wzmacniają wieź i poczucie wspólnoty.
Sytuacja jaka dzieje się w bydgoskim speedway’u nie jest zero-jedynkowa, jak wygląda to w mediach. Władze klubu zmagają się z różnymi przeciwnościami, o których głośno się nie mówi, a które nie ułatwiają dalszego funkcjonowania (m.in. „telenowela” z Gregiem Hancockiem w roli głównej). Najbliższy sezon to kolejne oszczędności i spłata długów. Z II ligi się nie spada, więc nie będzie presji na wynik. Faworytami do awansu też nie jesteśmy. Najważniejsze, aby nie odwracać się od zespołu, który jak nigdy wcześniej potrzebuje wsparcia, bez względu na całą negatywną otoczkę panującą wokół drużyny. Pracy jest sporo, ale również sporo jest możliwości. Pamiętajmy, że obecna sytuacja to podwaliny pod następne lata działania klubu. Pytanie brzmi, czy będziemy z Gryfami na dobre i na złe, czy wrócimy dopiero, gdy przyjdą pierwsze sukcesy?
2017 to dla bydgoskiego żużla zła data. Poza spadkiem drużyny Polonii, miało miejsce jeszcze gorsze wydarzenie. W kwietniu, podczas treningu przed zawodami na motocrossie poważnej kontuzji doznał Tomasz Gollob – największa legenda klubu ze Sportowej 2. Wiadomość o wypadku Mistrza spadła na wszystkich jak grom z jasnego nieba. Mistrz Świata z 2010 roku przygotowywał się do pierwszego meczu żużlowej ekstraligi biorąc udział w zawodach motocrossowych. Niestety, koszmarny wypadek spowodował, że ikona Polonii porusza się na wózku inwalidzkim. Ta sytuacja na chwilę zjednoczyła żużlowo-polonijne środowisko. Liczne akcje wsparcia dla Tomka, zbiórki funduszy na leczenie, specjalna oprawa podczas meczu ze Stalą Rzeszów pokazały, że Gollob zawsze może liczyć na fanów ze swojej macierzystej Bydgoszczy. Dziś Tomasz przechodzi żmudną rehabilitację. Droga przed nim jest długa i wyboista, ale głęboko wierzymy, że ten najważniejszy wyścig swojego życia wygra, tak jak wielokrotnie pokazywał na torze i zakończy go na jednym kole – zwycięsko.
PIŁKA NOŻNA
Jak na spadkobierczynię tradycji wielosekcyjnego klubu przystało, sekcja piłkarska prężnie się rozwija i daje przykład pozostałym podmiotom Polonii, jak należy zwyciężać. Rok 2017 zdecydowanie należał do pozytywnych. Seniorzy w czerwcu wywalczyli awans do IV ligi, a na półmetku rozgrywek sezonu 2017/2018 plasują się na III pozycji w tabeli, będąc obecnie drugą siłą piłkarską w mieście. Wzorem swoich starszych kolegów również drużyny młodzieżowe uzyskały prolongatę do wyższych klas rozgrywkowych. Mozolna praca zarządu, trenerów i samych zawodników procentuje. I choć w klubie są rzeczy, które wymagają poprawy, to jednak KP może z optymizmem patrzeć w przyszłość. O sile piłkarskiej Polonii niech świadczy fakt, iż to właśnie działacze tej sekcji są prekursorami wszelkich działań mających jednoczyć środowisko niegdyś skupione wokół dawnego BKSu. W tym punkcie należy wyszczególnić przygotowania do obchodów stulecia istnienia Polonii, które zostały zapoczątkowane właśnie w mijającym roku. Ponadto piłkarze nie pozostają obojętni na akcje charytatywne. Wraz ze Stowarzyszeniem „Biało-Czerwone Pokolenie” zorganizowano czerwcowy festyn charytatywny dla hospicjum, a we wrześniu dołączono do akcji zbierania nakrętek na rzecz chorej Alicji z Brodnicy. W ten sposób Klub Piłkarski Polonia w pełni wpisuje się w dziedzictwo, które pozostawili nam Ojcowie Założyciele przedwojennej Polonii. Jednoczy społeczność, aby na tej bazie stworzyć dobrze funkcjonujący organizm zarówno w wymiarze sportowym, jak i społecznym. Warto zaznaczyć, iż tegoroczna wigilia Bożego Narodzenia została zorganizowana również z inicjatywy KP Polonia. I najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że tak dobrze zorganizowany klub nadal pozostaje bez własnej bazy treningowej. Dlatego tutaj mój mały apel do włodarzy miasta, aby przyjrzeć się temu problemowi i nie zostawiać naszej „perełki” bez niezbędnej infrastruktury.
SEKCJA LEKKOATLETYCZNA
Lekkoatleci swoją sekcję powołali rok temu. Ten sezon miał za zadanie skonsolidować środowisko i pokazać, na co tak naprawdę stać biało-czerwonych sportowców. Wyniki pokazały, że nie mamy się czego wstydzić. Zawody w całej Polsce, a nawet zagranicą (pamiętny bieg Zuzanny Rataj w Londynie) pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość, a przede wszystkim dalej promować klub ze Sportowej. W tym miejscu nie wolno zapomnieć o dwóch imprezach, których współorganizatorem byli działacze PB SLA: bieg charytatywny dla Tomasza Golloba oraz sztafeta podczas festynu dla hospicjum im. Sue Ryder.
„BIAŁO-CZERWONE POKOLENIE”
Członkowie stowarzyszenia swoja uwagę skupili głównie na działaniach związanych z organizacją festynu charytatywnego dla hospicjum im. Sue Ryder w Bydgoszczy. Dzięki zaangażowaniu działaczy udało się zaprosić do wsparcia tej imprezy m.in. Prezydenta RP Pana Andrzeja Dudę, Prezydenta Miasta Bydgoszczy Pana Rafała Bruskiego, Wojewodę Kujawsko-Pomorskiego Pana Mikołaja Bogdanowicza, Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego Pana Piotra Całbeckiego, Prezydenta RP w latach 1995-2005 Aleksandra Kwaśniewskiego, Mistrza Olimpijskiego w skokach narciarskich z Soczi – Kamila Stocha, Mistrzynię Olimpijską, Mistrzynię Świata i Europy – Anitę Włodarczyk, Mistrza Świata w skoku o tyczce – Pawła Wojciechowskiego, Mistrza Polski w jeździe na żużlu – Szymona Woźniaka i wielu innych.
Powyższe nazwiska robią wrażenie. I szkoda tylko, że pomimo dużej pracy organizatorów tego przedsięwzięcia lokalne media nie podchwyciły tematu i akcja nie nabrała zasięgu do jakiego była predysponowana. Ale to już temat na osobną dyskusję.
CO DALEJ?
Przed drużynami Polonii różne cele. Żużlowcy muszą odbić się od dna, by niebawem powalczyć o awans do I ligi. Piłkarze zapewne planują awans do wyższej klasy rozgrywkowej na stulecie. Lekkoatleci dalej będą promować klub przez różnego rodzaju eventy biegowe. Natomiast dla stowarzyszeń i działaczy będzie to czas wytężonej pracy. Temat remontu stadionu, który chwilowo ucichł, organizacja obchodów setnej rocznicy założenia klubu, dążenie do odbudowy wielosekcyjnego klubu, działania charytatywne oraz wszelkie wsparcie mające na celu rozwój biało-czerwonych ekip.
- Polonia w I lidze? - 5 stycznia 2019
- Minął rok, czyli biało-czerwone podsumowanie AD 2017 - 2 stycznia 2018
- Jedność w cieniu tragedii - 5 maja 2017