Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Co dalej z linią kolejową do Szubina i Kcyni? „Nie jest priorytetem władz województwa”

Dodano: 05.01.2016 | 12:33
Paweł Skutecki

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa odniosło się do interpelacji bydgoskiego posła Pawła Skuteckiego, który pytał resort o losy linii kolejowej nr 356.

Na zdjęciu: Paweł Skutecki, poseł Kukiz'15.

Fot. Sebastian Torzewski

Władze województwa, mimo początkowych planów, nie zdecydowały się wpisać rewitalizacji linii nr 356 na listę priorytetów w Regionalnym Programie Operacyjnym 2014-2020 – pisze w odpowiedzi na interpelację posła Pawła Skuteckiego podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Piotr Stomma. Ważniejsze okazały się bowiem inwestycje we wschodniej części regionu.

Batalia o modernizację linii kolejowej do Kcyni i Szubina, a dalej – do granic województwa kujawsko-pomorskiego, trwa w najlepsze. Gdy pod koniec listopada marszałek Piotr Całbecki pojawił się na sesji bydgoskiej rady miasta, wskazywał, że interesu w przywróceniu temu szlakowi świetności nie widzi zarządca kolejowej infrastruktury, czyli spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Dodawał także, że uruchomienie nowego połączenia obciążyłoby i tak mocno napięty budżet województwa – linia do Kcyni i Szubina kosztowałaby jego zdaniem rocznie ok. 10-15 milionów złotych. – Będziemy jednak naciskali na PLK, aby zrewitalizować ten odcinek w nowej perspektywie finansowej – zapewniał radnych marszałek Całbecki.

Tyle że z odpowiedzi wiceministra Stommy wynika coś zgoła innego. Wskazuje on bowiem, że to PKP PLK zaproponowało do realizacji remont linii kolejowej nr 356 na odcinku granica województwa Kcynia oraz – o czym także w listopadzie mówił marszałek – fragmentu linii nr 281 pomiędzy Kcynią a Nakłem. W ten sposób miałaby powstać alternatywna trasa łącząca docelowo Bydgoszcz z Poznaniem. Na wielkopolskim odcinku linii nr 356 odniesiono sukces – liczba pasażerów od momentu modernizacji szlaku znacząco wzrosła.

Nie oznacza to jednak, że i kujawsko-pomorską część linii czekają rychłe prace. „Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego i PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. czynią starania, aby inwestycja na liniach 281 i 356, została wpisana na listę rezerwową Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2014–2020” – pisze do posła Skuteckiego wiceminister Stomma. A to oznacza, że nadal nie ma pewnego źródła finansowania inwestycji. Miałaby ona być także uzależniona od ruchów władz województwa wielkopolskiego.

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przypomina także, że region kujawsko-pomorski zgłosił do modernizacji między innymi linię kolejową nr 207 na odcinku Toruń Wschodni – Chełmża, linię 208 pomiędzy Grudziądzem a Laskowicami Pomorskimi czy Grudziądzem a Jabłonowem Pomorskim.

Władze Bydgoszczy już wcześniej zapowiedziały, że są zainteresowane inwestycjami kolejowymi w bezpośrednim sąsiedztwie miasta. Wskazywały, oprócz linii nr 281 i 356, także linię 209 łączącą Fordon z Chełmżą.

Do tematu wrócimy.