Jest nieźle, ale może być bezpieczniej. Bydgoski Ruch Miejski z propozycjami do Strefy Płatnego Parkowania
Dodano: 20.02.2023 | 11:56Na zdjęciu: Bydgoski Ruch Miejski przedstawił swoje propozycje do zmian w Strefie Płatnego Parkowania.
Fot. Eryk Dominiczak
Stowarzyszenie Bydgoski Ruch Miejski odniosło się do przedstawionych przed tygodniem planowanych zmian w Stefie Płatnego Parkowania. Społecznicy pozytywnie oceniają ratuszowe propozycje, ale mają też kilka uwag.
– Pragniemy złożyć wyrazy uznania za opracowanie koncepcji nowej Strefy Płatnego Parkowania w Bydgoszczy. Z uwagi na ogrom materiału i obszerny teren z pewnością było to zadanie niełatwe i wymagające. Z prawdziwym zadowoleniem zauważamy wprowadzenie wielu rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo pieszych oraz komfort poruszania się rowerzystów, co zawsze postulowaliśmy w trakcie naszej działalności – czytamy na stronie stowarzyszenia.
Bydgoski Ruch Miejski pozytywnie ocenia znaczną ilość udogodnień dla pieszych, wymieniając między innymi parkowanie przeniesione z chodnika na jezdnię na ul. Gdańskiej po stronie wschodniej, słupki zabezpieczające północny chodnik ul. Cieszkowskiego, przejście dla pieszych pod kamienicą Plac Wolności 1 przesunięte do ul. Gdańskiej, wytyczenie nowego przejścia dla pieszych przez Al. Mickiewicza po wschodniej stronie skrzyżowania z ul. 20 Stycznia, usunięcie nieprawidłowych miejsc parkingowych na ul. Królowej Jadwigi naprzeciw Astorii czy na ul. Grudziądzkiej po północnej stronie naprzeciw P&R, a także nowe elementy infrastruktury rowerowej. Wiele z przedstawionych rozwiązań było już wcześniej promowanych przez społeczników.
– Po dokładnej analizie wszystkich map projektu, zauważamy też sporo miejsc, w których niewielkim nakładem można wprowadzić więcej usprawnień – zakomunikowało stowarzyszenie. – Liczymy, że znaczna część przedstawionych propozycji będzie możliwa jeszcze do wprowadzenia w planowanej strefie, tak aby uzyskać bardzo widoczny wzrost jakości przestrzeni publicznych.
Propozycje obejmują na przykład takie wyznaczanie miejsc parkingowych, aby poszerzyć chodnik, a nieco zwęzić jezdnię, ograniczanie szerokości pasów ruchu czy wyznaczanie miejsc na jezdni. Łącznie propozycji udoskonaleń jest około 100.
Miejsca parkingowe do kasacji lub poprawki
Bydgoski Ruch Miejski proponuje na przykład, aby miejsca postojowe po wschodniej stronie ul. Mostowej (od wjazdu do banku do skrzyżowania z ul. Focha) zastąpić pobliską stacją roweru miejskiego, która obecnie stoi w miejscu bardzo dużego natężenia ruchu pieszych.
Tymczasem na ul. Gdańskiej (na wprost Dworcowej) społecznicy proponują przywrócić zlikwidowane kilka miesięcy temu słupki. – Brak tych słupków powoduje, że przestał to być parking kiss&ride, a stał się miejscem, gdzie kierowcy nielegalnie parkują skośnie, regularnie blokując tramwaje – wyjaśniają społecznicy.
Kolejne propozycje to przeniesienie na jezdnię albo zlikwidowanie miejsc parkingowych na ul. Poznańskiej (w szczególności na wysokości przystanku) oraz zastosowanie parkowania równoległego zamiast ukośnego koło sądu na Nowym Rynku, zgodnie z zatoką wytyczoną podczas ostatniego remontu nawierzchni. Te pomysły społecznicy motywują powstaniem parkingu P&R przy ul. Grudziądzkiej.
W niektórych miejscach nadal jest niebezpiecznie
Społecznicy chcieliby też, aby wprowadzić ruch jednokierunkowy z kontraruchem rowerowym na ul. Żółkiewskiego, co pozwoliłoby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych idących tamtędy do szkoły, a także zwiększyć liczbę miejsc parkingowych.
Ponadto, zdaniem działaczy ruchu miejskiego wloty na skrzyżowaniu Szymanowskiego/Chopina/Sportowa posiadają zdecydowanie zbyt szerokie pasy ruchu, które będą zachęcać do przekraczania bezpiecznej prędkości, a przejścia dla pieszych będą długie i niebezpieczne. Podobnie pasy ruchu jezdni ul. Szymanowskiego są zdecydowanie zbyt szerokie i nieodpowiednie dla klasy drogi i strefy 30.
– Nawet konieczność uwzględnienia dostaw do Biedronki czy na stadion nie jest wytłumaczeniem. Szczególnie, że skrzyżowanie znajduje się w strefie 30 – czytamy w uzasadnieniu. Dlatego Bydgoski Ruch Miejski proponuje zwiększyć powierzchnie wyłączone z ruchu na wlotach skrzyżowań i na ul. Szymanowskiego, a także zmniejszyć łuk skrętu z Szymanowskiego w Chopina.
Według społeczników bardzo niebezpieczne jest także skrzyżowanie Pl. Piastowski / Śniadeckich, gdzie występują nietypowe łuki, bardzo długie przejścia dla pieszych na ul. Pl. Piastowski i na ślepym odcinku Śniadeckich, a także brak azylu dla pieszych na Warszawskiej. Dodatkowo szeroka jezdnia ul. Warszawskiej umożliwia wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem dla pieszych autobusów będących na przystanku lub ruszających z niego. – Stwarza to zagrożenie dla pieszych na przejściu dla pieszych, którzy są niewidoczni zza autobusu. Niezbyt bezpieczna jest także możliwość skrętu w lewo przez rowerzystów chcących jechać Śniadeckich, a dalej ślepym odcinkiem Śniadeckich w kierunku Dworcowej – wyjaśnia stowarzyszenie.
W tym przypadku propozycją jest zwiększenie powierzchni wyłączonej z ruchu, wprowadzenie azylu dla pieszych na przejściu przez Warszawską, zmniejszenie łuków na ślepym odcinku Śniadeckich oraz na wylocie ul. Plac Piastowski, a także ograniczenie długości przejść.
[Zobacz wszystkie propozycje Bydgoskie Ruchu Miejskiego]
- Szybkie rozstanie. Tarpan Mrocza zmienia trenera - 25 września 2023
- Wielka Wioślarska już w sobotę. Sportowe emocje i atrakcje dla kibiców - 22 września 2023
- Nowa restauracja Mchicken w Bydgoszczy. Jest już otwarta! - 21 września 2023
Z tymi pseudo mądrymi pomysłami, niedługo większość Bydgszczan zmuszona będzie do sprzedaży aut, bo i po co one…
Nie Bydgoszczan tylko podbydgoskich tłuków, którzy nie zostawiając podatków w mieście, wszędzie chcieliby wjechać najlepiej w witrynę sklepową lub hol główny placówki oświatowej lub zdrowotnej. Pobudujcie sobie infrastrukturę i instytucje na tych zaściankach to nie będziecie musieli jeździć. Dla normalnych jest dość miejsc na parkingach płatnych w obrębie do kilkuset metrów od punktów docelowych.
Jak słyszę „społecznicy” to wiem że nic dobrego z tego nie będzie. To miasto coraz bardziej popada w skrajne ekologiczne szaleństwo. Totalny ekofaszyzm. Utrudnianie ludziom życia „dla ich dobra”. I do wiadomości „bydgoszczanina” poniżej. Mieszkam w Bydgoszczy od urodzenia,nie wszyscy jeżdżą na rowerach i mają blisko do pracy. A jak władze miasta chcą zmusić ludzi do jazdy komunikacją to niech ta komunikacja będzie niezawodna,bo do tej pory tak nie jest. Zresztą każdy przymus jest zły.
A w czym jesteście ważniejsi od pieszych?