Czterdzieści lat minęło… i wystarczy? Za tydzień wizja lokalna w sprawie kładki na Wyżynach
Dodano: 12.04.2022 | 17:50Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl
Na zdjęciu: Kładka na Wyżynach oddana do użytku w 1982 roku zostanie na pewno rozebrana. Otwarte pozostaje pytanie, czy zastąpi ją tradycyjne przejście dla pieszych czy też nowa konstrukcja.
Fot. Szymon Fiałkowski
Kładka nad ulicą Wojska Polskiego jest niewątpliwie symbolem Wyżyn. Ale nie brakuje głosów, że zarazem symbolem czasów minionych. Mieszkańcy do końca kwietnia mogą wypowiedzieć się w sprawie dalszych losów tego miejsca. A już za tydzień wziąć udział w spotkaniu z projektantami nowych rozwiązań.
Pewne jest, że oddana do użytku na początku lat osiemdziesiątych stalowa kładka na Wyżynach zostanie rozebrana. Stan jej konstrukcji od wielu lat jest alarmujący. Drogowcy systematycznie musieli dokonywać punktowych napraw. Tyle że jej dalsze pozostawienie jest nieopłacalne. Remont pochłonąłby bowiem bardzo podobną kwotę jak budowa nowej przeprawy.
A właśnie wzniesienie nowej kładki to – przypomnijmy – jeden z dwóch wariantów branych pod uwagę przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Na jego zlecenie bydgoska firma BAK przygotowała koncepcję powstania nowej przeprawy. Dostosowanej do potrzeb osób niepełnosprawnych i rowerzystów. Zaprojektowano więc nie tylko standardowe schody na kładkę, ale dodano również windy i pochylnie.
Tyle że koncepcja ta – nawet zdaniem samych projektantów – ma więcej wad niż zalet. Pochłonie ona – co oczywiste – znacznie więcej przestrzeni (i pieniędzy, nawet 7-krotnie) niż zwykłe przejścia dla pieszych na poziomie ulicy. Wymusi także zmianę geometrii jezdni ul. Wojska Polskiego oraz równoległej do niej ul. Boya-Żeleńskiego czy likwidację dziesięciu miejsc parkingowych w rejonie pasażu handlowego i rynku przy ulicy Przyjaznej. Po północnej stronie (od strony ul. Grzymały-Siedleckiego) konieczna będzie z kolei przebudowa chodnika. – Staraliśmy się uczciwie zestawiać wady i zalety proponowanych rozwiązań. I równie uczciwie je prezentować podczas spotkań – mówi Marek Stanek, naczelnik Wydziału Przygotowania Inwestycji ZDMiKP Bydgoszcz.
Drugim proponowanym rozwiązaniem jest powstanie tradycyjnego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną. To rozwiązanie nie tylko tańsze i szybsze w realizacji (drogowcy twierdzą, że jeszcze w tym roku), ale również zgodne z trendami w projektowaniu przestrzeni. – Kładka na Wojska Polskiego jest elementem architektonicznie obcym – przekonuje Stanek. Przejście na jezdni w kierunku Wzgórza Wolności byłoby wyznaczone przed zatoką dla autobusów. Po przeciwnej stronie wymusiłoby jej przeniesienie w kierunku ulicy Magnuszewskiej. Pojawienie się przejścia na poziomie zero spowoduje również wydłużenie peronów tramwajowych.
Wśród minusów przejścia wymieniana jest kolizja ruchu samochodów z ruchem pieszych i rowerzystów. Mogłaby ona zmniejszyć bezpieczeństwo ruchu drogowego w przypadku awarii sygnalizacji lub jej wyłączenia. – Decyzja, czy byłaby to sygnalizacja całodobowa czy wyłączana w nocy, jeszcze nie zapadła. Wymaga przeanalizowania pomiarów natężenia ruchu – wskazuje Marek Stanek.
Kładka na Wyżynach – konsultacje społeczne
Swoje uwagi dotyczące przyszłości przejścia na Wyżynach można kierować do 28 kwietnia za pośrednictwem karty konsultacyjnej dostępnej na stronie www.bydgoszcz.pl/wyzyny. Z kolei w poświąteczną środę, 20 kwietnia można wziąć udział w spacerze badawczym w rejonie kładki. Wezmą w niej udział między innymi projektanci z firmy BAK. Chęć udziału w spotkaniu można wyrazić, pisząc e-mail na adres konsultacje@um.bydgoszcz.pl.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022
A o kierowcach to już się nie myśli , co 100metrow światła z przejściem na Wojska Polskiego, wam to już w głowach się poprzewracało, wydaliście wielką kasę na tzw. zieloną falę i gdzie ona jest?
ciekawe czy wezmą pod uwagę głos mieszkańców ?? raczej z góry wiadomo że przejdzie pomysł z kolejnym przejściem naziemnym… mimo że kładka powinna pozostać to dla włodarzy liczy się jak zwykle kasa… a przejścia są do kitu… jak się zrobi zielone światło to trzeba nieźle przebierać nogami a by zdążyć przejść dwie ulice naraz…a na kolejne zielone to czekasz i czekasz… powinna pozostać kładka
Przejscia naziemne to przezytek i komuna wlasnie , powinni robic inwestycje bezkolizyjne a nie ze w jednym miejscu spotykaja sie rowerzysci tramwaje auta i ciul wie co jeszcze . DNO . robcie kładke i tyle
Dlaczego nie bierze się pod ocenę przejścia podziemnego
U nas zawsze ida na łatwiznę i tanioche.Ci co to projektują i zatwierdzają powinni pojeździć troche po swiecie i nauczyć się, jakie w innych krajach rozwiązania. To co Oni proponują to jest w stanie wymyśleć uczeń 3klasy szkoły podstawowej. Czy Ci wszyscy projektanci i nadzorcy projektu ,ukończyli tylko studia zaoczne ? Nie ma w śród nich fachowców?