Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Grillowanie po bydgosku. Czy w mieście można legalnie wrzucić potrawy na ruszt?

Dodano: 08.05.2018 | 12:53

Miasto nie widzi potrzeby stworzenia miejsc do grillowania. Mieszkańcy są innego zdania.

Na zdjęciu: W Bydgoszczy jest niewiele miejsc, w których legalnie można rozpalić grilla.

Fot. Stanisław Gazda

Piękna pogoda zachęca bydgoszczan do spędzania czasu na powietrzu. Poza aktywnością fizyczną, jedną z popularnych form rozrywki jest grillowanie. Nie każdy jednak dysponuje własnym skrawkiem ziemi, na którym mógłby rozstawić ruszt. Czy w Bydgoszczy są miejsca, gdzie można rozpalić ogień bez obawy o ukaranie mandatem?

Publiczną dyskusję na temat grillowania w mieście rozpoczął tekst „Gazety Wyborczej”, oparty na interpelacji radnego Szymona Roga. Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, który w swoich pismach do prezydenta miasta poruszał m. in. kwestie czystości autobusów Irex-Trans czy uruchomienia aplikacji do zgłaszania usterektym razem zaproponował, by miasto wyznaczyło w parkach miejskich strefy, w których można rozstawić ruszt bądź znajdowałyy się w nich betonowe grille – odpowiadająca mu zastępczyni prezydenta Anna Mackiewicz sprzeciwiła się jednak inicjatywie Roga.

Dlaczego, zdaniem miejskich urzędników, w parkach nie ma miejsca na stanowiska do grillowania? Mackiewicz argumentuje to m. in. regulaminami parków, które zabraniają tego typu aktywności czy troską o zanieczyszczenie powietrza. Warto jednak zaznaczyć, że według zastępczyni prezydenta tego typu pomysł można zrealizować w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Można to zinterpretować w następujący sposób – miasto nie wyznaczy tego typu miejsc ze środków własnych, ale jeśli pomysł zostanie zgłoszony, pozytywnie zweryfikowany i zdobędzie najwięcej głosów w ramach BBO, to nic – nawet regulaminy i troska o zanieczyszczenie – nie stanie na przeszkodzie, by na terenach parkowych pojawiły się grille.


CZYTAJ WIĘCEJ: Ratusz zaprasza na spotkania o BBO. Znamy też pierwsze pomysły bydgoszczan


Artykuł „Gazety Wyborczej” stał się przyczynkiem do dyskusji na grupie Bydgoski Hydepark. Zdaniem Daniela Kaszubowskiego z partii Zieloni, inicjatywa radnego Roga jest bardzo interesująca, lecz tego typu miejsca powinny być wyposażone w odpowiednią infrastrukturę – przede wszystkim śmietniki – oraz znajdować się pod stałym nadzorem straży miejskiej i policji. Kaszubowski skrytykował też argumenty Mackiewicz, zwłaszcza te dotyczące zanieczyszczenia powietrza.

– Zasłanianie się walką z zanieczyszczeniem powietrza, gdy nie robi się zbyt wiele w ograniczeniu ruchu w centrum i zwiększenia udziału zieleni w tymże rejonie (przypominam – w centrum drzewa głównie się wycina) jest słabe. Tym bardziej, że takie strefy mogłyby funkcjonować na obrzeżach miasta – pisze Kaszubowski.


PRZECZYTAJ NAJNOWSZY TEKST DANIELA KASZUBOWSKIEGO W NASZEJ STREFIE BLOGOWEJ


Warto wiedzieć, że na terenie Bydgoszczy istnieją już miejsca, gdzie bez żadnych przeszkód można rozpalić grilla. Kilka lat temu, z inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu, na nadwiślańskiej polanie przy ulicy Andrzeja Frycza-Modrzewskiego ustawiono ławeczki oraz zbudowano betonowe grille. Podobne miejsce funkcjonuje w Myślęcinku, tuż przy stoku narciarskim. Niewiele osób jednak wie, że w tej lokalizacji można „wrzucić coś na ruszt”, bez obawy o konsekwencje prawne. Czy polana przy „Stefanowym Stoku” zostanie lepiej oznakowana?

– Na terenie Myślęcinka ogień można rozpalać tylko w jednym miejscu – na polanie przy stoku. Została ona wyposażona w ławki, kosze i grille. Niestety, zostały one całkowicie zdewastowane – ktoś świadomie je porozbijał. Polana wciąż jednak funkcjonuje – wciąż są tam ławki, jest też zawieszony regulamin. Teraz, po tych głosach, zadbamy o jej lepsze oznakowanie. Stosowna tablica ma pojawić się do końca tego tygodnia – mówi nam Sandra Tyczyno z LPKiW. Rzecznik podkreśla, że teren, na którym można rozpalić własnego grilla jest osłonięty i położony nieco na uboczu, tak by osoby przyrządzające posiłek na świeżym powietrzu czuły się swobodnie i znajdowały się w oddaleniu od pozostałych, wypoczywających w Myślęcinku.

Czy w Bydgoszczy potrzebne są wyznaczone miejsca do grillowania?

Leśny Park Kultury i Wypoczynku ma też propozycję dla tych, którzy wolą mieć przygotowane palenisko. Stosowne stanowiska znajdują się przy Centrum Edukacji Ekologicznej i na terenie Parku Rozrywki. Przygotowanie grilla w tych miejscach jest możliwe za stosowną opłatą. Rezerwacja grilla w Parku Rozrywki jest możliwa pod numerem telefonu 664 131 682 (od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00 – 15:00).

Co z pozostałymi częściami miasta?

Nie jest tajemnicą, że w Fordonie grilluje się nie tylko na stworzonym przez SMSF miejscu na wiślanym nabrzeżu. Amatorów ognisk i grillowania można też spotkać na Górkach Fordońskich czy dzikich plażach w rejonie przyszłego Parku Akademickiego, Parku Milenijnego czy w innych miejscach nad Wisłą. Szansą na wyznaczenie nowych miejsc do przyrządzania potraw z rusztu jest przygotowywany przez Miejską Pracownię Urbanistyczną plan zagospodarowania przestrzennego obejmujący Skarpę Północną. W ubiegłorocznych konsultacjach na temat tego obszaru pojawiły się głosy, że w rejonie Górek brakuje miejsc odpoczynku i atrakcji – także terenów do grillowania.

Polana grillowa mogłaby powstać także na terenie Parku Centralnego. Uprzedzając zaskoczonych – taką nazwę nosi park, położony między mostem Pomorskim a halą Łuczniczka. Teren ten od lat wymaga rewitalizacji, lecz miasto nie ma na niego konkretnego pomysłu. Stworzenie tam miejsca do rozpalenia rusztu mogłoby ożywić zaniedbane miejsce.

Nie należy też zapominać o innych osiedlach – zwłaszcza tych, które znajdują się na Górnym Tarasie Bydgoszczy. Okolice skarpy na Kapuściskach czy park przy ulicy Schulza na Błoniu to kolejne miejsca, gdzie można by zrealizować oczekiwane polany grillowe. Tak jak w przypadku tej myślęcińskiej – nie należy inwestować w betonowe grille (w dyskontach każdy może zaopatrzyć się w stosunkowo tanie grille jednorazowe), wystarczy jedynie zapewnić mieszkańcom kosze na śmieci oraz miejsce do siedzenia.

Błażej Bembnista