Kolej przez BPPT i lotnisko znajdzie się w programie CPK? Ruszają konsultacje założeń inwestycji
Dodano: 01.02.2020 | 13:54Na zdjęciu: Tak wygląda propozycja "szprychy" łączącej Trójmiasto z CPK, przebiegającej przez województwo kujawsko-pomorskie. Zdaniem bydgoskich społeczników, konieczna jest jej zmiana.
Fot. mat. CPK
W minionym tygodniu spółka Centralny Port Komunikacyjny zaprezentowała projekt Strategicznego Studium Lokalizacyjnego. Opracowanie zawiera mapy korytarzy dla nowych linii kolejowych prowadzących z różnych stron Polski do nowego lotniska między Warszawą i Łodzią. Równocześnie zapowiedziano start konsultacji dokumentu. Będą one bardzo ważne dla Bydgoszczy, ponieważ ze strony lokalnych działaczy społecznych pojawiły się propozycje innego przebiegu „szprychy” do CPK, które uwzględniają budowę kolei przez park przemysłowy i lotnisko.
Strategiczne Studium Lokalizacyjne Centralnego Portu Komunikacyjnego (SSL) to nowy etap procesu planistycznego Programu Kolejowego CPK. Jest to opracowanie na poziomie ogólnokrajowym, określające charakter i ramy przestrzenne przedsięwzięć ujętych w Koncepcji przygotowania i realizacji inwestycji Port Solidarność – Centralny Port Komunikacyjny w zakresie budowy nowej infrastruktury. Zakłada ono budowę 1600 km nowych linii, wchodzących w skład 12 szlaków, z których 10 podstawowych to tzw. szprychy łączące poszczególne regiony kraju z CPK i Warszawą. Przedstawione korytarze będą podstawą dalszych prac studialno-projektowych. Wewnątrz każdego z nich zaprezentowane są warianty przebiegu danej linii.
– Warianty mają charakter orientacyjny. Ostateczny przebieg dla każdej z nich będzie zależał m.in. od wyników konsultacji społecznych, badań środowiskowych i szczegółowych uwarunkowań technicznych
– podkreśla pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała.
Twórcy SSL podkreślają, że obecne trasowanie pociągów z Warszawy po istniejących liniach istotnie wydłuża niektóre relacje w porównaniu do najkrótszej odległości pomiędzy miastami (w linii prostej). I podają, że obecne trasowanie linii do Płocka wydłuża przejazd o 90%, do Torunia o 30%, a do Bydgoszczy – o 25%. Program Kolejowy CPK zakłada zatem budowę szprychy nr 1, łączącej nowy port komunikacyjny trasą przebiegająca przez Płock, Włocławek, Toruń, Bydgoszcz, Nakło nad Notecią, Piłę i dalej do aż do Koszalina i Kołobrzegu. Projekt zakłada budowę nowej linii łączącej okolice CPK z Płockiem oraz Płock z Włocławkiem, modernizację przebiegającej przez Bydgoszcz linii kolejowej nr 18 Kutno – Piła oraz budowę linii kolejowej nr 400 Nakło nad Notecią – Okonek (okolice Szczecinka).
Zobacz również:
Czy wizja bydgoskiej kolei aglomeracyjnej dostanie zielone światło?
Należy jednak pamiętać, że nowa linia CPK – Płock ma być fragmentem nowej trasy nr 5, która ma prowadzić przez rejony Lipna, Golubia-Dobrzynia i Wąbrzeźna aż do Grudziądza. Stąd zakładane są dwa przebiegi korytarza: pierwszy przekraczający Wisłę i włączający się w linię nr 131 (Chorzów Batory – Bydgoszcz – Tczew) lub biegnący prawym brzegiem Wisły przez Kwidzyn na północ do Tczewa, a następnie skręcający na północny zachód wzdłuż istniejącej linii kolejowej nr 9 (Warszawa – Tczew – Gdańsk) i kończący się w Gdańsku.
Po liniach wchodzących w skład ciągu nr 1 trasowane mogą być pociągi IC i IR zasadniczo w poniższych relacjach (oraz ich wariantach – skróconych lub wydłużonych), zarówno przebiegających przez CPK, jak również łączących ośrodki o znaczeniu krajowym z jego pominięciem. Według twórców studium, po przeprowadzeniu inwestycji kolejowych czas podróży z Bydgoszczy do CPK ma wynosić półtorej godziny. Należy jednak dodać, że dokument nie obejmuje aspektów ekonomicznych poszczególnych przedsięwzięć, terminów ich realizacji ani nakładów. Szczegółowe analizy w tym zakresie wykonywane będą w ramach opracowań koncepcyjnych dla poszczególnych inwestycji.
Teraz Strategiczne Studium Lokalizacyjne zostanie poddane konsultacjom społecznym. Na początku lutego na stronie cpk.pl zostanie udostępniony formularz konsultacyjny, dzięki któremu wszyscy zainteresowani będą mogli zgłaszać swoje propozycje do opracowanego dokumentu.
Dlaczego konsultacje SSL będą ważne dla Bydgoszczy?
Koncepcja trasowania linii kolejowych w ramach programu CPK budzi zastrzeżenia bydgoskich działaczy społecznych. Na grudniowym spotkaniu z Karolem Trammerem, twórcą książki „Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej” przedstawiciel stowarzyszenia Samorządna Bydgoszcz Mirosław Pankowski (aktywny od wielu lat zwolennika rozbudowy transportu szynowego, który m.in. przyczynił się do podpisania porozumienia w sprawie budowy platformy multimodalnej w Emilianowie) przedstawił propozycje zmian w rządowej wizji.
Zobacz również:
Linia kolejowa na lotnisko szansą na rozwój regionu? Społecznicy chcą zmian w programie CPK
Zdaniem Pankowskiego, budowa 168 km nowych linii – nr 5 i 242 na trasie CPK – Grudziądz – Warlubie zdezintegruje województwo, gdyż trasa ominie najważniejsze miasta regionu, a także przybliży Grudziądz do Trójmiasta. Ponadto, realizacja ponad stu kilometrów nowej trasy przez wschodnią część województwa wraz z dwoma mostami na Wiśle będzie niezwykle kosztowna. Społecznik podkreśla, że główna „szprycha”, łącząca Gdańsk z CPK, powinna biec śladem obecnych linii 18 i 131, tak by zapewnić dojazd zarówno do Trójmiasta, jak i portu „Solidarność” i Warszawy także mieszkańcom Bydgoszczy, Torunia i Włocławka. To rozwiązanie ma mieć poparcie władz miasta w Gdańsku.
Pankowski postuluje włączenie w program kolejowy CPK budowy łącznicy pomiędzy linią kolejową nr 131, która ma zaczynać się w Trzcińcu i przebiegać przez Port Lotniczy Bydgoszcz, Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny do linii kolejowej nr 18 w okolicach Solca Kujawskiego. – To będzie game changer dla układu województwa kujawsko-pomorskiego – podkreślał na grudniowym spotkaniu społecznik z „Samorządnej Bydgoszczy”. I wyliczał zalety takiego rozwiązania: zwiększenie dostępności bydgoskiego lotniska dla mieszkańców regionu, impuls dla rozwoju komunikacji miejskiej (także tramwajowej) w rejon lotniska i atrakcyjnych terenów inwestycyjnych wzdłuż alei Jana Pawła II i zwiększenie zysków dla samego portu lotniczego, który stałby się węzłem komunikacyjnym trzech różnych typów transportu. Korzyścią z budowy łącznicy ma być też poprawa czasu podróży dla pociągów jadących z północy na południe kraju, które przy obecnym układzie torowym Bydgoskiego Węzła Kolejowego są zmuszone do kilkunastominutowych postojów na dworcu Bydgoszcz Główna w celu zmiany lokomotywy czy przejścia maszynistów do drugiej kabiny elektrycznego zespołu trakcyjnego.
Łącznica ma też umożliwić wjazd na towarową obwodnice Bydgoszczy, czyli linii nr 201, przy której powstanie port multimodalny w Emilianowie. Pozwoli to na wykorzystanie rozbudowanego węzła do stworzenia siatki połączeń dojazdowych z Inowrocławia, Nakła, Chełmży czy Tucholi, które mogłyby przejeżdżać przez park przemysłowy, lotnisko, Fordon, Osową Górę; kolej przez lotnisko mogłaby też doprowadzić do utworzenia połączenia Grudziądza z Bydgoszczą, Toruniem i Włocławkiem.
– Reasumując – stawiamy na wadze budowę 11 kilometrów odnogi Trzciniec-Solec i 110 kilometrów linii do Grudziądza
– podkreślał Pankowski, przypominając o konieczności budowy dodatkowych dwóch mostów przez Wisłę. I dodał, że Miejska Pracownia Urbanistyczna przedstawiła już (przy okazji dyskusji na temat lokalizacji platformy multimodalnej) warianty budowy linii kolejowej od lotniska przez BPPT do Solca Kujawskiego. Idea budowy linii do lotniska jest też uwzględniona w planach i dokumentach strategicznych lotniska i województwa (posiada również decyzje środowiskową i Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe). Ale zarówno społecznicy, jak i władze portu uważają, że większą korzyść dla regionu przyniosłaby budowa linii prowadzącej od Trzcińca do Solca. – Tylko linia przelotowa ma sens i będzie wartością dodaną. Sama linia do lotniska ma sens w wypadku obsługi od pięciu milionów pasażerów w górę – mówił na wiosennym posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej na bydgoskim lotnisku jego prezes Tomasz Moraczewski.
Warto też podkreślić, że działania w sprawie budowy linii przez lotnisko podjęli bydgoscy radni PiS Paweł Bokiej i Jarosław Wenderlich, którzy złożyli propozycję zapisania w przyszłorocznym budżecie miasta środków na na przygotowanie (wraz z Województwem Kujawsko-Pomorskim) dokumentacji koncepcyjnej dla budowy linii kolejowej w relacji Solec Kujawski – Port Lotniczy Bydgoszcz – Trzciniec. Poprawka nie została przyjęta, ale wcześniej – konkretnie na listopadowej sesji – radni miasta wystosowali apel do marszałka województwa w sprawie inwestycji w kolej z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Piotr Całbecki uważa jednak, że ta inwestycja musi mieć wsparcie rządu.
– Propozycja budowy linii kolejowej Trzciniec – Port Lotniczy – Solec Kujawski, ze względu na bardzo duże nakłady finansowe konieczne do jej realizacji, nie mogła niestety być niestety uwzględniona w obecnej perspektywie finansowej, przynajmniej na poziomie regionalnym. Zarząd województwa zaproponował, aby zarówno dokumentacja, jak i samo przeprowadzenie inwestycji zostały sfinansowane ze środków, jakimi dysponuje centralna administracja rządowa – odpowiada Całbecki [CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT]
Zdaniem Karola Trammera inwestycja, polegająca na budowie nowego odcinka przez Grudziądz i Warlubie może zniknąć z programu kolejowego CPK po analizie kosztów. – W obliczu problemów z realizacją „szprych” CPK pojawią się dążenia do ich optymalizacji. Nie wierzę w zrealizowanie wszystkich zakładanych tras – stwierdził ekspert ds. kolejnictwa. Tu trzeba zaznaczyć, że w prezentacji poświęconej kujawsko-pomorskiej części programu kolejowego podkreślono, że jest to pierwsza wersja trasowania, a w przyszłości możliwa jest korekta danych liczbowych wynikająca z „uszczegółowienia założeń i opracowania ewentualnych trasowań alternatywnych”.
Autor „Ostrego cięcia” zauważył jednak, że pominięcie Grudziądza w planach kolejowej części CPK nie jest dobrym pomysłem, gdyż jest to duży ośrodek znajdujący się na uboczu, bez szerokiej oferty połączeń. Trammer stwierdził, że pomysł twórców CPK, by za pośrednictwem nowych tras dowiązać do obecnej sieci kolejowej największe ośrodki znajdujące się „na uboczu” jest sensowny, gdyż jest to jedna z wielu bolączek polskiej kolei. Pankowski odpowiedział mu, że pomysłem na połączenie Grudziądza z linią Trójmiasto – CPK przez Bydgoszcz, Toruń i Włocławek jest elektryfikacja i modernizacja linii nr 208 Działdowo – Chojnice – chociażby na odcinku Grudziądz – Laskowice Pomorskie.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024