Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Torunianin Mentzen o sojuszu PiS i Konfederacji: „PiS się sprzedał nam”. Co na to Bydgoska Prawica?

Dodano: 20.02.2024 | 07:55

Na zdjęciu: Sławomir Mentzen przyznał, że na sojuszu PiS z Konfederacją więcej zyska jego ugrupowanie. Co na to liderzy Bydgoskiej Prawicy?

Fot. Szymon Fiałkowski

Bydgoski sojusz PiS i Konfederacji wywołał wiele emocji w środowiskach związanych z tym drugim ugrupowaniem – jeszcze jesienią jego działacze atakowali poprzedni rząd za politykę wobec Ukrainy czy „rozdawnictwo”. Po powstaniu Bydgoskiej Prawicy jej współtwórca – Marcin Sypniewski – spotkał się z wieloma krytycznymi komentarzami. Głos w tej sprawie zabrał lider Konfederacji i Nowej Nadziei – Sławomir Mentzen, który w Kanale Zero próbował przekonywać, że na wspólnej liście z ugrupowaniem Łukasza Schreibera najbardziej zyska właśnie Konfederacja. O komentarz do słów toruńskiego polityka zapytaliśmy tych bydgoskich.

Tydzień temu kandydat na prezydenta Bydgoszczy Łukasz Schreiber i lokalny lider Konfederacji Marcin Sypniewski ogłosili, że zawiązali przedwyborcze porozumienie. Zamiast osobnych list PiS i Konfederacji członkowie obu ugrupowań wystartują w wyborach samorządowych pod szyldem Bydgoskiej Prawicy. Dla wielu bydgoszczan było to zaskoczenie, ale rozmowy pomiędzy Schreiberem a Sypniewskim trwały od kilku tygodni.

Przystąpienie Konfederacji do sojuszu z PiS wywołało krytyczne reakcje po stronie wolnościowej, a ich adresatem był właśnie Sypniewski. – Narracja: „w ramach konsolidacji bydgoskiej prawicy”? A jeszcze niedawno kolega Marcin promował narrację, że PIS to udawana prawica. Chyba kolega się delikatnie zakiwał – oto jeden z wielu komentarzy na fanpage Sypniewskiego. Decyzja nie spodobała się także wielu członkom Nowej Nadziei (czyli ugrupowania wchodzącego w skład Konfederacji, którego wiceprezesem jest Sypniewski). Niektórzy z nich złożyli partyjne legitymacje.

Bydgoscy wolnościowcy nie ukrywali, że wejście w sojusz z PiS-em nie było łatwą decyzją, lecz jak przekonywali nasi rozmówcy to „partyjna” góra dała lokalnym strukturom wolną rękę w tworzeniu porozumień. – Na niższym szczeblu samorządów jak gminy czy powiaty porozumienia są możliwe. Ze wszystkimi siłami politycznymi. To zależy od chęci i kalkulacji lokalnych struktur – komentował dla Interii wicemarszałek Sejmu i ważna postać Konfederacji Krzysztof Bosak.

Sławomir Mentzen komentuje bydgoski sojusz PiS i Konfederacji

Utworzenie Bydgoskiej Prawicy skomentował też lider Nowej Nadziei i „twarz” Konfederacji Sławomir Mentzen. 14 lutego wziął udział w rozmowie z Robertem Mazurkiem emitowanej na Kanale Zero; dziennikarz zapytał Mentzena o sojusz Schreibera i Sypniewskiego. – Wbrew pozorom Bydgoszcz nie jest tak blisko Torunia. Nie chcę układać życia mieszkańcom Bydgoszczy, bo jestem z Torunia. Nie byłoby to mile widziane – zaczął, podkreślając lokalny antagonizm między dwoma miastami.

Kiedy znany z rozmów w RMF FM redaktor przyznał, że jego rozmówca brnie w wątki historyczne, zamiast odpowiadać na pytanie, Mentzen oznajmił: – Mamy w Polsce 2600 gmin, 300 powiatów. W wyborach samorządowych jest bardzo dużo lokalnych komitetów – zaczął toruński polityk, po czym zaczął się śmiać. Później opowiadał o tym, że w jego rodzinnym mieście rządzi związany niegdyś z PZPR Michał Zaleski, który ma teraz poparcie… ojca Rydzyka.

Mieszkańcy Bydgoszczy doszli do wniosku, że chcą mieć tak jak w Toruniu i powołali lokalny komitet Bydgoska Prawica. Na listy tego komitetu weszła 1/3 działaczy pisowskich, działacze Konfederacji i niezależni działacze lokalni. Niektórzy mówią, że my się sprzedaliśmy PiS-owi, ale fakty są takie, że nie mamy tam żadnego biznesu z PiS. Jest wspólny, niezależny lokalny komitet, do którego weszły trzy siły. Według mnie to PiS się sprzedał nam. Oni dostali paciorki – przekonywał Mentzen.

Robert Mazurek przypomniał jednak, że kandydatem na prezydenta jest były minister w rządzie PiS Łukasz Schreiber. – On i tak nie wygra – stwierdził lider Konfederacji. – My za to będziemy mieli miejsca w radzie miasta – pewnie dodał Mentzen. Całość rozmowy można zobaczyć poniżej.

Schreiber i Sypniewski komentują słowa Mentzena

O opinie Mentzena zapytaliśmy najważniejsze postacie Bydgoskiej Prawicy – czyli Łukasza Schreibera i Marcina Sypniewskiego. Okazją do tego była piątkowa konferencja dotycząca „klucza” do programu wyborczego kandydata na prezydenta, czyli Karta Bydgoszczanina. Udział w niej wziął także wiceprezes Nowej Nadziei, gdyż był to jeden z jego postulatów z kampanii w 2018 roku, kiedy to sam startował w wyborach prezydenckich.

Należy wziąć poprawkę na to, że prezes Mentzen jest z Torunia. Jego wypowiedzi na temat Bydgoszczy są nieco zdominowane przez miasto pochodzenia – odpowiedział Sypniewski. Dłużej wypowiadał się poseł Schreiber. – To jest nasze lokalne porozumienie, zresztą znacznie szersze i nie dotyczące tylko dwóch partii. Większość osób na naszych listach będzie bezpartyjna. Liderzy w Warszawie mają swoje interesy partyjne i patrzą na to przez pryzmat „wielkiej polityki”; tak samo jak dziennikarze ogólnopolscy. My się zajmujemy Bydgoszczą. To porozumienie dla miasta, a nie dla struktur partyjnych – komentował kandydat na prezydenta.

Wskazani przez Konfederację kandydaci do Rady Miasta Bydgoszczy to: Marek Stankiewicz (nr 6 w okręgu nr 2 obejmującym Śródmieście, Leśne, Bielawy i Bartodzieje), Paweł Sieg („dwójka” w okręgu fordońskim nr 3), Damian Gastoł (także drugi na liście w okręgu nr 4 – Szwederowo, Górzyskowo, Błonie, Wzgórze Wolności) i Sebastian Kościerski (okręg 5, obejmujący m.in. Wyżyny i Kapuściska). Ugrupowanie poparło też Adam Goździewskiego („trójka” w okręgu nr 1 obejmującym zachodnią część Bydgoszczy).

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Lula
Lula
4 miesięcy temu

Nie ważne kto się komu sprzedał. Ważne, aby przegonić Bruskiego. Miasto upada. To chyba każdy widzi. Ktokolwiek, pod jakimkolwiek szyldem będzie lepszy niż Bruski.

Piotr
Piotr
4 miesięcy temu

Popieram, Bruski musi skończyć z urzędowaniem w Bydgoszczy. Powinniśmy sobie zdać też sprawę, że takiego rozmachu jak Polska miała za rządów PiSu, to nie było nigdy. Każdy z nas miał obniżone podatki, każdy z nas skorzystał z tarcz ochronnych, każdy z nas skorzystał z 500 Plus, z 13 i 14 emerytur, z dodatków na naukę dla dzieci i tym podobnych profitów, których przed rządami PIS w Polsce nie było. Każdy z nas skorzystał z cyfryzacji, z polepszenia polskiego wojska, ze wzrostu gospodarczego i to w każdej dziedzinie. Pamiętajmy o tym, jeśli będziemy kiedykolwiek kogoś wybierać.

Rysio
Rysio
4 miesięcy temu

Nie byłem za bruskim ale teraz już jestem hahahah
Jedyny słuszny wybór

Normalny
Normalny
4 miesięcy temu

Mentzen to swir, razem z tym Wiplerem dostali za zadanie rozwalic Konfederacje, no i prosze udalo sie WSTYD Smentzen i Swipler

piotr
piotr
4 miesięcy temu

Acha! Wprowadzić do Rady m. Bydgoszczy ludzi niby z Bydgoszczy, ale z szefostwem w Rydzykowie-Zaleskowie! To jak wpuścić lisa do kurnika, czyli na przeszpiegi, żeby donosić szefunciowi, co uwalić w Naszym Mieście?! Czy ten PiS nie umie nie spoufalać się z Grajdolanymi chorymi na antybydgoską paranoję, ktorzy wszelkimi sposobami próbują uwalac nam miasto?! Ta rydzykowa zakonnica w cywilu Sobecka zrobiła synalka szefem bydgoskiego NiK za PiSu etc., etc. Nie będę głosować na cokolwiek, co ma domieszkę toruńskiego g…na!

Krzysztof
Krzysztof
4 miesięcy temu

Kiedy wreszcie ktoś przegoni tę bandę oszustów i złodziei z pis?

Afekdt
Afekdt
3 miesięcy temu

No i Metzen mial racje a pis slepy i gluchy byl. Czasem konkurencja ma lepsze rady niz wlasny lider…