Komunalnik wyrzucony z obsługi bydgoskiego Śródmieścia i Bielaw. Co jeszcze zmienia porozumienie miasta i spółki z Dolnego Śląska?

1/8Pierwsze "do widzenia" dla Komunalnika

Najistotniejsza zmiana wynikająca z porozumienia – od 1 września firma Komunalnik nie będzie już odbierała odpadów z sektora IV, w skład którego wchodzi Śródmieście, Bocianowo czy osiedle Bielawy. 

Jak mówi zastępca prezydenta Michał Sztybel, to największy z sektorów, który obsługuje od 1 kwietnia Komunalnik. Wartość tej części kontraktu (do końca 2023 roku) to 23 miliony złotych.

Podobnie jak w innych sektorach, także i w sektorze czwartym od początku mieszkańcy narzekali na jakość usług. Firma nie radziła sobie z terminowymi wywozami ani nawet dostarczeniem wszystkich pojemników na posesje. Do tego charakterystyczne elementy zabudowy – między innymi duża liczba bram sprawiała, że bydgoszczanie systematycznie wskazywali na pojemniki pozostawione przy ulicy po opróżnieniu (zamiast ich odstawienia na miejsce).

– Mówimy pierwsze „do widzenia” firmie Komunalnik, ale jesteśmy gotowi na kolejne. Wszystko w rękach wykonawcy – deklarował na konferencji prasowej wiceprezydent Sztybel.

2/8Wzmocnienie obsługi sektora II i V przez wykonawcę

Miasto wprowadziło do porozumienia z Komunalnikiem zapis, że wszystkie samochody, które dotąd obsługiwały trzy sektory, mają nadal być wykorzystywane, tyle że w dwóch sektorach. W sektorze II (osiedla Nowego Fordonu) oraz V (osiedla północno-zachodniej Bydgoszczy) ma kursować więc przynajmniej szesnaście pojazdów spółki z Dolnego Śląska.

Większa liczba samochodów ma wpłynąć na poprawę sytuacji w obu sektorach. W Fordonie, gdzie dominuje zabudowa wielorodzinna, wiaty w końcu mają nie być przepełnione, a na osiedlach takich jak Piaski, Czyżkówko czy Smukała pojazdy Komunalnika mają wreszcie docierać do wszystkich mieszkańców (wielu alarmowało, że wykonawca obsługuje tylko główne ulice, zapominając o osiedlowych). Warto dodać, że od kilku tygodni na Osowej Górze oraz Flisach odpady odbiera – jako podwykonawca – miejska spółka ProNatura.

Jak wynika z zapisów porozumienia, po przedstawieniu i zaakceptowaniu nowych harmonogramów wywozów władze Bydgoszczy i przedstawiciele wykonawcy przeanalizują, czy zapis o utrzymaniu przynajmniej 16 pojazdów jest konieczny. Będzie możliwe zmniejszenie ich liczby, ale najwcześniej może nastąpić to w drugiej połowie stycznia 2021 roku.

3/8Komunalnik ma przedstawić nowe, autorskie harmonogramy wywozów

Od 1 września w sektorach II i V pojazdy Komunalnika mają pojawiać się na bydgoskich ulicach według harmonogramów przygotowanych przez samą spółkę.

Przypomnijmy, że w marcu miasto zgodziło się, aby Komunalnik opierał się na harmonogramach Remondisu. Dla mieszkańców było to korzystne rozwiązanie, gdyż przez lata przyzwyczaili się do konkretnych terminów odbiorów. Bardzo szybko okazało się jednak, że Komunalnik nie radzi sobie ze wskazaną w nich częstotliwością odbiorów. Tworzyły się więc coraz większe opóźnienia.

Kilka dni temu podczas spotkania z mieszkańcami w szkole przy ulicy Staroszkolnej na Okolu przedstawiciele Komunalnika deklarowali, że harmonogramy są już gotowe i czekają na akceptację miasta. Tyle tylko że wiceprezydent Sztybel jasno dawał do zrozumienia, że są one… nie do zaakceptowania. – Nie zgodzimy się na zmniejszenie częstotliwości odbiorów. Zmianie mogą ulec jedynie dni tygodnia, w których realizowane są wywozy danych frakcji odpadów – przekonywał.

Nowe harmonogramy mają wejść w życie najpóźniej 1 września.

4/8Skrócony czas na realizację interwencji po reklamacji

Od 1 września w sektorach II i V skrócony zostanie czas na interwencję w przypadku reklamacji od mieszkańców. Zamiast dotychczasowych trzech dni, Komunalnik będzie miał na reakcję tylko jeden.

Obowiązująca obecnie praktyka polega na wystawieniu przez miasto wezwania do odbioru, a po trzech dniach roboczych – w przypadku braku reakcji – na zleceniu spółce ProNatura wywozu zastępczego. Od początku września Komunalnik będzie musiał wykonać odbiór w trybie interwencyjnym w ciągu 24 godzin.

Do momentu wygaśnięcia umowy na obsługę sektora obejmującego Śródmieście, Bocianowo i Bielawy identyczny tryb reklamacji będzie obowiązywał właśnie w sektorze IV (od 1 do 31 sierpnia).

5/8Kary będą naliczane nadal. Aktualnie sięgają już 2,7 miliona złotych

W odpowiedzi na nasze pytanie wiceprezydent Michał Sztybel oświadczył, że aktualna kwota kar nałożonych na Komunalnika wynosi 2,7 mln złotych. – Nadal nie jest to kwota ostateczna – zapewnia.

Od początku funkcjonowania umowy ze spółką z Nysy miasto wystawiło już ponad cztery tysiące wezwań do odbioru odpadów. W przeszło dwóch tysiącach przypadków odbiory zastępcze musiała zrealizować ProNatura. – A należy pamiętać, że te liczby nie zawsze oddają skalę zjawiska. W Fordonie wezwanie może dotyczyć np. jednego bloku i kilkudziesięciu rodzin, na osiedlach z domami jednorodzinnymi – całych ulic – wskazywał Michał Sztybel.

Do momentu zakończenia obowiązywania umowy na sektor IV miasto nadal będzie mogło nakładać kary na spółkę Komunalnik z tytułu niewywiązywania się z postanowień kontraktu w tej części Bydgoszczy.

6/8Komunalnik zrzeka się roszczeń z tytułu częściowego rozwiązania umowy

W porozumieniu podpisanym przez Michała Sztybla (przy kontrasygnacie skarbnika Piotra Tomaszewskiego) oraz Michała Dąbrowskiego z PHU Komunalnik pojawiły się zapisy o rezygnacji z wzajemnych roszczeń wynikających z rozwiązania umowy na obsługę sektora IV.

Strony mają zrezygnować między innymi z dochodzenia odszkodowania z tytułu rozwiązania umowy bądź też roszczeń wynikających z poniesionych do tej pory wydatków. W dokumencie czytamy także, że strony nie będą podejmowały żadnych działań prawnych, które miałyby zmierzać do podważenia zapisów porozumienia z 22 lipca.

Warto jednak zaznaczyć, że nie oznacza to rezygnacji miasta z kar nałożonych w związku z uchybieniami stwierdzonymi w sektorze IV.

7/8Co z pojemnikami na Śródmieściu, Bocianowie czy na Bielawach?

W zapisach porozumienia znalazł się także punkt dotyczący pojemników, które w sektorze czwartym rozstawił Komunalnik. Istnieje bowiem obawa, czy uda się wymienić kilkanaście tysięcy pojemników, aby stanęły one w punktach wywozowych już od 1 września.

Dlatego też jeśli do 30 sierpnia miasto bądź wybrany nowy operator nie pozyska odpowiedniej liczby pojemników, wówczas możliwe będą negocjacje w sprawie ich wydzierżawienia.

Miasto zapłaci wówczas Komunalnikowi za dzierżawę kwotę według cennika: 3 złote za pojemnik 120-litrowy, 4 złote za 240-litrowy, 17 złotych za 660-litrowy i 21 złotych za najwiekszy – o pojemności 1100 litrów. Wszystkie podane ceny są cenami netto.

8/8W poniedziałek zbiera się komisja doraźna ds. gospodarki odpadami komunalnymi

W poniedziałek, 27 lipca odbędzie się pierwsze posiedzenie komisji zajmującej się kryzysem śmieciowym w mieście. Radni powołali ją podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta w miniony wtorek, 21 lipca.

Komisja ds. odpadów jest jedną z trzech powołanych na wniosek radnych PiS (powstały także komisje zajmujące się problemem braku oświetlenia oraz zalewanych ulic). W jej skład wchodzą: Joanna Czerska-Thomas, Anna Mackiewicz, Zdzisław Tylicki, Mateusz Zwolak, Marcin Lewandowski i Bogdan Dzakanowski.

W poniedziałkowe popołudnie komisja ma wybrać przewodniczącego oraz wiceprzewodniczącego. W planie jest także omówienie spraw bieżących.

Speckomisje mają pracować do 31 sierpnia, po czym przedstawić wnioski w raporcie, który ma być omawiany na wrześniowej sesji rady miasta.