Kładkę na Wyżynach zastąpi przejście dla pieszych? W kwietniu konsultacje z mieszkańcami
Dodano: 31.03.2022 | 16:12Na zdjęciu: Kładka na Wyżynach powstała w 1982 roku. Wiadomo już, że obecna konstrukcja zostanie rozebrana - pytanie, czy zastąpi ją nowa, czy też zamiast niej powstanie przejście w poziomie jezdni.
Fot. Szymon Fiałkowski
Wiadomo już, że dotychczasowa kładka nad ulicą Wojska Polskiego zostanie rozebrana. Czy zastąpi ją nowa konstrukcja, czy też zamiast niej powstanie naziemne przejście dla pieszych? ZDMiKP zaprezentował dwie koncepcje, które w kwietniu zostaną poddane pod ocenę bydgoszczan. Ich autorzy widzą znacznie więcej zalet w wyznaczeniu przejścia, niż w budowie nowej kładki.
Stalowa kładka łącząca obie strony ulicy Wojska Polskiego i znajdujące się pomiędzy jezdniami przystanki tramwajowe została oddana do użytku w 1982 roku. Jej stan techniczny z roku na rok jest coraz gorszy, co sprawia, że bydgoscy drogowcy zaczęli poważnie debatować na temat jej przyszłości. W zeszłym roku ZDMiKP ogłosił przetarg na przygotowanie wstępnej koncepcji przebudowy ulicy Wojska Polskiego w obszarze kładki dla pieszych.
Początkowo drogowcy zakładali, że wizja zmian na Wyżynach będzie zawierać trzy warianty: remont istniejącej przeprawy z dostosowaniem jej do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, rozbiórkę i budowę nowej kładki oraz rozbiórkę kładki i stworzenie przejść naziemnych. Ostatecznie w grze pozostały dwie ostatnie propozycje. – Analizowaliśmy wariant zakładający modernizację kładki, lecz po szczegółowym przedstawieniu rozwiązań przez projektantów odrzuciliśmy go. Koszty remontu obecnej konstrukcji są zbliżone do budowy nowej – wyjaśniał podczas czwartkowej konferencji prasowej Maciej Gust, zastępca dyrektora ZDMiKP ds. inwestycji.
Kładka Wojska Polskiego Bydgoszcz – dwie wizje
Propozycje przygotowała bydgoska firma BAK. Wariant I zakłada likwidację kładki i wyznaczenie przejść naziemnych przez jezdnię ulicy Wojska Polskiego i torowisko tramwajowe. Mają być one wyposażone w sygnalizację powiązaną z systemem ITS. – Przejście zostanie wyznaczone na jezdni północnej za przystankiem autobusowym w kierunku Wzgórza Wolności. Jego lokalizacja wynika również z położenia przystanków tramwajowych. Naszym głównym celem jest ułatwienie dostępu do tramwajów osobom z ograniczeniami ruchowymi – wyjaśniał Gust. Dodał też, że proponowane przejście jest „typowym rozwiązaniem stosowanym na ulicy Wojska Polskiego”.
Jak podkreślił zastępca dyrektora zarządu dróg, w ocenie projektantów z firmy BAK wizja przejścia naziemnego ma znacznie więcej zalet niż wad. Przede wszystkim jest znacząco tańsza od budowy nowej kładki i pozwala pieszym oraz rowerzystom na komunikację pomiędzy północną a południową stroną Wojska Polskiego bez konieczności pokonywania schodów czy ramp. – Szacujemy, że wariant I jest siedmiokrotnie tańszy od wariantu II – nie ukrywał Gust. Minusem przejścia naziemnego są ewentualne kolizje z pieszymi i spowolnienie ruchu w ciągu Wojska Polskiego.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Szefowie kuchni bydgoskich restauracji połączyli siły. Uroczysta kolacja dla Ukrainy w Holiday Inn [ZDJĘCIA]
Wariant II – zakładający rozbiórkę i budowę nowej przeprawy – jest nie tylko droższy, ale również dłuższy w realizacji. Rozwiązanie zakładające budowę wind przy każdych schodach czy pochylni na obu krańcach kładki oznaczałoby m.in. likwidację miejsc parkingowych przy Boya-Żeleńskiego czy przesunięcie jezdni Wojska Polskiego. A to tylko kilka z wad tego rozwiązania – jak dodał zastępca dyrektora ZDMiKP, by wybudować nową kładkę konieczne byłoby wykupienie działek, a ewentualna awaria wind byłaby sporym problemem dla osób o ograniczonej mobilności. Gust podkreślił również, że zdaniem projektantów kładka jest „elementem obcym architektonicznie w mieście”. Czy są plusy? – Zaletą tego rozwiązania jest bezpieczne połączenie obu stron Wojska Polskiego i brak wpływu na przepustowość ruchu samochodowego – powiedział przedstawiciel drogowców.
ZDMiKP nie ukrywa, że rozbiórka kładki i wyznaczenie naziemnego przejścia z sygnalizacją byłoby możliwe jeszcze w 2022 roku, co także jest dużym atutem tego wariantu. – Jeśli chodzi o wariant drugi, takiej możliwości nie ma. Na projektowanie nowej przeprawy trzeba zabezpieczyć znacznie więcej czasu – podkreślił dyrektor Gust.
Wszelkie trendy idą w kierunku tego, aby pieszych czy rowerzystów nie sprowadzać pod ziemię, ani na kładki, tylko by na równi mogli korzystać z infrastruktury drogowej
– przekonywał zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz.
Teraz miasto zapyta mieszkańców o to, jaką wizję zmian na Wojska Polskiego preferują mieszkańcy. Konsultacje społeczne dotyczące kładki nad Wojska Polskiego rozpoczną się 7 kwietnia i potrwają do 28 kwietnia. Poza ankietą, mieszkańcy będą mogli wyrazić swoje zdanie podczas spaceru badawczego (20 kwietnia o godzinie 17:00, zapisy pod adresem konsultacje@um.bydgoszcz.pl) oraz wziąć udział w spotkaniu online (12 kwietnia o 16:00). Ankieta będzie dostępna od 7 kwietnia pod adresem www.bydgoszcz.pl/wyzyny
Czy do czasu inwestycji na Wyżynach drogowcy pozostawią obecne tymczasowe przejście dla pieszych w rejonie przebudowywanego obecnie północnego wiaduktu nad al. Jana Pawła II? Zapytaliśmy o to. – W tej kwestii nie podejmowaliśmy jeszcze żadnej decyzji, ale jeśli będzie ku temu potrzeba, to przeanalizujemy możliwość pozostawienia tego przejścia. Obowiązkiem wykonawcy przebudowy wiaduktu jest jednak jego likwidacja i przywrócenie ulicy do stanu pierwotnego – zaznaczył Gust.
Dopytaliśmy również o inną planowaną inwestycję, która ma zmienić sposób poruszania się pieszych na terenie Bydgoszczy – czyli zapowiadaną przebudowę ronda Jagiellonów. To zadanie również projektuje firma BAK, która jesienią ubiegłego roku – poprzez ankietę – pytała mieszkańców, jak chcą poruszać się po skrzyżowaniu w centrum miasta. – Pracujemy nad tym. Mamy wstępne warianty, ale do finału prac potrzeba jeszcze trochę czasu – odpowiedział zastępca dyrektora zarządu dróg. Wiceprezydent Kozłowicz zapewnił, że ostateczny kształt przebudowy ronda Jagiellonów także będzie poddany konsultacjom społecznym.