Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoszcz z palmiarnią oraz koleją przez lotnisko i BPPT? Radni PiS składają kolejne poprawki do budżetu

Dodano: 15.12.2019 | 12:44

Na zdjęciu: Inicjatorami kolejnych poprawek do budżetu są radni Paweł Bokiej (z lewej) i Jarosław Wenderlich (z prawej).

Fot. Sebastian Torzewski

Na środowej sesji radni miasta mają uchwalić budżet Bydgoszczy na 2020 rok. W mijającym tygodniu radni Prawa i Sprawiedliwości chcieli zwrócić uwagę władz miasta na kilka spraw, nieujętych w projekcie kluczowej uchwały i zgłosili kilka poprawek klubowych. Ponadto, radni Jarosław Wenderlich i Paweł Bokiej złożyli także indywidualne pomysły zmian w budżecie. 

Zaprezentowany 15 listopada projekt uchwały budżetowej na 2020 rok wzbudził spore emocje. Według prezydenta Rafała Bruskiego nieuwzględnienie w jej zapisach zapowiadanej budowy basenu na Miedzyniu czy rozbudowy ulicy Nakielskiej to efekt działań rządu PiS, które obniżyły stawkę podatku PIT. – Mam świadomość, że informacja o tym, czego w budżecie nie ma, okaże się ważniejsza od tego, co w nim jest. Ale pieniędzy nie dodrukuję ani ich nie ukradnę –mówił Bruski.

Bydgoszcz z palmiarnią oraz koleją przez lotnisko i BPPT? Radni PiS składają kolejne poprawki do budżetu

Zobacz również:

Bruski o budżecie 2020: Ważniejsze jest to, czego w nim nie ma

Przesunięcie na nieokreślony termin inwestycji w zachodniej części Bydgoszczy spotkało się z krytyką mieszkańców, ale też opozycji w radzie miasta. Według radnych PiS, dochody miasta w 2020 roku mają być wyższe, a ratuszowi urzędnicy zwlekają ze ściąganiem kar za jazdę bez biletu czy zaległych podatków od nieruchomości. W minionym tygodniu klub PiS zaproponował też wprowadzenie do budżetu miasta kilku nowych zadań. Pierwszym z nich jest zaplanowanie 100 tysięcy złotych na odbudowę Zachodniej Pierzei Starego Rynku – co było reakcją na bardzo dobrze przyjęty (także przez radnych PiS) projekt odtworzenia fasady kościoła i kamienic oraz stworzenia Ogrodów Historii, zaprezentowany przez menedżera Starego Miasta i Śródmieścia. Tyle że w przypadku przyjęcia poprawki, w kolejnych dwóch latach miasto miałoby wyasygnować na ten cel 30 milionów złotych (choć w szczegółowym planie PiS-u jest błąd – zakłada on przeznaczenie na prace 5 mln złotych w 2021 roku, a w 2022 – 20 mln zł).

Radni opozycji chcą też pochylić się nad postulatami rad osiedli, które padły na październikowej sesji. Osiedlowi społecznicy chcą bowiem, aby w Bydgoszczy – na wzór Wrocławia – wprowadzić budżet inwestycyjny dla rad osiedli, który pozwoliłby na realizację drobnych, acz istotnych inwestycji w różnych rejonach miasta. Radom zależy też na stworzeniu nowego statutu, gdyż ich zdaniem rola osiedlowych samorządów jest obecnie marginalizowana. PiS zaproponował, by w 2020 roku do dyspozycji rad trafiło 5,8 miliona złotych – po 200 tysięcy na każdą z nich. Pomysł ten nie do końca podoba się niektórym społecznikom, gdyż jak słyszymy jest on polityczny i może podzielić rady. I przypominają, że dyskusja o jednostkach pomocniczych rady miasta wymaga przygotowania i szerokiej dyskusji, zakończonej wspomnianym uchwaleniem nowych zasad ich funkcjonowania.

Ponadto, radni PiS domagają się rozpoczęcia prac nad poprawą infrastruktury dla osób bezdomnych i rozpoczęcia prac przygotowawczych do budowy internatu dla sportowców i jednocześnie uczniów bydgoskich szkół. Środki na sfinansowanie ich miałyby pochodzić częściowo z rezerwy ogólnej (prezydent Rafał Bruski zaproponował ją na poziomie 8 mln zł), a częściowo – ze środków przeznaczonych na promocję miasta.

Przy okazji publikacji klubowych poprawek przewodniczący klubu PiS Jarosław Wenderlich podkreślił, że radni mogą składać indywidualne propozycje zmian w projekcie budżetu. I tak też się stało – w środę indywidualne poprawki sam przewodniczący oraz radny Paweł Bokiej. – Nie są to poprawki klubowe (a więc nie są objęte dyscypliną), ale mamy nadzieję, że wywołają dyskusję na wskazane tematy – dodał Wenderlich.

Radni chcą wprowadzenia do budżetu (w dziale Transport i łączność) kwoty 750 tysięcy złotych na przygotowanie (wraz z Województwem Kujawsko-Pomorskim) dokumentacji koncepcyjnej dla budowy linii kolejowej w relacji Solec Kujawski – Port Lotniczy Bydgoszcz – Trzciniec. To postulat od lat pojawiający się w debacie publicznej, który zakłada stworzenie linii przelotowej – a nie jak zakłada urząd marszałkowski – kończącej się na bydgoskim lotnisku. Przedłużenie trasy do odcinka linii nr 18 pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem miałoby zapewnić komunikację kolejowa z terenami Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, a także z linią kolejową 201, czyli tzw. magistralą węglową – to koło niej, w Emilianowie ma powstać węzeł multimodalny. Jak uważa bydgoski społecznik zaangażowany w rozwój kolei Mirosław Pankowski, budowa łącznicy LK 18 – LK 131 przez BPPT i port lotniczy mogłaby się stać częścią projektu tzw. szprych, łączących różne rejony Polski z Centralnym Portem Komunikacyjnym.

– Budowa wskazanej linii kolejowej przyczyni się do szerokiego rozwoju Miasta Bydgoszczy oraz zwiększy konkurencyjność Portu Lotniczego Bydgoszcz. Według szacunków Urzędu Marszałkowskiego możliwe będzie skrócenie czasu podróży z Bydgoszczy do Torunia. Realizacja inwestycji również usprawni komunikacje planowanego terminalu intermodalnego w Emilianowie z lotniczym Cargo. W opinii wnioskodawcy, przyjęcie niniejszej poprawki będzie sygnałem dla Samorządu Województwa, że traktujemy budowę linii kolejowej z Trzcińca do Solca Kujawskiego jako jeden z priorytetów. Być może wyrażona (poprzez ujęcie w budżecie miasta zadania) deklaracja partycypacji w kosztach projektowych zobliguje Marszałka Województwa  do podjęcia tematu w bieżącej perspektywie unijnej

– twierdzą Bokiej i Wenderlich. I proponują źródła finansowania tej poprawki: wydatki bieżące Wydziału Księgowości (33 tysiące złotych), Zespołu ds. Nadzoru Właścicielskiego (33 tysiące złotych) i Biura Komunikacji Społecznej (134 tysiące złotych). Ponadto, postulują też zapisanie w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta 1,5 miliona złotych na ten cel w latach 2020 i 2021.

Drugą propozycją duetu radnych PiS jest zaprojektowanie i budowa palmiarni. – Zagadnienie było jednym z postulatów poruszanych na zebraniu Rady Osiedla Bocianowo-Śródmieście-Stare Miasto – podkreślają. Podobnie jak w wypadku kolei przez lotnisko, jest to pomysł przewijający się w debacie publicznej – utworzenie palmiarni proponowano m.in. w Młynach Rothera. Bokiej i Wenderlich nie podają jednak dokładnej lokalizacji, gdzie miałaby znaleźć się nowa atrakcja. Koszty jej projektowania w 2020 roku miałyby wynieść 100 tysięcy złotych i pochodzić z działu „Administracja publiczna. Promocja jednostek samorządu terytorialnego – Pozostałe działania promocyjne” (na które w projekcie uchwały zapisano 550 tysięcy złotych). W następnych latach realizacja inwestycji skutkowałaby wydatkiem w wysokości 10 milionów złotych.

Ostatnim pomysłem przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości jest zaprojektowanie i wykonanie kopca, upamiętniającego stulecie powrotu Bydgoszczy do Macierzy wraz z pomnikiem gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego (to on stał na czele wojsk polskich, które 22 stycznia 1920 wjechały do Bydgoszczy). Bokiej i Wenderlich chcą, aby w przyszłorocznym budżecie na ten cel zapisać 100 tysięcy złotych, a w przyszłym roku – 1 milion złotych. Źródłem finansowania kosztów projektowania kopca i monumentu miałyby być wydatki przeznaczone na promocję jednostek samorządu terytorialnego.

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments